Wuhan Open 2025. Magdalena Fręch nie zagra w ćwierćfinale tysięcznika w Chinach

Magdalena Fręch w meczu 1/8 finału gry pojedynczej imprezy WTA 1000 Wuhan Open 2025 przegrała z Niemką Laurą Siegemund. Fot. Tomasz Barański

Magdalena Fręch, trzecia obecnie polska tenisistka w singlowym rankingu WTA, nie zagra po raz drugi z rzędu w ćwierćfinale prestiżowego turnieju kobiet Wuhan Open. W czwartek 9 października 2025, Magdalena Fręch w meczu 1/8 finału gry pojedynczej imprezy WTA 1000 Wuhan Open 2025 zmierzyła się z Niemką Laurą Siegemund i choć w secie pierwszym prowadziła z przewagą breaka 4:1, a w drugim 5:2, przegrała po godzinie i 40 minutach w dwóch setach 4:6, 6:7 (2) i odpadła z  imprezy.

Zacięty mecz Polki z Niemką

Jak można się było spodziewać, mecz tenisistek, które przed turniejem w rankingu światowym dzieliły tylko cztery pozycje, był zacięty.

Magdalena Fręch na początek miała trochę problemów przy własnym serwisie, w pierwszym gemie meczu utrzymując podanie dopiero po obronie break-pointa, ale szybko opanowała sytuację na korcie i już w gemie czwartym przełamała serwis Laury Siegemund uzyskując w secie otwarcia przewagę breaka.

Podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego za moment,  po wygraniu własnego gema serwisowego, prowadziła już 4:1, ale przewagi nie zdołała utrzymać i po trzech następnych gemach mieliśmy w pierwszej partii meczu remis 4;4. Urodzona w Łodzi tenisistka KS Górnik Bytom straciła serwis w gemie siódmym i chociaż  mogła od razu odzyskać prowadzenie z przewagą przełamania serwisu rywalki, w długim  gemie ósmym nie wykorzystała dwóch nie następujących bezpośrednio po sobie break-pointów.

Kluczowy dla wyniku seta otwarcia okazał się najdłuższy w nim gem dziewiąty, w którym Laura Siegemund zdobyła break na 5:4 po raz pierwszy w secie wychodząc na prowadzenie i szansy zamknięcia pierwszej odsłony meczu przy własnym podaniu nie zmarnowała.

Polka dziewiąty gem powinna rozstrzygnąć na swoją korzyść, ale straciła podanie już przy pierwszym break-poincie dla rywalki, choć wygrywała 40:15, a w dalszej fazie fena  trzy razy miała przewagę.

Serwując po zwycięstwo w secie pierwszym Laura Sigenund obejmując prowadzenie 40:15 szybko wypracowała dwie z rzędy piłki setowe, których jednak nie wykorzystała. Magdalena Fręch oba setbole obroniła, po czym miała szansę przedłużyć zmagania, ale zmarnowała niestety break-point, by doprowadzić w secie do remisu 5:5. Za moment trzecią piłkę setową wypracowała Laura Siegemund i tę już wykorzystała, trwający godzinę i dziewięć minut set otwarcia zapisując na swoim koncie po odwróceniu przebiegu rywalizacji i serii pięciu gemów wygranych z rzędu.

W połowie seta, gdy Polka prowadziła 4:1, z przewagą breaka, nic tego nie zapowiadało.

Magdalenie Fręch zabrakło przede wszystkim skuteczności w wykończeniu kluczowych akcji i wykorzystania break-pointów.

W drugiej partii decydował tie-break

Druga odsłona meczu długo miała przebieg identyczny jak pierwsza. Także tym razem w pierwszym gemie Magdalena Fręch utrzymała podanie wcześniej broniąc break-point, w genie czwartym przełamała serwis Niemki wychodząc na prowadzenie 3:1, a następnie wygrywała z przewagą breaka 4:1.

Sytuacja z seta pierwszego mogła się zresztą powtarzać dalej, lecz teraz przy prowadzeniu polskiej tenisistki 4:2, Niemka nie wykorzystała break-pointa na re-break, więc Magdalena Fręch prowadziła w secie drugim 5:2 i już tylko jednego wygranego gema potrzebowała, by zamknąć drugą partię czwartkowego meczu zwycięstwem i doprowadzić do rozstrzygającego seta trzeciego.

Rozstrzygający set trzeci podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego miała na wyciągnięcie ręki, ale jednak doszło do dramatycznej końcówki, nie zakończonej niestety po myśli Polki. Magdalena Fręch która w gemie piątym utrzymała serwis po obronie dwóch break-pointów, a w gemie siódmym – broniąc wcześniej jeden break-point, w gemie dziewiątym serwując przy wyniku 5:3 na swoją korzyść po zwycięstwo w secie drugim  nie utrzymała podania, więc Niemka stratę serwisu odrobiła.

Polska tenisistka w gemie 10., przy serwisie rywalki miała nawet piłkę setową, ale jej nie wykorzystała i ostatecznie Laura Siegemund utrzymała podanie wygrywając trzeci gem z rzędu i doprowadzając w drugiej partii pojedynku do remisu 5:5.

Tę serię Magdalena Fręch wprawdzie przerwała przy własnym podaniu wygrywając 11. gem drugiego seta i prowadziła 6:5, a w gemie 12., przy serwisie Laury Siegemund dwukrotnie była o dwie wygrane wymiany od zwycięstwa w secie, ale jednak to Niemka zapisała tego gema na swoim koncie, więc do rozstrzygnięcia drugiej partii meczu niezbędny był tie -break.

Decydująca rozgrywka nie potoczyła się niestety po myśli Polki. Pierwszą akcję tie-breaka rozpoczynaną własnym podaniem Magdalena Fręch wprawdzie wygrała wychodząc na prowadzenie 1:0, ale było to jej jedyne prowadzenie w tym tie-breaku. Sześć następnych wymian , w tym na 3:1 oraz 4:1 przy serwisie Magdaleny Fręch, padło łupem Laury Siegemund, a to oznaczało, że Niemka przy wyniku 6:1 na swoją korzyść wypracowała sześć z rzędu piłek meczowych. Pierwszą, mając do dyspozycji serwis, Magdalena Fręćh obroniła, ale przy drugiej, także przy własnym podaniu straciła punkt przegrywając tie-break drugiej partii spotkania 2:6 i w konsekwencji cały mecz w dwóch setach 4:6,  6:7, (2) i odpadając z turnieju.

Mecz zakończony ostatecznie zwycięstwem Laury Siegemund 6:4, 7:6 (2), choć dwusetowy, trwał  dwie godziny i 40 minut: set otwarcia  godzinę i dziewięć minut, zaś jeszcze dłuższy set drugi – godzinę i 31 minut.

Fot. Wuhan Open 2025/WTA Tour
Fot. Wuhan Open 2025/WTA Tour

Zmarnowana szansa Magdaleny Fręch

Magdalena Fręch ma czego żałować, gdyż to ona powinna wygrać czwartkowy mecz w dwóch setach, a pokonanie specjalizującej się jednak przede wszystkim w grze podwójnej Laury Siegemund, przed turniejem klasyfikowanej w rankingu WTA na 57. pozycji, cztery lokaty niżej od Polki podopiecznej trenera Andrzeja Kobierskiego, było w zasięgu urodzonej w Łodzi tenisistki KS Górnik Bytom.

W czwartek 9 października 2025 polska tenisistka zaprzepaściła wielką szansę awansu do ćwierćfinału gry pojedynczej prestiżowego turnieju w Wuhan.

Porażka w 1/8 finału  turnieju WTA 1000 Wuhan Open 2025 oznacza, że Magdalena Fręch nie obroni wszystkich punktów rankingowych zdobytych za awans do ćwierćfinału imprezy WTA 1000 Wuhan Open 2024. W konsekwencji Magdalena Fręch zaliczy dalszy spadek w rankingu singlowym WTA – prawdopodobnie o 10 pozycji – i w notowaniu rankingu z 13 października 2025 klasyfikowana będzie najprawdopodobniej na 63. miejscu , pozostając trzecią polską tenisistką w rankingu.

Mogło być nawet gorzej, gdyby bowiem Magdalena Fręch odpadła z Wuhan Open 2025 wcześniej i nie obroniła 120 z 215 bronionych punktów, jej spadek w rankingu byłby jeszcze większy.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Iga Świątek pokonała Szwajcarkę Belindę Bencic i zagra w ćwierćfinale turnieju Wuhan Open 2025. Fot. Wuhan Open 2025/WTA Tour

Iga Świątek jest już w ćwierćfinale gry pojedynczej rozgrywanego na twardych kortach w chińskim mieście Wuhan turnieju tenisowego kobiet Wuhan Open  2025, ostatniego w sezonie 2025 …

Arthur Rinderknech

W Szanghaju, niestety już bez Polaków, trwa turniej tenisowy mężczyzn ATP 1000 Rolex Shanghai Masters 2025. Na środę w grze pojedynczej zaplanowane były mecze czwartej rundy …

Aryna Sabalenka miała duże problemy w pierwszym występie po przerwie

Na twardych kortach w chińskim mieście Wuhan kolejny dzień Wuhan Open 2025, turnieju rangi WTA 1000.  W grze pojedynczej dokończona została druga runda rywalizacji. Do Igi …

21 października w DESA Unicum odbędzie się aukcja kolekcji Wojciecha Fibaka.

21 października w DESA Unicum odbędzie się aukcja kolekcji Wojciecha Fibaka – jednego z najlepszych polskich tenisistów wszech czasów oraz rodzimych kolekcjonerów. Pod młotek trafi ponad …