Utalentowana i mająca już sukcesy na koncie (była notowana w drugiej setce rankingu WTA) Maja Chwalińska, która w wyniku problemów zdrowotnych zawiesiła w czerwcu karierę, wraca na kort. W weekend zawodniczka BKT Advantage Bielsko-Biała i LOTOS PZT Team ogłosiła, że wznowiła treningi.
“Jestem ogromnie wdzięczna za wsparcie jakie otrzymałam w ostatnim okresie tj. rodzinie, przyjaciołom, trenerowi, managerowi, BKT TEAM, psychologowi, Polskiemu Związkowi Tenisowemu, sponsorom oraz Wam kochani kibice. Na pewno pomogło mi to wrócić na kort szybciej i cieszyć się ponownie grą w tenisa. Do zobaczenia na turniejach” – napisała Maja w mediach społecznościowych.
Przenosiny do Bielska-Białej
Maja jest mocno związana z BKT Advantage. Jej współpraca z klubem zaczęła się, gdy miała 10 lat, ale na co dzień trenowała w Dąbrowie Górniczej, z trenerem Pawłem Kałużą. Logistyką zajmował się jednak Piotr Szczypka, właściciel obiektu w Bielsku Białej i prezes stowarzyszenia w klubie Advantage: – Cały czas byliśmy więc na łączach telefonicznych. Od ponad roku Maja mieszka w Bielsku. Można zatem śmiało powiedzieć, że ona rośnie razem z naszym klubem. Maja przez ostatnie półtora roku więcej czasu spędzała w gabinetach lekarskich niż na korcie. Ona nadal ma jednak wszystko, aby zaistnieć w poważnym tenisie i szybko wrócić na miejsce, w którym była, czyli do drugiej setki rankingu WTA. I dodaje, że Maja może śmiało myśleć o czołowej trzydziestce WTA.
Chwalińska (11 października skończy 20 lat) zresztą ogrywała już rywalki z czołówki. Ostatnio nawiązała współpracę z najlepszym polskim trenerem od przygotowania fizycznego, Mieczysławem Bogusławskim. Jej trener, Jaroslav Machovski, prowadził graczy ze światowej czołówki i doskonale wie, jak ją tam doprowadzić. To wszystko powinno wkrótce zaprocentować.
Będzie zdrowie, będą wyniki
– Do tego potrzebne jest jednak zdrowie. Bo ciężko budować ranking, jak się gra jeden turniej w miesiącu. Na szczęście teraz Maja jest w pełni sił fizycznych i psychicznych, bardzo mocno pracowała też nad przygotowaniem mentalnym. Jest tylko kwestią czasu, kiedy przełoży się to na konkretne wyniki – zaznacza Piotr Szczypka.
Być może Maję zobaczymy walczącą o punkty do rankingu WTA Tour już pod koniec miesiąca, bo zgłosiła się do turniejów w Le Neubourgu (ITF W80), Berkeley (ITF W80) i Budapeszcie (ITF W25).