Hubert Hurkacz (28. ATP), rozstawiony z numerem 30, niestety już na pierwszej rundzie gry pojedynczej zakończył udział w rozgrywanym na ziemnych kortach kompleksu Stade Roland Garros wielkoszlemowym turnieju Roland Garros 2025, we wtorkowy wieczór w bardzo kiepskim stylu przegrywając w trzech setach 2:6, 4:6, 2:6 z 18-letnim Brazylijczykiem Joao Fonsecą, triumfatorem ATP Next Gen 2024.
Hubert Hurkacz nie był faworytem potyczki z utalentowanym Brazylijczykem, ale że ostatnio zasygnalizował wysoką formę podczas ATP 1000 Internazionali 2025 d’Italia oraz ATP 250 Gonet Geneva Open, nic nie zapowiadało, że Hubi zaprezentuje się tak słabo.
Mecz miał być bardzo wyrównany, a tymczasem od początku toczył się zdecydowanie pod dyktando tenisisty brazylijskiego. Na otwarcie pojedynku Hubi zdołał wprawdzie utrzymać serwis w pierwszym gemie, broniąc wcześniej break-pointa, ale pięć następnych gemów przegrał i Joao Fonseca prowadził w secie otwarcia 5:1 z przewagą dwóch zdobytych breaków. Jeszcze jeden wygrany przez Polaka gem na 2:5 niczego nie mógł zmienić i set otwarcia po zaledwie 28 minutach padł łupem triumfatora ATP Next Gen 2024.
TOO GOOD FROM JOAO 💪#RolandGarros pic.twitter.com/9TFMZxJ47y
— Roland-Garros (@rolandgarros) May 27, 2025
Hubert Hurkacz, który w trzech pierwszych gemach serwisowych rywala wygrał zaledwie dwie wymiany, dopiero w samej końcówce pierwszego seta trochę powalczył, lecz w gemie ósmym nie wykorzystał od wyniku 40:15 na swoją korzyść dwóch break-pointów z rzędu, przegrał cztery następne wymiany i set został zakończony zdecydowaną wygraną młodego Brazylijczyka 6:2.
FONSECANON 💥#RolandGarros pic.twitter.com/tEBHbA3F2F
— Roland-Garros (@rolandgarros) May 27, 2025
Drugą partię meczu Joao Fonseca rozpoczął od zdobytego na sucho przełamania serwisu Huberta Hurkacza i to był kluczowy moment seta. Już do końca nie mieliśmy w secie drugim choćby jednego break-pointa, a to oznaczało, że Brazylijczyk wygrał drugą odsłonę meczu po 36 minutach 6:4.
Hubert Hurkacz przegrywając 0:2 w setach znalazł się w sytuacji niezwykle trudnej i niestety nie był w stanie nawiązać we wtorkowy wieczór wyrównanej rywalizacji ze świetnie dysponowanym przeciwnikiem. Seta trzeciego, tak jak drugiego, Joao Fonseca zaczął od zdobytego na sucho breaka i ani przez moment niezagrożony zwyciężył w trzeciej partii 6:2, po w pełni zasłużonej wygranej z Hubertem Hurkaczem 6:2, 6:4, 6:2 meldując się w drugiej rundzie gry pojedynczej mężczyzn Roland Garros 2025. Swoją bardzo dużą przewagę Brazylijczyk w ostatniej, jak się okazało, odsłonie spotkania udokumentował jeszcze jednym breakiem, wygrywając wysoko.
Perfect Roland-Garros debut ✨#RolandGarros pic.twitter.com/lJIfIdGsBz
— Roland-Garros (@rolandgarros) May 27, 2025
Hubert Hurkacz zagrał we wtorek słabo. Pasywny Polak zupełnie nie zagroził w tym meczu rywalowi, nie był nawet w stanie wywierać na Brazylijczyku większej presji, co jeszcze ułatwiało zadanie Joao Fonsece.
Polak zupełnie nie przypominał we wtorek tenisisty, który w tygodniu poprzedzającym Roland Garros 2025 odniósł w Genewie cztery zwycięstwa z wymagającymi przeciwnikami, a w finale był bardzo blisko pokonania Novaka Djokovicia.
Hubi walczył, w gemie siódmym trzeciej partii przy prowadzeniu Brazylijczyka 5:1 przedłużył jeszcze zmagania utrzymując serwis po obronie trzech piłek meczowych, ale na więcej Joao Fonseca już Hubiemu nie pozwolił. Serwując po zwycięstwo 18-letni Brazylijczyk wprawdzie przegrał pierwszą akcję, ale szybko wypracował piłkę meczową i tej już nie zmarnował.
Jednostronny mecz trwał tylko godzinę i 42 minuty i był jednym z najkrótszych meczów gry pojedynczej mężczyzn w pierwszej rundzie turnieju.
To był popis 18-letniego Brazylijczyka, który pokazał, dlaczego jest uważany za jeden z największych talentów, jaki w ostatnim czasie pojawił się w męskim tenisie. Tak dysponowany Hubert Hurkacz był w pojedynku na korcie nr 7 kompleksu Stade Roland Garros bez szans, ustępując przeciwnikowi w każdym elemencie tenisowego rzemiosła.

Nawet serwis, zazwyczaj bardzo silny punkt gry Hubiego, nie był mu w stanie pomóc, gdyż i w tym elemencie Joao Fonseca był we wtorkowy wieczór lepszy. Polak zaserwował sześć asów, nie popełniając żadnego podwójnego błędu serwisowego, zaś Brazylijczyk, który też nie popełnił ani jednego podwójnego błędu serwisowego – zaserwował dziewięć asów.
Hubert Hurkacz zagrał 29 winnerów przy 20 niewymuszonych błędach, Brazylijczyk zagrał 36 winnerów oraz popełnił tylko 15 niewymuszonych błędów. Polak nie wykorzystał żadnego z dwóch break-pointów w końcówce seta otwarcia, Brazylijczyk wypracował aż 12 break-pointów, pięć z nich wykorzystując.
W trakcie meczu tenisiści rozegrali 150 akcji, z których Joao Fonseca wygrał 90 (60 procent), zaś pokonany Hubert Hurkacz – 60 (40 procent).
Z punktu widzenia Huberta Hurkacza na pewno nie tak miał wyglądać jego pierwszy pojedynek z Joao Fonsecą.
Porażka już w pierwszej rundzie 124 edycji turnieju mieć będzie, niestety dla Huberta Hurkacza, przykre konsekwencje, jeśli chodzi o ranking ATP. W notowaniu rankingu, które zostanie ogłoszone po wielkoszlemowej imprezie w Paryżu, najlepszy obecnie polski tenisista ponownie wypadnie z TOP 30 światowego rankingu, w najlepszym przypadku będzie klasyfikowany na 32 pozycji, o cztery lokaty niżej niż obecnie. Stanie się tak, ponieważ Hubi, który w Roland Garros 2024 odpadł w czwartej rundzie, w 1/8 finału przegrywając z Grigorem Dimitrowem, straci 190 punktów rankingowych.
Krzysztof Maciejewski

