Australian Open 2025. Mecz Mai Chwalińskiej przełożony

Mecz Mai Chwalińskiej z powodu opadów deszczu w Melbourne został przełożony na poniedziałek. Fot. ITF/Billie Jean King Cup

W niedzielę 12 stycznia 2025, w Polsce w nocy z soboty na niedzielę (11/12 stycznia) rozpoczęła się w Melbourne 113. edycja Australian Open, pierwszego w sezonie 2025 wielkoszlemowego turnieju tenisowego. W pierwszym dniu, rywalizacji, tenisistki i tenisiści… przede wszystkim przegrywali z aurą. W powodu opadów deszczu na poniedziałek 13 stycznia przełożonych zastała większość meczów, między innymi spotkanie pierwszej rundy gry pojedynczej kobiet między Mają Chwalińską (126. WTA), a Niemką Jule Niemeier (92. WTA).

W zaistniałej sytuacji, o ile pogoda pozwoli, w poniedziałek, już od godziny 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek naszego czasu, w akcji zobaczymy wszystkie występujące w turnieju w grze pojedynczej  aż cztery Polki. Ma się odbyć przełożony z niedzieli pojedynek Maja Chwalińska – Jule Niemeier, a ponadto mecze Iga Świątek (2. WTA) – Katerina Siniakova (46. WTA), Magdalena Fręch (24. WTA) – Polina Kudermetova (57. WTA), Magda Linette (38. WTA) – Moyuka Uchijima (63. WTA).

W niedzielę, w całości rozegrane zostały tylko mecz odbywające się na kortach pod zasuniętym dachem, na kortach otwartych grano tylko przez około godzinę.

W grze pojedynczej kobiet, przed sesją wieczorną, awans do drugiej rundy – 1/32 finału) uzyskały rosyjska tenisistka Mirra Andriejewa (15. WTA), która pokonała 6:3, 6:3 Czeszkę Marie Bouzkovą (42. WTA), złota medalistka IO Paryż 2024 w grze pojedynczej kobiet, finalistka Australian Open 2024 Chinka Zheng Qinwen (5. WTA), która  wygrała 7:6 (3), 6:1 z Rumunką Ancą Alexią Todoni (110. WTA) oraz srebrna medalistka z Paryżą Chorwatka Donna Vekić (19. WTA), która 6:4, 6:4 zwyciężyła Francuzkę Diane Parry (66. WTA).

W rywalizacji mężczyzn w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego, tylko Francuz Arthur Fils (20. ATP) zdążył pokonać 3:6, 7:6. (4), 6:4, 6:4 Fina Otto Virtanena (92. ATP).

W turnieju mężczyzn mamy już za sobą dwie pierwsze pięciosetówki.

Najpierw Japończyk Kei Nishikori (74. ATP) odwrócił losy meczu, po obronie w secie trzecim  (przy stanie 4:5) dwóch piłek meczowych wygrywając po czterech godzinach i dwóch  minutach 4:6, 6:7 (4), 7:5, 6:2, 6:2 z Brazylijczykiem Thiago Monteiro (106. ATP). Następnie Norweg Casper Ruud (6. ATP) po meczu trwającym trzy godziny, 24 minuty, pokonał 6:3, 1:6, 7:5, 2:6, 6:1 Hiszpana Jaume Munara (61. ATP).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości