Magdalena Fręch kończy sezon 2025 w drugiej połowie października na 61. miejscu rankingu WTA. Urodzona w Łodzi 28-latka poinformowała o swojej decyzji w mediach społecznościowych. „Huśtawka emocji od ekscytacji po zwątpienie spowodowały wyczerpanie psychiczne.” – napisała reprezentantka Polski.
„Ten sezon był pełen wszystkiego! Lepsze wyniki w Wielkich Szlemach dały mi ogromną satysfakcję, a ranking w Top 30 większą presję – głównie tę, którą sama sobie narzuciłam. Chciałam więcej, szybciej, lepiej… aż w pewnym momencie zaczęłam tracić radość z gry. Huśtawka emocji od ekscytacji po zwątpienie spowodowały wyczerpanie psychiczne. Chwile, w których nie chciałam już dłużej wychodzić na kort, to one sprawiły, że zdecydowałam się zrobić dłuższą przerwę i skończyć sezon ciut wcześniej. Rozstawienie w turniejach, nowe oczekiwania, mniej meczów więcej treningów – to wszystko wymaga trochę innego podejścia i większej dojrzałości. Ten sezon wiele mnie nauczył. O sporcie, o sobie i o tym, że siła to nie tylko walka, ale też umiejętność zatrzymania się, gdy trzeba. Bardzo dziękuję moim najbliższym, teamowi, rodzinie i wszystkim którzy mnie wspierają! To wiele dla mnie znaczy i motywuje do dalszej pracy! Wiem, że wrócę silniejsza , spokojniejsza i gotowa na więcej! Do zobaczenia na korcie w 2026 roku!” – napisała Magdalena Fręch na Instagramie.
Magdalena Fręch najwyższe miejsce – 22. – w światowym rankingu zajmowała w ubiegłym roku, a poprzedni sezon zakończyła na 25. pozycji. We wrześniu 2024 roku tenisistka Górnika Bytom odniosła jeden z największych sukcesów w karierze wygrywając turniej WTA 500 Guadalajara Open w Meksyku. W kończącym się sezonie jeden z lepszych wyników Polka uzyskała w imprezie rangi 500 w Waszyngtonie docierając do ćwierćfinału i pokonując Julię Starodubcewą oraz Venus Williams. Z kolei w Wielkich Szlemach osiągnęła trzecią rundę podczas Australian Open i US Open.
(Ł)

