Godzina 17.00. Wielki finał kobiet: Iga Świątek-Aryna Sabalenka. Dziś też półfinały gry mężczyzn

Iga Świątek zagra o trzeci w karierze triumf w Rzymie. Fot. @InteBNLdItalia

Przed nami przedostatni dzień rozgrywanego na ziemnych kortach  na Foro Italico w Rzymie znaczącego turnieju Internazionali BNL d’Italia Open 2024 o randze WTA 1000 w przypadku kobiet oraz ATP Masters 1000 w przypadku mężczyzn. Głównym wydarzeniem będzie  finał gry pojedynczej kobiet, w którym zmierzą się dwie najlepsze obecnie tenisistki na świecie: Iga Świątek oraz Aryna Sabalenka z Białorusi.

Iga Świątek, liderka światowego rankingu tenisistek, która w poniedziałek rozpocznie 104. tydzień w roli numeru 1 kobiecego tenisa na świecie, na kortach na Foro Italico stanie przed szansą sięgnięcia po trzeci w karierze triumf w Rzymie, 10. w karierze, a czwarty w sezonie 2024 triumf w imprezie rangi WTA 1000, i swój 21. w karierze tytuł mistrzowski w grze pojedynczej kobiet w imprezie głównego cyklu WTA Tour. Aryna Sabalenka powalczy o 15. w karierze tytuł mistrzowski w imprezie głównego cyklu WTA Tour. Tenisistki powinny pojawić się na korcie o godzinie 17.

Bez względu na rozstrzygnięcie, to Iga Świątek w notowaniu z 20 maja 2024 pozostanie liderką, zaś Aryna Sabalenka wiceliderką rankingu WTA, jednak finał na Foro Italico mieć będzie wpływ na układ światowego rankingu tenisistek.

W przypadku zwycięstwa Polki, będzie mieć nad Białorusinką 3557 punktów przewagi, a to znaczy, że 22-letnia (31 maja skończy 23 lata) podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego numerem jeden kobiecego tenisa na świecie pozostanie przynajmmniej przez kilka następnych tygodni, także po zakończeniu wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2024 (26 maja-9 czerwca, kwalifikacje już od 20 maja).

Triumf w Rzymie Aryny Sabalenki będzie oznaczać z kolei, że 26-letnia tenisistka, urodzona w Mińsku, będzie mieć w rankingu 2857 punktów straty do Igi Świątek (do zdobycia w finale w Rzymie jest 350 punktów). Zmiana w fotelu liderki rankingu WTA nastąpi tylko, jeśli Aryna Sabalenka zatriumfuje w stolicy Francji, a Iga Świątek na kortach im. Rolanda Garrosa nie tylko nie obroni tytułu, ale nie dotrze nawet do ćwierćfinału.

Na razie jednak przed nami finał Iga Świątek-Aryna Sabalenka w Rzymie.

Półfinały gry mężczyzn

Przed starciem dwóch najlepszych obecnie tenisistek świata, w sobotę na kortach na Foro Italico odbędą się półfinałowe mecze gry podwójnej, mężczyzn Internazionale BNL d’Italia Open 2024. Najpierw o godzinie 12.00 rozpocznie się mecz w którym salwadorsko-chorwacka para Marcelo Arevalo/ Mate Pavić zmierzy się z faworytami gospodarzy, finalistami Australian Open 2024, włoską parą Simone Bolelli/Andrea Vavassori.

Po zakończeniu tego meczu odbędzie się drugi półfinał debla mężczyzn: Alexander Bublik/Ben Shelton (Kazachstan/USA) kontra Marcel Granollers/Horacio Zeballos (Hiszpania/Argentynam nr 1. Turnieju).

Tymczasem w piątek główną uwagę skupiały na sobie podczas turnieju w Rzymie półfinały gry pojedynczej mężczyzn. Jak się okazało – w grze pojedynczej mężczyzn nie będzie jednak możliwego do piątku sensacyjnego finału wewnątrz chilijskiego. Na swojej zwycięskiej drodze przez turniej zatrzymany został Alejandro Tabilo (32. ATP, turniejowy nr 29), pogromca Novaka Djokovicia (1. ATP), który przegrał z Niemcem Alexandrem Zverevem (5. ATP), turniejową trójką, aktualnym mistrzem olimpijskim w grze pojedynczej mężczyzn, 6:1, 6:7 (4), 2:6. Tabilo był bliski wygrania półfinału w dwóch setach, ale po bezdyskusyjnym zwycięstwie w secie otwarcia, w drugiej partii nie wykorzystał jedynej stworzonej przez obu tenisistów okazji na przełamanie serwisu rywala, a  w rozstrzygającym tie-breaku nie utrzymał początkowego prowadzenia z przewagą mini-breaka. W decydującym secie trzecim dominował już wyżej notowany Alexander Zverev.

Mecz trwał dwie godziny i 17 minut. Alexander Zverev zaserwował dziesięć asów, wykorzystał dwa z sześciu break-pointów, miał 27 winnerów i popełnił 12 niewymuszonych błędów. Z kolei Alejandro Tabilo zaserwował siedem asów, zdobył dwa breaki, miał 28 uderzeń kończących oraz popełnił 12. niewymuszonych błędów.

Alexander Zverev awansował do 11. w karierze finału turnieju rangi ATP Masters 1000, wyrównując pod tym względem osiągnięcie innego niemieckiego tenisisty, słynnego Borisa Beckera (siódme miejsce w klasyfikacji wszech czasów). Urodzony w Hamburgu 27-letni tenisista dotychczas wygrał pięć imprez tej rangi. W Rzymie, w meczu o tytuł, zagra po raz trzeci. W 2017 roku Alexander Zverev sięgnął po prestiżowy tytuł, pokonując Novaka Djokovicia, natomiast w sezonie 2018 przegrał finał z Rafaelem Nadalem.

W niedzielnym finale Internazionali BNL d’Italia Op0en 2024 przeciwnikiem Alexandra Zvereva będzie 28-letni tenisista z Santiago, Nicolas Jarry (24. ATP, nr 21. turnieju), który w nocy z piątku na sobotę pokonał 6:3, 6:7 (3), 6:3 rozstawionego z numerem 14 .Tommy’ego Paula (16. ATP). Amerykanin, który w ćwierćfinale wyeliminował najlepszego polskiego tenisistę Huberta Hurkacza, nie zdołał tym samym sprawić sobie prezentu na przypadające w piątek 27. urodziny.

Dysponujący potężnym serwisem i świetnym forhendem Chilijczyk, po wygraniu seta otwarcia, w drugiej odsłonie półfinału prowadził z przewagą breaka 4:3, ale pogromca Huberta Hurkacza zdołał odrobić stratę, a w tie-breaku był dużo skuteczniejszy (7-3), doprowadzając do rozstrzygającego seta trzeciego.

Z awansu do finału cieszyć mógł się jednak Nicolas Jary. W rozstrzygającej partii swoje szanse mieli obaj tenisiści, ale kluczowe przełamanie na 5:3 zdobył Chilijczyk. Ten półfinał trwał dwie godziny i 44 minuty. Nicolas Jarry zaserwował 13 asów, wykorzystał trzy z sześciu break-pointów, posłał 35 zagrań kończących oraz popełnił 23 niewymuszone błędy. Tommy Paul zaserwował siedem asów, zdobył jeden break, zagrał 19. winnerów oraz popełnił 15. niewymuszonych błędów.

Nicolas Jarry został czwartym w historii Chilijczykiem w finale turnieju rangi ATP Masters 1000, pierwszym od roku 2007 i triumfu w Rzymie Fernando Gonzaleza. Klasyfikowany na 24. miejscu w światowym rankingu ATP tenisista został też najniżej notowanym finalistą Internazionali BNL d’Italia od sezonu 2008, gdy o tytuł zagrał Szwajcar Stan Wawrinka, wówczas także 24. rakieta świata w męskim tenisie.

Finalistki gry podwójnej

W piątek wyłoniono także finalistki gry podwójnej kobiet Internazionali BNL d’italia Open 2024. Włoski duet Sara Errani /Jasmine Paolini nie dał szans duetowi amerykańskiemu Caroline Dolehide/Desirae Krawczyk, wygrywając 6:1, 6:2 i w niedzielnym finale zagra z parą amerykańsko-nowozelandzką, rozstawioną z numerem trzecim, Coco Cori Gauff/Erin Routliffe. W półfinale Amerykanka i Nowozelandka, nie tak zdecydowanie, ale także w dwóch setach, uporały się z parą chińską Wang Xinyu/Zheng Saisai, zwyciężając 6:3, 7:6 (3).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław