Andy Murray: Zdecydowanie widzę siebie wciąż zaangażowanego w tenis

Andy Murray w rozmowie z Christiane Amanpour, dziennikarką amerykańskiej stacji telewizyjnej CNN . Fot. Archiwum firstpr.pl

Andy Murray w Paryżu podczas Igrzysk Olimpijskich zakończył karierę. Trzykrotny triumfator turniejów Wielkiego Szlema, dwukrotny złoty medalista IO w grze pojedynczej w rozmowie z Christiane Amanpour, dziennikarką amerykańskiej stacji telewizyjnej CNN stwierdził m. in.: – Chcę być w domu z rodziną, spędzić trochę czasu na relaksie, regeneracji i przemyśleniu, co chciałbym robić dalej. Zdecydowanie widzę siebie wciąż zaangażowanego w tenis. Cieszę się na coś nowego, ale jeszcze nie jestem do końca pewny czym to nowe będzie – zaznacza sir Andy.

Andy Murray, jako jedyny człowiek w historii, który zdobył dwa złote medale olimpijskie w turnieju singlowym. W trakcie turnieju w Paryżu wycofał się z tej konkurencji. Jednak do czwartku grał w deblu w parze z Danem Evansem, co było jego ostatnim profesjonalnym występem. Brytyjski duet pokonali Amerykanie Taylor Fritz/Tommy Paul. To był ostatni mecz w karierze sir Andy’ego. – Zdawałem sobie sprawę, że to nastąpi, ale nie czekałem na to. Teraz to trudne – powiedział Murray. 

Mistrzowie US Open 2012: Andy Murray i Serena Williams. Fot. www.depositphotos.com

czytaj też: IO Paryż 2024. Andy Murray zakończył karierę! 

Wycofanie się Murraya z gry pojedynczej mężczyzn nastąpiło zaledwie kilka dni po ogłoszeniu przez niego, że kończy swoją zawodową karierę tenisową po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich. – Jestem z tego naprawdę zadowolony. Cieszę się, że będę mógł zakończyć grę na Igrzyskach Olimpijskich – powiedział o swojej decyzji i dodał: – Psychicznie wciąż czuję się młody, ale fizycznie ostatnie kilka lat było dla mnie naprawdę trudne. Przeszedłem przez wiele operacji i miałem dużo kontuzji. Rehabilitacja po tych operacjach nie jest już taka sama jak wtedy, gdy miałem dwadzieścia kilka lat. To trwa dłużej, a z każdą z tych niemal zniewag dla ciała, ten czas się wydłuża.

Murray jako gwiazda tenisa zasłynął również dzięki krytyce mizoginii i promowaniu gry kobiet, a także jako pierwszy znany tenisista męski, który zatrudnił kobietę jako trenerkę. – Za każdym razem, gdy przegrywałem, zadawano mi wiele pytań o mojego trenera i Amélie (Mauresmo przyp. red.). […] I to właśnie wtedy zacząłem zdawać sobie sprawę, że pewne rzeczy muszą się trochę zmienić – wyjaśnia brytyjski tenisista. – Myślę, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Jednak myślę też, że tenis jest jednym z najlepszych sportów globalnych pod względem traktowania mężczyzn i kobiet.

Andy Murray zdobył złoty medal w grze pojedynczej igrzysk w Rio de Janeiro. Fot. www.depositphotos.com

Andy Murray:

O swojej decyzji o wycofaniu się z zawodowego tenisa:

„Kilka miesięcy temu zdecydowanie nie byłem pewien, kiedy chcę skończyć i czy chcę skończyć. Podjęcie tej decyzji było dla mnie dość trudne i oczywiście skonsultowałem się z rodziną i zespołem. Jednak ostatecznie decyzja musiała wyjść ode mnie. Siedząc tu dzisiaj, jestem z tego powodu naprawdę szczęśliwy. Cieszę się, że mogę dokończyć Igrzyska Olimpijskie z wieloma moimi bliskimi przyjaciółmi – uważam wielu tenisistów z naszej drużyny za moich bliskich przyjaciół i mam wspaniałe wspomnienia z Igrzysk Olimpijskich, więc jestem z tego zadowolony.”

O swoim obecnym stanie fizycznym i niedawnych operacjach:

„Psychicznie wciąż czuję się młody, ale fizycznie ostatnie kilka lat było dla mnie naprawdę trudne. Przeszedłem przez wiele operacji i miałem sporo kontuzji, dlatego jestem gotów zakończyć grę. Wciąż jestem bardzo konkurencyjny i chcę być na korcie. Kocham tenis, alenie jestem w stanie trenować i przygotowywać się tak dobrze, jak kiedyś.”

„Rehabilitacja po tych operacjach nie jest już taka sama jak wtedy, gdy miałem dwadzieścia kilka lat. To trwa dłużej, a z każdą z tych niemal zniewag dla ciała, ten czas się wydłuża. I tak, jest ciężko, ale jest to część zawodowego sportu i koniec zawsze nadejdzie, po prostu nie wiesz dokładnie, kiedy i jaki jest właściwy sposób, aby to zrobić. I tak jak powiedziałem, cieszę się, że mogę skończyć tutaj.”

O tym, co dla niego oznaczają Igrzyska Olimpijskie:

„Jest inaczej i trzeba dużo bardziej zarządzać swoją energią poza kortem. Wiesz, kiedy jesteś na turnieju Wielkiego Szlema, cała uwaga skupia się tylko na tenisie. Tutaj, kiedy jesteś częścią ogromnego zespołu i reprezentujesz swój kraj, dynamika jest zupełnie inna, jednak zawsze się tym karmiłem. Naprawdę lubię tę całą atmosferę drużynową i to był ważny powód, dla którego zagrałem niektóre z moich najlepszych meczów. I kiedy walczyłem o zwycięstwo dla mojego kraju, to wiedziałem, że grasz o coś większego niż ty sam. I naprawdę to lubię.”

O grze przeciwko Alcarazowi i Nadalowi:

„Myślę, że byłoby zabawnie zagrać przeciwko nim. Są oczywiście dwoma niewiarygodnymi graczami. Nie grali razem zbyt wiele w deblu. Ale uważam, że to świetna rzecz dla tenisa i dla Igrzysk Olimpijskich, że rywalizują ze sobą. Dlatego byłaby to wspaniała okazja, gdybyśmy mogli zagrać przeciwko nim.”

O seksizmie w świecie sportu:

„To nie było coś, o czym naprawdę dużo myślałem kiedy byłem nastolatkiem lub wczesnym dwudziestolatkiem na trasie. Szczerze mówiąc, skupiałem się tylko na własnej karierze i nie myślałem o niczym innym. A później, kiedy zacząłem pracować z Amelią, wiele się dla mnie zmieniło, ponieważ oczywiście uznałem, że nastąpiła duża zmiana w podejściu”.

„Tak, w negatywnym sensie. Media były oczywiście bardzo zainteresowane tą historią, ale za każdym razem, gdy przegrywałem, zadawano mi wiele pytań o mojego trenera i Amélie. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego i zrozumiałem, że to jest inne. W tym czasie zacząłem rozmawiać z moją mamą o tym, jak to jest – ona pracowała w tenisie od dłuższego czasu jako trenerka i opowiadała o trudnościach i wyzwaniach, z jakimi się zmagała. To było dla mnie bardzo pouczające. I to właśnie wtedy zacząłem sobie zdawać sprawę, że pewne rzeczy muszą się trochę zmienić.”

O swoim dziedzictwie i planach na przyszłość:

„Nie wiem dokładnie czym jest moje dziedzictwo i nie czuję, żebym to ja o tym decydował – to raczej sprawa innych. A co dalej? Na początku wrócę do domu i spędzę czas z rodziną oraz będę blisko dzieci. Mam czwórkę małych dzieci i chcę być dla nich w domu, chcę unikać długich tygodni podróży i bycia z dala od nich. Ostatnie kilka lat było dla mnie trudne pod tym względem. Chcę być z nimi w domu, poświęcić trochę czasu na relaks i regenerację oraz przemyślenie, co chciałbym robić dalej. Zdecydowanie widzę siebie wciąż zaangażowanego w tenis. Cieszę się na coś nowego, ale jeszcze nie jestem do końca pewny, czym to nowe będzie.”

(opr. ŁOS)
Fot. www.depositphotos.com

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości