WTA Finals 2025. Półfinały bez Igi Świątek

Po raz drugi z rzędu w turnieju w Rijadzie tenisistka Iga Świątek nie wyszła z grupy. Fot. WTA Finals Riyadh

W środę podczas rozgrywanego w King Saud University Indoor Arena w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijdzie turnieju WTA Finals 2025, bilansującego sezon 2025 w tenisie kobiet, zakończyła się rywalizacja w grupie Sereny Williams w grze pojedynczej oraz w grupie Martiny Navratilovej w grze podwójnej. Iga Świątek, wiceliderka rankingu WTA w grze pojedynczej, przegrała mecz decydujący o awansie z drugiej pozycji w grupie z Amerykanką Amandą Anisimovą (4. WTA) w trzech setach 7:6 (3), 4:6, 2:6 i odpadła z turnieju.

W półfinale zameldowała się Amanda Anisimova. Dla Igi Świątek był to piąty z rzędu występ w WTA Finals. Po raz trzeci, w tym po raz drugi z rzędu w Rijadzie, tenisistka z Raszyna nie wyszła z grupy. Ponadto w WTA Finals 2022 w Fort Worth w Teksasie odpadła w półfinale, a w WTA Finals 2023 w meksykańskim Cancun w świetnym stylu triumfowała z kompletem zwycięstw.

Nie tylko z naszego polskiego punktu widzenia na plan pierwszy wysuwał się w środę mecz Igi Świątek z Amerykanką Amandą Anisimovą. Bezpośrednia rywalizacja decydowała, która z tych tenisistek oprócz reprezentującej Kazachstan Eleny Rybakiny, awansuje z grupy Sereny Williams do półfinału gry pojedynczej WTA Finals 2025 w Rijadzie. Lepsza okazała się Amanda Anisimova, która mimo porażki w secie otwarcia, zwyciężyła w trzech setach 6:7 (3), 6:4, 6:2 i to ona grać będzie dalej. Iga Świątek zakończyła występ w WTA Finals 2025 na trzeciej pozycji w grupie Sereny Williams, za Eleną Rybakiną i Amandą Anisimovą, odnosząc jedno zwycięstwo i zdobywając 200 punktów rankingowych. To o 200 punktów mniej niż w WTA Finals 2024, w którym Polka też nie wyszła z grupy, ale odniosła dwa zwycięstwa i zdobyła 400 punktów rankingowych.

Środowy mecz od początku był wyrównany, żadna z tenisistek nie była w stanie wypracować sobie przewagi i o wyniku seta otwarcia zadecydował tie-break. W rozstrzygającej rozgrywce więcej opanowania wykazała Iga Świątek, która wygrała tie-break 7:3 i po 65 minutach zapisała pierwszą partię meczu na swoim koncie zwyciężając 7:6 (3).

W tie-breaku wiceliderka rankingu singlowego WTA zdobyła mini-breaki na 2:1 oraz 5:2, a wychodząc na prowadzenie 6:2 wypracowała cztery z rzędu piłki setowe. Pierwszego setbola przy własnym podaniu Polka wprawdzie nie wykorzystała, ale przy następnym, choć serwis miała do dyspozycji Amerykanka, Iga Świątek raz jeszcze zdobyła punkt przy podaniu rywalki i set otwarcia rozstrzygnęła na swoją korzyść.

Przed tie-breakiem pierwszej partii meczu, znacznie bliżej zdobycia breaka była Amanda Anisimova, gdyż tylko ona miała szanse na przełamanie serwisu przeciwniczki, ale nie wykorzystała jednego break-pointa już w gemie rozpoczynającym środowy mecz, także jednego w gemie dziewiątym oraz dwóch następujących po sobie break-pointów, od wyniku 15:40, w gemie 11.

W drugiej odsłonie meczu dużą szansę na kluczowe być może przełamanie serwisu przeciwniczki miała Iga Świątek, lecz w gemie trzecim nie wykorzystała od prowadzenia 40:15 dwóch brek-pointów z rzędu, a nieco później także trzeciego. W dalszej fazie seta długo nie było nawet break-pointów i wszystko zmierzało  w kierunku drugiego w środowym meczu tie-breaka. Ostatecznie do tie-breaka w secie drugim nie doszło, gdyż serwująca w tym secie po Amerykance Polka, przez cały czas goniąca wynik, w gemie 10 wcześniej nie wykorzystując trzech szans na doprowadzenie do remisu 5:5, ostatecznie  nie utrzymała podania, a to oznaczało, że set drugi wygrała 6:4 Amanda Anisimova.

Górą w decydującej partii była Amanda Anisimova, która wygrała trzeci set 6:2 i po pokonaniu Igi Świątek 6:7 (3), 6:4, 6:2, awansowała do półfinału.

W trzecim secie Iga Świątek w drugim gemie zdołała jeszcze utrzymać podanie, broniąc od stanu 15:40 dwa kolejne break-pointy, a chwilę później także trzeci break-piont, ale w kolejnym własnym gemie serwisowym straciła podanie i już znalazła się w sytuacji niezwykle trudnej. W tym gemie Amanda Anisimova szybko wypracowała, obejmując prowadzenie 40:0, trzy break-pointy z rzędu i trzeciego wykorzystała, robiąc bardzo znaczący krok w kierunku pokonania Igi Świątek i awansu to półfinału gry pojedynczej turnieju w Rijadzie.

Polka miała jeszcze szansę na powrót do meczu, lecz w gemie siódmym zmarnowała break-poit. Zamiast odrobienia strat serwisu przez tenisistkę z Raszyna, zrobiło się wówczas w decydującym secie trzecim 5:2 dla Amandy Anisimovej i Iga Świątek już się w tym meczu nie podniosła. W ostatnim, jak się okazało, gemie meczu serwująca wówczas sześciokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej ani razu nie prowadziła, raz jeszcze straciła podanie i przegrywając rozstrzygający set 2:6 pożegnała się z WTA Finals 2025 w Rijadze, ulegając Amandzie Anisimovej 7:6 (3), 4:6, 2:6 po trwającej dwie godziny i 37 minut tenisowej  batalii.

Była to trzecia w sezonie 2025 konfrontacja obu zawodniczek. W finale The Championships Wimbledon 2025 Iga Świątek zdemolowała Amandę Anisimovą 6:0, 6:0, w imponującym stylu sięgając po szósty w karierze tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej kobiet, ale Amerykanka udowodniła, że jest w stanie skutecznie przeciwstawić się Idze Świątek, pokonując Polkę 6:4, 6:3 w ćwierćfinale US Open 2025. Na twardym korcie w Rijadzie ponownie lepsza okazała się Amanda Anisimova.

Wygrana Rybakiny

Wcześniej, w meczu wyłącznie o 200 punktów rankingowych i premię finansową, pewna już pierwszej lokaty w grupie i awansu do półfinału reprezentująca Kazachstan Elena Rybakina pokonała w dwóch setach 6:4, 6:4 rosyjską tenisistkę Jekaterinę Aleksandrową, kończąc zmagania grupowe z kompletem trzech zwycięstw. Rywalką reprezentantki Kazachstanu miała być oczywiście Madison Keys, ale Amerykanka, która po dwóch wcześniejszych porażkach straciła już szanse na awans do półfinału, wycofała się z turnieju. Zastępująca Madison Keys druga rezerwowa Jekaterina Aleksandrowa, która nawet w przypadku wygranej nie awansowałaby do półfinału, bardzo się starała, ale nie dała rady, przegrywając po godzinie i 14 minutach w dwóch setach zakończonych identycznymi wynikami 4:6.

W secie otwarcia to Jekaterina Aleksandrowa była nawet bliżej przełamania serwisu rywalki, lecz w gemie drugim nie wykorzystała jednego break-pointa, a w gemie szóstym dwóch nie następujących bezpośrednio po sobie break-pointów. Elena Rybakina okazała się perfekcyjna, jeśli chodzi o wykorzystywanie szans, gdyż wypracowała w pierwszym secie tylko jeden break-point w gemie dziewiątym i od razu zamieniła go na break, po czym wygranym na sucho własnym gemem serwisowym zamknęła pierwszą odsłonę meczu zwycięstwem.

W drugiej partii przewaga Eleny Rybakiny była wyraźniejsza. Reprezentantka Kazachstanu po breakach w gemach trzecim i siódmym wygrywała z przewagą dwóch breaków 5:2 i chociaż  w tym momencie nieco się zdekoncentrowała, najpierw nie utrzymując podania, a następnie przegrywając gem przy serwisie przeciwniczki, ale na więcej już Jekaterinie Aleksandrowej nie pozwoliła. Serwując po raz drugi po zwycięstwo w meczu Elena Rybakina miała wprawdzie problemy z zamknięciem zmagań, ale po obronie dwóch nie następujących po sobie break-pointów, wybrnęła z opresji i wykorzystując drugą piłkę meczową zakończyła pojedynek.

Na razie Elena Rybakina o 600 punktów powiększyła swój rankingowy dorobek punktowy.

Końcowa tabela grupy Sereny Williams

1. Elena Rybakina        3        3        0        6:1        3 pkt.

2. Amanda Anisimova  3        2        1        4:4        2 pkt

—————

3. Iga Świątek          3        1        2        4:4        1 pkt

4. Madison Keys      2        0      2        1:4        0 pkt

5. J. Aleksansrowa   1        0        1        0:2        0 pkt

Elena Rybakina i Amanda Anisimova półfinałowe przeciwniczki poznają w czwartek, 6 listopada, kiedy zostanie rozegrana ostatnia kolejka spotkań w grupie Steffi Graf. Urodzona w Mińsku na Białorusi Aryna Sabalenka zmierzy się z broniącą tytułu Amerykanką Cori Coco Gauff, zaś Amerykanka Jessica Pegula z Włoszką Jasmine Paolini. Aryna Sabalenka, liderka rankingu WTA, oraz obie Amerykanki zachowują szanse na miejsce w półfinale, ale żadna nie jest jeszcze pewna awansu, nawet mająca na razie na koncie dwa zwycięstwa Aryna Sabalenka. Dla Jasmine Paolini czwartkowy mecz z Jessicą Pegulą będzie pożegnalnym występem w Rijadzie, gdyż Włoszka szans na awans nie ma już żadnych.

Gra podwójna

W grze podwójnej w grupie Martiny Navratilovej meczem o być albo nie być w turnieju był mecz, w którym najlepsza przed WTA Finals 2025 para deblowa sezonu 2025 w kobiecym tenisie Włoszki Sara Errani i Jasmine Paolini zmierzyły się z parą Veronika Kudermetova/Elise Mertens (tenisistka rosyjska/Belgia). Włoszki, aktualne mistrzynie olimpijskie w grze podwójnej kobiet, przegrały w dwóch setach 3:6, 2:6 i niespodziewanie już po fazie grupowej pożegnały się z turniejem. Tym samym Jasmine Paolini, która jako jedyna zaprezentowała się podczas WTA Finals 2025 zarówno w grze pojedynczej, jak i w grze podwójnej, nie będzie dobrze wspominać występu w bilansującej sezon 2025 w tenisie kobiet imprezie w stolicy Arabii Saudyjskiej. Miejsca w półfinale zabrakło dla Włoszki o polskich korzeniach i w grze pojedynczej, i dla duetu Sara Errani/Jasmine Paolini w grze podwójnej.

Środowym zwycięstwem para Veronika Kudermetova/Elise Mertwns zapewniła sobie awans do półfinału z drugiej pozycji w grupie Martiny Navratilovej i w piątek, 7 listopada, zmierzy się w  meczu o awans do finału z najlepszą w grupie Liezel Huber parą czesko-amerykańską Katerina Siniakova/Taylor Townsend.

Grupę Martiny Navratilovej wygrała para Hsieh Su-wei/Jelena Ostapenko (Chińskie Tajpej/Łotwa), która na swoje rywalki w półfinale jeszcze musi poczekać. Będą nimi zwyciężczynie czwartkowego meczu w którym 6 listopada o drugie miejsce w grupie Liezel Huber zagrają ze sobą broniąca tytułu para kanadyjsko-nowozelandzka Gabriela Dabrowski/Erin Routliffe oraz duet węgiersko-brazylijski Timea Babos/Luisa Stefani.

Ostatnie miejsce w grupie Martiny Navratilovej zajęła para Asia Mohammad/Demi Schuurs (USA/Holandia). W grupie Liezel Huber, bez względu na wynik ostatniego czwartkowego meczu, na czwartej pozycji uplasują się srebrne medalistki Igrzysk Olimpijskich Paryż 20124 w grze podwójnej kobiet – rosyjskie tenisistki Mirra Andriejewa i Diana Shnaider.

W czwartek, 6 listopada, zakończenie fazy grupowej WTA Finals 2025. Ostatnie mecze grupowe rozegrają tenisistki  w grupie Steffi Graf w grze pojedynczej oraz w grupie Liezel Huber w grze podwójnej.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Tak cieszyła się reprezentacja Polski w 2022 roku w Radomiu po awansie do finałowego turnieju BJKC. Fot. Michał Jędrzejewski

W sobotę 14 listopada o godz. 14.30 w Arenie Gorzów szykuje się niepowtarzalna okazja do zdobycia autografów Igi Świątek, Katarzyny Kawy, Lindy Klimovicovej i Martyny Kubki! W dniach 14-16 …

Szymon Zawartko został Uniwersyteckim Mistrzem Świata w pickleballu. Fot. Archiwum prywatne Sz. Zawartko

Polak Szymon Zawartko, student Drury University w USA, dokonał rzeczy historycznej – został Uniwersyteckim Mistrzem Świata w pickleballu. W miniony weekend w Stanach Zjednoczonych odbyły się …

Hanna Cyronek wygrała turniej do lat 12. Fot. Olga Pietrzak

Polskie tenisistki zagrały w finale kategorii do lat 12 prestiżowego turnieju KINDER Joy of moving Tennis Trophy rozgrywanego na Majorce na kortach Akademii Rafaela Nadala. W pojedynku …

Kamil Majchrzak zakończy sezon 2025 na 66 lub 67 pozycji w singlowym rankingu Fot. Swiss Indoors Basel 2025ATP Tour

Kamil Majchrzak, najwyżej klasyfikowany obecnie polski tenisista w światowym rankingu w grze pojedynczej, zakończył sezon 2025. W środę, 5 listopada 2025, Majchrzak wystąpił jeszcze w Atenach …