W środę podczas rozgrywanego w King Saud University Indoor Arena w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijdzie turnieju WTA Finals 2025, bilansującego sezon 2025 w tenisie kobiet, zakończyła się rywalizacja w grupie Sereny Williams w grze pojedynczej oraz w grupie Martiny Navratilovej w grze podwójnej. Iga Świątek, wiceliderka rankingu WTA w grze pojedynczej, przegrała mecz decydujący o awansie z drugiej pozycji w grupie z Amerykanką Amandą Anisimovą (4. WTA) w trzech setach 7:6 (3), 4:6, 2:6 i odpadła z turnieju.
The Amanda show continues! 🤩@AnisimovaAmanda battles back to defeat Swiatek 6-7(3), 6-4, 6-2. #WTAFinalsRiyadh pic.twitter.com/TJGRP722rG
— wta (@WTA) November 5, 2025
W półfinale zameldowała się Amanda Anisimova. Dla Igi Świątek był to piąty z rzędu występ w WTA Finals. Po raz trzeci, w tym po raz drugi z rzędu w Rijadzie, tenisistka z Raszyna nie wyszła z grupy. Ponadto w WTA Finals 2022 w Fort Worth w Teksasie odpadła w półfinale, a w WTA Finals 2023 w meksykańskim Cancun w świetnym stylu triumfowała z kompletem zwycięstw.
Nie tylko z naszego polskiego punktu widzenia na plan pierwszy wysuwał się w środę mecz Igi Świątek z Amerykanką Amandą Anisimovą. Bezpośrednia rywalizacja decydowała, która z tych tenisistek oprócz reprezentującej Kazachstan Eleny Rybakiny, awansuje z grupy Sereny Williams do półfinału gry pojedynczej WTA Finals 2025 w Rijadzie. Lepsza okazała się Amanda Anisimova, która mimo porażki w secie otwarcia, zwyciężyła w trzech setach 6:7 (3), 6:4, 6:2 i to ona grać będzie dalej. Iga Świątek zakończyła występ w WTA Finals 2025 na trzeciej pozycji w grupie Sereny Williams, za Eleną Rybakiną i Amandą Anisimovą, odnosząc jedno zwycięstwo i zdobywając 200 punktów rankingowych. To o 200 punktów mniej niż w WTA Finals 2024, w którym Polka też nie wyszła z grupy, ale odniosła dwa zwycięstwa i zdobyła 400 punktów rankingowych.
Środowy mecz od początku był wyrównany, żadna z tenisistek nie była w stanie wypracować sobie przewagi i o wyniku seta otwarcia zadecydował tie-break. W rozstrzygającej rozgrywce więcej opanowania wykazała Iga Świątek, która wygrała tie-break 7:3 i po 65 minutach zapisała pierwszą partię meczu na swoim koncie zwyciężając 7:6 (3).
W tie-breaku wiceliderka rankingu singlowego WTA zdobyła mini-breaki na 2:1 oraz 5:2, a wychodząc na prowadzenie 6:2 wypracowała cztery z rzędu piłki setowe. Pierwszego setbola przy własnym podaniu Polka wprawdzie nie wykorzystała, ale przy następnym, choć serwis miała do dyspozycji Amerykanka, Iga Świątek raz jeszcze zdobyła punkt przy podaniu rywalki i set otwarcia rozstrzygnęła na swoją korzyść.
Przed tie-breakiem pierwszej partii meczu, znacznie bliżej zdobycia breaka była Amanda Anisimova, gdyż tylko ona miała szanse na przełamanie serwisu przeciwniczki, ale nie wykorzystała jednego break-pointa już w gemie rozpoczynającym środowy mecz, także jednego w gemie dziewiątym oraz dwóch następujących po sobie break-pointów, od wyniku 15:40, w gemie 11.
W drugiej odsłonie meczu dużą szansę na kluczowe być może przełamanie serwisu przeciwniczki miała Iga Świątek, lecz w gemie trzecim nie wykorzystała od prowadzenia 40:15 dwóch brek-pointów z rzędu, a nieco później także trzeciego. W dalszej fazie seta długo nie było nawet break-pointów i wszystko zmierzało w kierunku drugiego w środowym meczu tie-breaka. Ostatecznie do tie-breaka w secie drugim nie doszło, gdyż serwująca w tym secie po Amerykance Polka, przez cały czas goniąca wynik, w gemie 10 wcześniej nie wykorzystując trzech szans na doprowadzenie do remisu 5:5, ostatecznie nie utrzymała podania, a to oznaczało, że set drugi wygrała 6:4 Amanda Anisimova.
Górą w decydującej partii była Amanda Anisimova, która wygrała trzeci set 6:2 i po pokonaniu Igi Świątek 6:7 (3), 6:4, 6:2, awansowała do półfinału.
W trzecim secie Iga Świątek w drugim gemie zdołała jeszcze utrzymać podanie, broniąc od stanu 15:40 dwa kolejne break-pointy, a chwilę później także trzeci break-piont, ale w kolejnym własnym gemie serwisowym straciła podanie i już znalazła się w sytuacji niezwykle trudnej. W tym gemie Amanda Anisimova szybko wypracowała, obejmując prowadzenie 40:0, trzy break-pointy z rzędu i trzeciego wykorzystała, robiąc bardzo znaczący krok w kierunku pokonania Igi Świątek i awansu to półfinału gry pojedynczej turnieju w Rijadzie.
Polka miała jeszcze szansę na powrót do meczu, lecz w gemie siódmym zmarnowała break-poit. Zamiast odrobienia strat serwisu przez tenisistkę z Raszyna, zrobiło się wówczas w decydującym secie trzecim 5:2 dla Amandy Anisimovej i Iga Świątek już się w tym meczu nie podniosła. W ostatnim, jak się okazało, gemie meczu serwująca wówczas sześciokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej ani razu nie prowadziła, raz jeszcze straciła podanie i przegrywając rozstrzygający set 2:6 pożegnała się z WTA Finals 2025 w Rijadze, ulegając Amandzie Anisimovej 7:6 (3), 4:6, 2:6 po trwającej dwie godziny i 37 minut tenisowej batalii.
Była to trzecia w sezonie 2025 konfrontacja obu zawodniczek. W finale The Championships Wimbledon 2025 Iga Świątek zdemolowała Amandę Anisimovą 6:0, 6:0, w imponującym stylu sięgając po szósty w karierze tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej kobiet, ale Amerykanka udowodniła, że jest w stanie skutecznie przeciwstawić się Idze Świątek, pokonując Polkę 6:4, 6:3 w ćwierćfinale US Open 2025. Na twardym korcie w Rijadzie ponownie lepsza okazała się Amanda Anisimova.
Wygrana Rybakiny
Wcześniej, w meczu wyłącznie o 200 punktów rankingowych i premię finansową, pewna już pierwszej lokaty w grupie i awansu do półfinału reprezentująca Kazachstan Elena Rybakina pokonała w dwóch setach 6:4, 6:4 rosyjską tenisistkę Jekaterinę Aleksandrową, kończąc zmagania grupowe z kompletem trzech zwycięstw. Rywalką reprezentantki Kazachstanu miała być oczywiście Madison Keys, ale Amerykanka, która po dwóch wcześniejszych porażkach straciła już szanse na awans do półfinału, wycofała się z turnieju. Zastępująca Madison Keys druga rezerwowa Jekaterina Aleksandrowa, która nawet w przypadku wygranej nie awansowałaby do półfinału, bardzo się starała, ale nie dała rady, przegrywając po godzinie i 14 minutach w dwóch setach zakończonych identycznymi wynikami 4:6.
W secie otwarcia to Jekaterina Aleksandrowa była nawet bliżej przełamania serwisu rywalki, lecz w gemie drugim nie wykorzystała jednego break-pointa, a w gemie szóstym dwóch nie następujących bezpośrednio po sobie break-pointów. Elena Rybakina okazała się perfekcyjna, jeśli chodzi o wykorzystywanie szans, gdyż wypracowała w pierwszym secie tylko jeden break-point w gemie dziewiątym i od razu zamieniła go na break, po czym wygranym na sucho własnym gemem serwisowym zamknęła pierwszą odsłonę meczu zwycięstwem.
W drugiej partii przewaga Eleny Rybakiny była wyraźniejsza. Reprezentantka Kazachstanu po breakach w gemach trzecim i siódmym wygrywała z przewagą dwóch breaków 5:2 i chociaż w tym momencie nieco się zdekoncentrowała, najpierw nie utrzymując podania, a następnie przegrywając gem przy serwisie przeciwniczki, ale na więcej już Jekaterinie Aleksandrowej nie pozwoliła. Serwując po raz drugi po zwycięstwo w meczu Elena Rybakina miała wprawdzie problemy z zamknięciem zmagań, ale po obronie dwóch nie następujących po sobie break-pointów, wybrnęła z opresji i wykorzystując drugą piłkę meczową zakończyła pojedynek.
Na razie Elena Rybakina o 600 punktów powiększyła swój rankingowy dorobek punktowy.
Końcowa tabela grupy Sereny Williams
1. Elena Rybakina 3 3 0 6:1 3 pkt.
2. Amanda Anisimova 3 2 1 4:4 2 pkt
—————
3. Iga Świątek 3 1 2 4:4 1 pkt
4. Madison Keys 2 0 2 1:4 0 pkt
5. J. Aleksansrowa 1 0 1 0:2 0 pkt
Elena Rybakina i Amanda Anisimova półfinałowe przeciwniczki poznają w czwartek, 6 listopada, kiedy zostanie rozegrana ostatnia kolejka spotkań w grupie Steffi Graf. Urodzona w Mińsku na Białorusi Aryna Sabalenka zmierzy się z broniącą tytułu Amerykanką Cori Coco Gauff, zaś Amerykanka Jessica Pegula z Włoszką Jasmine Paolini. Aryna Sabalenka, liderka rankingu WTA, oraz obie Amerykanki zachowują szanse na miejsce w półfinale, ale żadna nie jest jeszcze pewna awansu, nawet mająca na razie na koncie dwa zwycięstwa Aryna Sabalenka. Dla Jasmine Paolini czwartkowy mecz z Jessicą Pegulą będzie pożegnalnym występem w Rijadzie, gdyż Włoszka szans na awans nie ma już żadnych.
Gra podwójna
W grze podwójnej w grupie Martiny Navratilovej meczem o być albo nie być w turnieju był mecz, w którym najlepsza przed WTA Finals 2025 para deblowa sezonu 2025 w kobiecym tenisie Włoszki Sara Errani i Jasmine Paolini zmierzyły się z parą Veronika Kudermetova/Elise Mertens (tenisistka rosyjska/Belgia). Włoszki, aktualne mistrzynie olimpijskie w grze podwójnej kobiet, przegrały w dwóch setach 3:6, 2:6 i niespodziewanie już po fazie grupowej pożegnały się z turniejem. Tym samym Jasmine Paolini, która jako jedyna zaprezentowała się podczas WTA Finals 2025 zarówno w grze pojedynczej, jak i w grze podwójnej, nie będzie dobrze wspominać występu w bilansującej sezon 2025 w tenisie kobiet imprezie w stolicy Arabii Saudyjskiej. Miejsca w półfinale zabrakło dla Włoszki o polskich korzeniach i w grze pojedynczej, i dla duetu Sara Errani/Jasmine Paolini w grze podwójnej.
Środowym zwycięstwem para Veronika Kudermetova/Elise Mertwns zapewniła sobie awans do półfinału z drugiej pozycji w grupie Martiny Navratilovej i w piątek, 7 listopada, zmierzy się w meczu o awans do finału z najlepszą w grupie Liezel Huber parą czesko-amerykańską Katerina Siniakova/Taylor Townsend.
Grupę Martiny Navratilovej wygrała para Hsieh Su-wei/Jelena Ostapenko (Chińskie Tajpej/Łotwa), która na swoje rywalki w półfinale jeszcze musi poczekać. Będą nimi zwyciężczynie czwartkowego meczu w którym 6 listopada o drugie miejsce w grupie Liezel Huber zagrają ze sobą broniąca tytułu para kanadyjsko-nowozelandzka Gabriela Dabrowski/Erin Routliffe oraz duet węgiersko-brazylijski Timea Babos/Luisa Stefani.
Teamwork = 💯
— wta (@WTA) November 5, 2025
Hsieh/Ostapenko take the first set 6-3 over Muhammad/Schuurs. #WTAFinalsRiyadh pic.twitter.com/BP3HGm526j
Ostatnie miejsce w grupie Martiny Navratilovej zajęła para Asia Mohammad/Demi Schuurs (USA/Holandia). W grupie Liezel Huber, bez względu na wynik ostatniego czwartkowego meczu, na czwartej pozycji uplasują się srebrne medalistki Igrzysk Olimpijskich Paryż 20124 w grze podwójnej kobiet – rosyjskie tenisistki Mirra Andriejewa i Diana Shnaider.
W czwartek, 6 listopada, zakończenie fazy grupowej WTA Finals 2025. Ostatnie mecze grupowe rozegrają tenisistki w grupie Steffi Graf w grze pojedynczej oraz w grupie Liezel Huber w grze podwójnej.
Krzysztof Maciejewski


