Dobiega końca rozgrywany na twardych kortach kompleksu Hard Rock Stadium, obiektach na terenie Miami Gardens (USA, Floryda, Miami) znaczący turniej tenisowy Miami Open 2025 presented by Itau. Przed nami mecze finałowe imprezy o randze WTA 1000 oraz ATP Masters 1000, nazywanej nieoficjalną szóstą lewą Wielkiego Szlema. W sobotę 29 marca poznamy zwyciężczynię turnieju w grze pojedynczej kobiet oraz triumfatorów w grze podwójnej mężczyzn. W niedzielę czekają nas finały gry pojedynczej mężczyzn oraz gry podwójnej kobiet. W walce o tytuł wśród mężczyzn przeciwnikiem Novaka Djokovicia (5. STP) będzie rewelacja turnieju 19-letni Czech Jakub Mensik (54 ATP). W finale gry pojedynczej kobiet zagrają w sobotę najwyżej rozstawiona w imprezie 26 -letnia Aryna Sabalenka z Białorusi, liderka rankingu, WTA tenisistek oraz Amerykanka Jessica Pegula.
Liderka rankingu i turniejowa „czwórka” w finale kobiet
O tytuł w grze pojedynczej kobiet zagrają w sobotę najwyżej rozstawiona w imprezie 26 -letnia Aryna Sabalenka z Białorusi, liderka rankingu, WTA tenisistek oraz Amerykanka Jessica Pegula, rankingowa i turniejowa „czwórka”. Aryna Sabalenka, która jest już pewna pozostania na czele światowego rankingu tenisistek i powiększenia przewagi nad najgroźniejszymi rywalkami, powalczy o pierwszy w karierze triumf w Miami Open, drugi triumf w sezonie 2025 oraz 19 w karierze tytuł mistrzowski w grze pojedynczej kobiet imprezy głównego cyklu WTA Tour.

Z kolei Jessica Pegula stanie przed szansą sięgnięcia po pierwszy końcowy sukces w Miami Open, wygranie ósmego w karierze turnieju głównego cyklu WTA Tour w grze pojedynczej kobiet oraz powrotu na najwyższą w karierze trzecią pozycję w singlowym rankingu WTA. Początek meczu na głównym obiekcie kompleksu Hard Rock Stadium o godzinie 20 czasu polskiego (środkowoeuropejskiego (godz. 15 w Miami).
Wcześniej w sobotnim finale gry podwójnej mężczyzn, którego początek zaplanowano na godz. 17.30 czasu polskiego. zmierzą się najwyżej rozstawiona w turnieju para salwadorsko-chorwacka Marcelo Arevalo/Mate Pavić oraz rozstawiony z numerem szóstym duet brytyjski Julian Cash/Lloyd Glasspool. Zwycięstwo duetu Marcelo Arevalo/Mate Pavić oznaczać będzie, że najlepsza para deblowa poprzedniego sezonu w tenisie mężczyzn, której przyznano tytuł mistrzów świata, sięgnie po prestiżowy Sunshuine Double (słoneczny dublet), jak określa się triumf w jednym sezonie w obu prestiżowych turniejach wiosennych w USA o randze WTA 1000 oraz ATP Masters 1000 – mianowicie BNP Paribas Open w Indian Wells w Kalifornii oraz Miami Open na Florydzie.
Nastolatek z Czech kontra mistrz z Serbii
W grze pojedynczej mężczyzn oraz w deblu kobiet, komplet uczestników niedzielnych finałów poznaliśmy dopiero w piątek 28 marca, czasu miejscowego, w Polsce już w sobotę 29 marca, a dokładniej – w nocy z piątku na sobotę 28/29 marca.

Pierwszym finalistą gry pojedynczej mężczyzn został rozstawiony z numerem czwartym słynny Serb Novak Djoković (5. ATP), który w półfinale nadspodziewanie gładko, w zaledwie godzinę i 11 minut uporał się z Bułgarem Grigorem Dimitrowem (15. ATP, turniejową „czternastką”, wygrywając w dwóch setach 6:2, 6:3. Serb był faworytem, ale że 37-letni tenisista z Belgradu wygra tak pewnie, mało kto się chyba spodziewał
To Bułgar rozpoczął pojedynek od breaka, ale Serb natychmiast odpowiedział re-breakiem i od tego momentu, mimo starań Grigora Dimitrowa, dominował już na korcie. Podstawą dominacji i pewnego zwycięstwa Serba był świetnie funkcjonujący serwis.(Novak Djoković wygrał aż 89 procent akcji po swoim pierwszym podaniu)
Była to 15 konfrontacja obu tenisistów i po raz 14 wygrał Novak Djoković (Dimitrow pokonał tenisistę z Belgradu tylko raz, w 2013 roku)
Tym samym Novak Djoković, jeden z najwybitniejszych zawodników w historii tenisa, triumfator 24 turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej mężczyzn, w singlu mężczyzn zdobywca karierowego Złotego Wielkiego Szlema (każdy z tytułów wielkoszlemowych plus złoty medal olimpijski), lider rankingu ATP przez rekordowe 428 tygodni, który do turnieju w Miami przystępował zajmując drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów pod względem liczby wygranych meczów w turniejach rangi ATP 1000 (miał ich 409 i do prowadzącego w tej klasyfikacji Hiszpana Rafaela Nadala, który w roku 2024 zakończył karierę, brakowało mu tylko jednej wygranej) odniósł 414 takie zwycięstwo i wciąż zachowuje szanse na 41 w karierze triumf w imprezie rangi ATP 1000 (już obecne 40 to rekord), rekordowy siódmy triumf w Miami Open (wygrana na Florydzie w sezonie 2007 była jego pierwszym wygranym turniejem ATP 1000 w karierze) oraz jubileuszowy 100 tytuł mistrzowski w grze pojedynczej imprezy głównego cyklu ATP Tour (ma też jeden tytuł w grze podwójnej).
Finałowym przeciwnikiem Nole Djokovicia, który w finale w Miami wystąpi po raz ósmy (przegrał jeden finał) będzie rewelacja turnieju Czech Jakub Mensik (54 ATP), który w drugim półfinale sprawił jeśli nie sensację to dużą niespodziankę, po trwającej dwie godziny, 27 minut tenisowej batalii pokonując w trzech setach 7:6 (4), 4:6, 7:6 (4) faworyta gospodarzy, najlepszego obecnie tenisistę amerykańskiego Taylora Fritza (4. ATP), rozstawionego w turnieju z numerem trzecim.
What. It. Means. 💥@mensik_jakub_ | @atptour pic.twitter.com/CfenaGe6sD
— Miami Open (@MiamiOpen) March 29, 2025
Czech okazał się lepszy w secie otwarcia oraz w rozstrzygającej trzeciej odsłonie półfinału, oba wygrane przez siebie sety rozstrzygając na swoją korzyść w tie-breakach. W obu tych setach Amerykanin nie miał żadnej okazji na p0rzełąmanie serwisu rywala, sam zresztą tylko raz, w czwartym gemie trzeciej partii półfinału utrzymał serwis po obronie dwóch break-pointów.
Młody, 19-letni tenisista czeski, który nie wygrał jeszcze żadnego turnieju głównego cyklu ATP, ani w grze pojedynczej, ani w deblu, już osiągnął w Miami Open 2025 największy sukces w dotychczasowej karierze i w notowaniu rankingu ATP z 31 marca 2025 zadebiutuje w TOP 30 światowego rankingu tenisistów. W najgorszym razie, jeśli przegra finał, którego faworytem oczywiście nie będzie, zostanie 30 rakietą męskiego tenisa na świecie, a w razie triumfu będzie klasyfikowany na 24 pozycji, dwie lokaty za najlepszym polskim tenisistą Hubertem Hurkaczem (dotychczas najwyższą 45 lokatę Czech zajmował w singlowym rankingu ATP w notowaniu z 10 lutego 2025).
Rywalizowały w grze podwójnej
W grze podwójnej kobiet zwyciężczynie z Indian Wells Amerykanka Asia Muhammad i Holenderka Demi Schuurs, w Miami Open 2025 odpadły wcześniej, tracąc szanse na Shunshine Double.
W niedzielnym finale Miami Open 2025, niespodziewanie zagrają 30 marca dwie pary nierozstawione: Cristina Bucsa/Miyu Kato (Hiszpania/ Japonia) oraz Mirra Andriejewa/Diana Shnaider (tenisistki rosyjskie).
All smiles to the final 😄
— wta (@WTA) March 29, 2025
Diana Shnaider and Mirra Andreeva defeat Jiang/Wu in straight sets, 6-0, 7-5, for a spot in the final!#MiamiOpen pic.twitter.com/bSD7R2cj6G
W półfinale odpadła najwyżej rozstawiona para czesko-amerykańska Katerina Siniakova/Taylor Townsend, przegrywając nieoczekiwanie z duetem hiszpańsko-japońskim Cristina Bucsa/Miyu Kato, mimo wyraźnego zwycięstwa w secie otwarcia, w trzech partiach 6:2, 5:7, 2-10. Mecz trwał godzinę, 29 minut. O awansie do finału przesądził rozgrywamy w formule super tie-breaka do 10 zdobytych punktów set trzeci, w którym Hiszpanka i Japonka zdominowały faworytki przegrywając tylko dwie wymiany. Rozstrzygająca rozgrywka potoczyłą się błyskawicznie, nie trwałą nawet 10 minut.
W drugim półfinale debla kobiet, zakończonym w piątek 28 marca tuż przed godziną 23 w Miami (w Polsce tuż przed godz. 4 rano w sobotę 29 marca) Mirra Andriejewa i Diana Shnaider, srebrne medalistki Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 w grze podwójnej kobiet, nie dały większych szans parze Jiang Xinyu/Wu Fang-hsien (Chiny/Chińskie Tajpej), wygrywając w godzinę i pięć minut w dwóch setach 6:0, 7:5. Błyskawiczny set otwarcia trwał zaledwie 20 minut, natomiast pond dwa razy dłuższa druga odsłona meczu – trzy kwadranse.
Krzysztof Maciejewski

