Duety z udziałem Mai Chwalińskiej i Katarzyny Piter z awansem w Cluj-Napoca

W ćwierćfinale turnieju w Cluj-Napoca jest duet Maja Chwalińska/Anastazja Detiuc. Fot. Tomasz Barański

Polskie tenisistki  występują w tym tygodniu (3-9 lutego) w dwóch imprezach glownego cyklu WTA Tour: WTA 500 Mubadala Abu Dhabi Open presented by Abu Dhabi Sports Council w Abu Zabi – stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz  WTA 250 Transylvania Open w Cluj-Napoca. Tak się złożyło, że w poniedziałek 3 lutego, w obu turniejach Polki rywalizowały tylko w deblu. Z turnieju w Abu  Zabi odpadła polsko-amerykańska para Magda Linette/Sofia Kenin, natomiast w ćwierćfinale turnieju w Cluj-Napoca są duety Maja Chwalińska/Anastazja Detiuc oraz Katarzyna Piter/Aliaksandra Sasnovich.

Porażka Polki i Amerykanki z parą czeską

W  Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich  w pierwszej rundzie gry podwójnej polsko-amerykańska para Magda Linette/Sofia Kenin zmierzyła się w pierwszej rundzie (1/8 finału) z  Czeszkami Laurą Samson i Marketą Vondrousovą (WC).  I nie zdołała awansować do ćwierćfinału przegrywając po 72 minutach w dwóch setach 4:6, 1:6.

Początek meczu wcale nie zapowiadał porażki duetu Linette/Kenin, gdyż Polka i Amerykanka w secie otwarcia po obronie w pierwszym gemie break-pointa utrzymały jednak podanie, a w następnym gemie przełamały serwis rywalek obejmując prowadzenie 2:0.

Niestety były to dla polsko-amerykańskiej pary tylko mile początki zmagań. Laura Samson i Marketa Vondrousova od razu w gemie trzecim odpowiedziały re-breakiem, a od wyniku 4:3 dla duetu Magda Linette/Sofia Kenin wygrały trzy gemy z rzędu, w tym gem dziewiąty przy serwisie pary polsko-amerykańskiej, zwyciężając w secie otwarcia 6:4.

Set, a może i mecz potoczyłby się może inaczej, gdyby prowadząc 4:3 Magda Linette i Sofia Kenin wykorzystały break-point i podwyższyły prowadzenie na 5:3. Czeszki wybrnęły jednak wówczas z opresji ostatecznie przechylając szale zwycięstwa w secie pierwszym na swoją stronę, a w secie drugim dominowały już na korcie „oddając” parze polsko-amerykańskiej tylko jednego gema. Magda Linette i Sofia Kenin utrzymując serwis w drugim gemie drugiej odsłony meczu doprowadziły wówczas  w secie do remisu 1:1, by już do końca nie wygrać ani jednego gema.

Linette i Fręch w grze pojedynczej

W zaistniałej sytuacji Magda Linette może się już w pełni skoncentrować na występie w Abu Zabi w grze pojedynczej. Na początek poznanianka, zajmująca w światowym rankingu tenisistek 38 lokatę zmierzy się z kwalifikantką Renatą Zarazuą (65. WTA) z Meksyku, a następnie, w razie zwycięstwa, z rozstawioną z szóstką  rosyjską tenisistką Anastazją Pawluczenkową (23. WTA) lub …  Sofią Kenin (74. WTA), z którą w tym turnieju tworzyła parę deblową.

W Abu Zabi wystąpi również Magdalena Fręch. Fot. Magdalena Fręch
W Abu Zabi wystąpi również Magdalena Fręch. Fot. Magdalena Fręch

Dodajmy, że  w grze pojedynczej turnieju WTA 500 Mubadala Abu Dhabi Open  presented by Abu Dhabi Sports Council w Abu Zabi wystąpi również Magdalena Fręch (28. WTA). Druga obecnie polska tenisistka w rankingu WTA  w pierwszej rundzie  zmierzy się z Czeszką Lindą Noskovą (38. WTA), a w ewentualnej drugiej rundzie z turniejową dwójką Hiszpanką Paulą Badosą (10. WTA).

Podać już możemy, że turniejowa jedynka, Elena Rybakina (5.WTA),  reprezentująca Kazachstan tenisistka narodowości rosyjskiej, na początek, w drugiej rundzie (1/8 finału) zmierzy się z Amerykanką Katie Volynest, która w poniedzialek w meczu dwóch tenisistek z kwalifikacji , wygrała w 1/16 finału 3:6, 6:4, 6:4 z Brytyjką  Sonay Kartel.

W drugiej rundzie są już także Nowozelandka Lulu Sun, która pokonała 6:1, 6;3 Francuzkę Caroline Garcię, Amerykanka Ashlyn Krueger, która po zwycięstwie 6:3, 6:?7 (4), 6:3 wyeliminowała rodaczkę McCartmey Kessler oraz Japonka Wakana Sonobe. Japonka (837. WTA) sprawiła w poniedziałek sensację pokonując 6:4, 6:3 Chinkę Yuan Yue (55. WTA).

Amerykanka Ashlyn Krueger pokonała rodaczkę McCartmey.

Niespodzianka z udziałem Mai Chwalińskiej

W turnieju głównym WTA 250 Trasnsylvania Open w Cluj-Napoca w grze pojedynczej nie występują Polki, bowiem dwustopniowych kwalifikacji nie przeszła Maja Chwalińska (126. WTA). Czwarta  obecnie w światowym rankingu polska tenisistka przynajmniej na razie powetowała sobie to niepowodzenie, w poniedziałek w parze z Czeszką Anastazją Detiuc awansując do ćwierćfinału gry podwójnej. W pierwszej rundzie (1/8finalu) duet Maja Chwalińska/Anastazja Detiuc sprawił niespodziankę, po wygranej w zaledwie 66 minut 6:1, 6:3 eliminując parę włoską Lucia Bronzetti/Elisabetta Cocciaretto.

 W secie otwarcia Polka i Czeszka przegrały tylko jeden gem (na 4:1), gdy Włoszki utrzymały podanie przegrywając już z dwukrotna stratą serwisu na koncie 0:4. W secie drugim rywalizacja była bardziej wyrównana, ale wszystko skończyło się po myśli duetu Maja Chwalińska/Anastazja Detiuc. Polka i Czeszka w tej partii obroniły break-point w gemie trzecim i chociaż po tym jak po przełamaniu serwisu rywalek na 4:2 natychmiast straciły podanie,  już w następnym gemie raz jeszcze zdobyły break i teraz wypracowanej przewagi już nie roztrwoniły, po zwycięstwie 6:1, 6:3 meldując się w ćwierćfinale.

O awans do półfinału Maja Chwalińska i Anastazja Detiuc zagrają z  rozstawionym z numerem czwartym duetem brytyjsko-chińskim Emily Appleton/Tang Qianhui, który w 1/8 finału zwyciężył 7:6 (5), 6:1 duet gospodarzy, rumuńską parę Ana Bogdan/Simona Halep.

W ślady duetu Chwalińska/Detiuc, kilka godzin później poszła polsko-białoruska para Katarzyna Piter/Aliaksandra Sasnovich, również meldując się w ćwierćfinale po pokonaniu w poniedziałkowe popołudnie w świetnym stylu 6:2, 6:0 rozstawionej z numerem trzecim pary amerykańsko-belgijskiej Quinn Gleason/Kimberley Zimmermann.

Ten mecz od początku był bardzo interesujący.  Najlepsza obecnie polska deblistka Katarzyna Piter i jej białoruska partnerka świetnie rozpoczęły poniedziałkowe zmagania od breaka szybko obejmując prowadzenie 2:0 i chociaż po dwóch następnych gemach mieliśmy już remis 2:2, wszystkie pozostałe gemy seta otwarcia padły łupem pary Piter/Sasnovich, która wygrała pierwszą partię meczu po  32 minutach 6:2.

Co ważne Katarzyna Piter i Aliaksandra Sasnovich na drodze do ćwierćfinału już się nie zatrzymały, w drugiej odsłonie meczu nie „oddając” wyżej notowanym rywalkom nawet gema! W secie drugim zacięte i wyrównane były tylko trzy pierwsze gemy, w których pary serwujące broniły break-pointy. Kluczowy był chyba gem drugi, w którym Amerykanka i Belgijka od wyniku 40:0 nie wykorzystały trzech z rzędu brteak-pointów przegrywając następnie także decydującą  o wyniku gema kolejną akcję. Katarzyna Piter i Aliaksandra Sasnovich wyszły w tym momencie w secie drugim na prowadzenie 2:0, a po tym jak w kolejnym gemie ponownie przełamały serwis przeciwniczek emocje się skończyły.  Zupełnie załamane Quinn Gleason i Kimberley Zimmermann, nie podjęły już walki, po godzinie zmagań i porażce 2:6, 0:6 odpadając z turnieju. Kiedy w secie pierwszym Amerykanka i Belgijka z 0:2 doprowadziły do remisu 2:2, absolutnie nic nie zapowiadało, że do końca meczu nie wygrają już nawet gema, notując serię 10 gemów przegranych z rzędu!

W ćwierćfinale Katarzyna Piter i Aliaksandra Sasnowich zmierzą się ze zwyciężczyniami meczu1/8  finału Elixane Lechemia/Mayar Sherif (Francja/Egipt) – Madeleine Brooks/Isabelle Haverlag (Wielka Brytania/Holandia).

Pary z Polkami w składzie mogą się zmierzyć ze sobą w półfinale.

Możemy jeszcze jedynie dodać, że w turnieju nie ma już najwyżej rozstawionego duetu Monica Niculescu/Sabrina Santamaria, bowiem Rumunka i Amerykanka uległy w poniedziałek w pierwszej rundzie  6:4, 5:7, 3-10 parze rumuńsko-włoskiej Jaqueline Cristian/Angelica Moratelli.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości