Temida z rakietą

Michał Laskowski i Karol Ratajczak są uznanymi w środowisku prawniczym sędziami. Obaj też kochają tenis. Na korcie tworzą bardzo dobry team, o czym przekonują wyniki. Ostatni wspólny sukces to brązowy medal w Drużynowych Mistrzostwach Polski Prawników w kategorii plus 50.

Michał Laskowski jest sędzią i zarazem rzecznikiem Sądu Najwyższego, Karol Ratajczak – sędzią wizytatorem ds. cywilnych i notarialnych Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. – Podczas turniejów staramy się jak najmniej mówić o naszej pracy. Na korty przychodzimy po to, żeby się zrelaksować, zmęczyć i odpocząć psychicznie – mówią zgodnie. Dla obu tenis zaistniał w latach 70., ale wpierw fascynowali się zupełnie innymi dyscyplinami.

Karol Ratajczak pochodzi z Kościana, gdzie bardzo popularna jest koszykówka. – Swoją przygodę ze sportem zaczynałem w Obrze Kościan, gdzie do dzisiaj jednym z trenerów jest mój brat. Grałem wyczynowo w koszykówkę, występując na III-ligowych parkietach. Na tenis przyszedł czas nieco później, a jednym z bodźców był prezent od dziadka. Dostałem od niego rakietę firmy „Comet” – wspomina sędzia Ratajczak. I dodaje, że jego atutem – w dużej mierze dzięki basketowi – jest przygotowanie motoryczne. Bardzo dobrze czuje się w grze z głębi kortu.

Gorzej wygląda gra przy siatce. Brakuje mi przede wszystkim woleja – mówi z uśmiechem i dodaje, że sporo nauczył się trenując z Krzysztofem Dudkiem i rozgrywając sparingi z jego synem Frankiem.

Michał Laskowski jest zafascynowany tenisem od czasów liceum. W połowie lat 70. kibicował i podziwiał Wojciecha Fibaka.

Lubiłem oglądać tenis. W końcu sam zacząłem grać. Przychodziłem na korty KS Energetyk klubu, który znajdował się obok hali Arena. Pamiętam, że graliśmy wtedy jeszcze drewnianymi, stylowymi rakietami. Pierwszy sprzęt, jaki kupiłem, to był tzw. odrzut z eksportu. Rakietę firmy „Dunlop” zakupiłem w Peweksie. Dla mnie, młodego chłopaka, było to duże przeżycie – zaznacza sędzia Laskowski. I dodaje, że jest tenisowym samoukiem, a jego atutami są: dobre poruszanie się po korcie i regularność. – Czego mi brakuje? Może bardziej agresywnej gry – tłumaczy podkreślając, że dwa razy w tygodniu trenuje na korcie, ale także biega, chodzi na siłownię, a jego postępy w tenisie to m.in. zasługa Ryszarda Flisikowskiego, prezesa Parku Rekreacyjno-Sportowego fairPlayce.

Zarówno Karol Ratajczak, jak i Michał Laskowski startują w sportowych ogólnopolskich imprezach organizowanych dla przedstawicieli Temidy. Są wspólnie medalistami Drużynowych Mistrzostw Polski Prawników. Rywalizowali także w Spartakiadzie Prawników. Sędzia Ratajczak w ubiegłym roku wywalczył podczas tych zawodów srebro w kategorii open i złoto w swojej kategorii wiekowej (plus 50) w grze pojedynczej. Natomiast sędzia Laskowski startował m.in. dyscyplinach lekkoatletycznych w swojej kategorii wiekowej, stając na podium w rywalizacji na 100 m, skoku w dal i na dystansie 400 m.

Staram się brać udział w prawniczych turniejach tenisowych organizowanych w Wielkopolsce. Ośrodkiem, gdzie takie imprezy najczęściej się odbywają, jest Gniezno – mówi Karol Ratajczak i dodaje, że grywa także miksty, a jego partnerką jest wtedy żona Dorota.

Nie stronię od rywalizacji i regularnie startuję w amatorskich turniejach, które odbywają się w fairPlayce – kończy Michał Laskowski.

 

Michał Laskowski

Michał Laskowski ukończył studia prawnicze w 1985 roku na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Po odbyciu aplikacji i złożeniu egzaminu sędziowskiego w 1987 roku, rozpoczął pracę jako asesor sądowy – również w Poznaniu.

Od 1990 r. jest sędzią i orzeka w sprawach karnych. Pracował w sądach w Chodzieży, Pile, Lesznie i Poznaniu. Od 2010 r. jest sędzią Sądu Najwyższego. W przeszłości pełnił funkcję prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu (lata 2001-2006). Przez parę lat był członkiem Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. Od lat prowadzi zajęcia z sędziami, m. in. z zakresu etyki i godności zawodu. Od 2016 r. jest rzecznikiem prasowym Sądu Najwyższego.

Karol Ratajczak

Przez pierwsze lata pracy zawodowej orzekał w Sądach Rejonowych w Rawiczu, Chodzieży i Kościanie, potem w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, a od 2002 roku jest Sędzią Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. Zajmuje się sprawami cywilnymi i gospodarczymi. 

Tekst: Maciej Łosiak
Zdjęcia: Bartosz Jankowski

 

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości