Od wielu lat należy do ścisłej światowej czołówki tenisistek sklasyfikowanych w rankingu WTA, zarówno w singlu, jak i w deblu. Ale Magda Linette (AZS Poznań) coraz częściej daje się poznać jako osoba poważnie zaangażowana w trudne tematy, walkę o równe prawa kobiet nie tylko w tenisie, a także inne społeczne akcje. Od ponad roku zawodniczka LOTTO PZT Team prowadzi fundację wspierającą dzieci i młodzież, która zorganizowała już z sukcesem pierwszą edycję Kids Day na kortach poznańskiego AZS. O tym wszystkim, ale i wielu innych sprawach, opowiada w najnowszym numerze „TENIS MAGAZYNU” (Nr 45. Zima 2024-2025), który w tym tygodniu trafi do salonów EMPiK.
W poniedziałek Linette rozpoczęła występ w turnieju WTA 250 w Hobart od wygranego meczu w deblu w parze z Amerykanką Sofią Kenin. We wtorek, w pierwszej rundzie gry pojedynczej, spotka się z Francuzką Varvarą Graczewą.

W 2024 roku wiele mówiła Pani o założeniu fundacji i organizowaniu akcji charytatywnych, jak np. Kids Day na kortach AZS-u Poznań. Co sprawiło, że zdecydowała się Pani podjąć te działania na własną rękę?
– Zawsze starałam się angażować w różnego rodzaju akcje charytatywne (kolacje, treningi) i dawałam coś od siebie. W pewnym momencie poczułam jednak, że chciałabym zrealizować coś bardziej osobistego, projekt, który w pełni odzwierciedli moje podejście i wartości. To była dla mnie naturalna potrzeba – oddać coś, co sama kiedyś otrzymałam. Pamiętam, jak jako dziecko uczestniczyłam w Kids Day z zawodniczkami i chciałam podzielić się tym doświadczeniem z kolejnymi pokoleniami dzieci i młodzieży. Proces uruchomienia fundacji był czasochłonny, ale dziś mogę z dumą powiedzieć, że działa już pełen rok.

Jakie był główny cel założenia fundacji?
– Moim głównym celem było wsparcie dzieci i młodzieży, którzy nie zawsze wiedzą, jak pokierować swoim życiem, zwłaszcza gdy ich droga sportowa nie układa się tak, jak sobie wymarzyli. Zauważyłam, że wielu młodych ludzi nie wie, jakie możliwości daje im sport poza wyczynową karierą, a przecież może on być świetnym fundamentem do budowania przyszłości zawodowej. Chcę pokazać, że sport to nie tylko rywalizacja na najwyższym poziomie, ale także droga do lepszego życia, edukacji i przygotowania do innych ról zawodowych. Moim marzeniem jest zmiana podejścia do sportu, by młodzi ludzie czerpali z niego radość i widzieli w nim szansę na rozwój, niezależnie od tego, czy zostaną profesjonalistami.

Jak znajduje Pani czas na tę działalność przy intensywnym kalendarzu treningów i startów w turniejach?
– To rzeczywiście spore wyzwanie, ale kiedy przestałam być członkiem Rady Zawodniczek WTA, zyskałam trochę więcej czasu na inne ważne dla mnie rzeczy. To dla mnie ogromna lekcja, nauczyłam się zarządzać projektami i zrozumiałam, jak wiele pracy wymaga organizowanie takich inicjatyw. Na razie działamy krok po kroku, ale wierzę, że nasza praca przyniesie efekty. W lipcu zorganizowaliśmy pierwszą edycję Kids Day w moim klubie AZS Poznań, co było możliwe dzięki wsparciu wspaniałych osób, takich jak pan Jacek Muzolf. Już teraz myślimy o kolejnej edycji i mam nadzieję, że uda się przyciągnąć jeszcze więcej dzieci.

Jest Pani jedną z twarzy kampanii promującej rolę kobiet w sporcie. Czy faktycznie widać wyraźną zmianę w tym zakresie?
– To problem globalny, który dotyczy nie tylko Polski. Mam nadzieję, że dzięki tej akcji i wsparciu odpowiednich ustaw uda się zmienić perspektywę na rolę kobiet w sporcie. Chcemy pokazać, że równouprawnienie w tej dziedzinie nie jest kwestią narzucania czegokolwiek, ale wynika z realnej potrzeby poprawy sytuacji. Zależy nam, aby zarówno kobiety, jak i mężczyźni mieli równe szanse na rozwój i sukces w sporcie, czując się w pełni akceptowani i wspierani. Doceniam, że wielu mężczyzn aktywnie angażuje się w tę zmianę, za co jestem im bardzo wdzięczna. Wspólne działania w tym kierunku to ogromna pomoc i szansa na rzeczywistą poprawę. (…)

Czy po zakończeniu zawodowej gry w tenisa Magda Linette planuje zaangażowanie się w podobne przedsięwzięcia i działania społeczne zmieniające rzeczywistość? Jakie ma plany i oczekiwania na rok 2025? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w najnowszym numerze „TENIS MAGAZYNU” (Nr 45, Zima 2024-25), który w tym tygodniu trafi do sprzedaży, a wersji elektronicznej będzie do nabycia na naszej stronie: https://sklep.tenismagazyn.pl/
Ale to nie wszystko, bo specjalnym dodatku „CZAS POLSKIEGO TENISA” znajdziecie też wywiad z Magdalena Fręch (LOTTO PZT Team/KS Górnik Bytom), która zdradza czytelnikom „TENIS MAGAZYNU” jak udało jej się odnaleźć równowagę między tenisem a życiem prywatnym i odciąć od nadmiaru powiadomień i wiadomości w komunikatorach zainstalowanych w telefonie.

Poza tym dowiecie się co słychać m.in. u czołowych zawodniczek i zawodników LOTTO PZT Team: Mai Chwalińskiej, Katarzyny Kawy (obie BKT Advantage Bielsko-Biała), Martyny Kubki, Kamila Majchrzaka (obydwoje WKT Mera Warszawa), Maksa Kaśnikowskiego (CKT Grodzisk Maz.), Piotra Matuszewskiego (Calisia Tenis Pro Kalisz) i Karola Drzewieckiego (WKS Grunwald Poznań).
Nie możecie przegapić też historii udanego powrotu do tenisa Darii Kuczer (BKT Advantage Bielsko-Biała) po zakończeniu studiów w Stanach Zjednoczonych. Czy w jej ślady pójdzie Filip Pieczonka (AZS Poznań), który perfekcyjnie wykorzystał przedłużoną przerwę w nauce w swoim college’u? Zachęcamy do lektury najnowszego numeru „TENIS MAGAZYN” (Nr 45. Zima 2024-2025).

Najnowsze wydanie “TENIS MAGAZYNU” w tym tygodniu trafi do sprzedaży w salonach empik i na https://sklep.tenismagazyn.pl/