Kamil Majchrzak (LOTTO PZT Team/WKT Mera Warszawa) będzie najwyżej rozstawiony w challengerze ATP 100 Kozerki Open 2025, który odbędzie się w dniach 3 – 10 sierpnia w pobliżu Grodziska Mazowieckiego. W tegorocznej edycji swoją obecność zapowiedzieli też m. in. Maks Kaśnikowski, Tomasz Berkieta, Alan Ważny oraz debliści Szymon Kielan i Filip Pieczonka.
Dla Kamila Majchrzaka (zagra w grze pojedynczej i podwójnej w parze ze swoim młodszym bratem 19-letnim Adamem Majchrzakiem) występ w challengerze w Kozerkach będzie jednym z ostatnich etapów przygotowań do startu w wielkoszlemowym US Open. Przed rokiem zawodnik LOTTO PZT Team walczył w eliminacjach do nowojorskiej imprezy, ale odpadł w trzeciej i decydującej rundzie. Tym razem, dzięki wysokiemu rankingowi ma zapewnione miejsce w głównej drabince.

– Cieszę się, że wróciłem do pierwszej setki, bo to zdecydowanie ułatwia mi to planowanie startów i to nawet już po US Open. Także ten komfort w tej chwili jest, chociaż paradoksalnie bardzo dobry wynik uzyskany w Wimbledonie, trochę zmienił namieszał w planach, które miałem na turnieje tuż po nim. Finalnie ich nie zmieniłem, w miarę trzymałem się tego, co zaplanowałem wcześniej, żeby już nie kombinować. Natomiast na pewno w tej chwili jestem w o wiele bardziej komfortowej sytuacji – uważa Majchrzak.
Kamil w lipcu po raz pierwszy w karierze osiągnął czwartą rundę w Wielkim Szlemie i walczył o miejsce w ćwierćfinale najstarszego i najbardziej prestiżowego turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie. Dzięki temu wskoczył do ósmej dziesiątki rankingu ATP. W kolejnych startach, na kortach ziemnych nie uzyskał dobrych wyników, ale teraz przygotowuje się intensywnie do gry na twardej nawierzchni.
– W Wimbledonie bardzo wiele się wydarzyło, a z racji tego, że już tydzień później grałem turnieje ATP, to nie miałem czasu ani trochę na odpoczynek, ani na ułożenie tego sobie w głowie. Też był to intensywny czas medialnie, bo też chciałem sprostać oczekiwaniom mediów i dziennikarzy, żeby też ludzie o mnie usłyszeli. I to było naprawdę miłe, choć też oczywiście wyciągające energię i stresujące. Więc dużo nowych obowiązków, dużo nowych myśli i mało czasu na przetrawienie tego i ułożenie sobie – wspomina Majchrzak.
– Jednocześnie ten nagły skok przyszedł trochę za późno, znaczy za późno było już żeby lecieć na ATP 1000 w Montrealu. Być może mógłbym odpuścić Gstaad i Umag, żeby polecieć na eliminacje do kolejnego „tysięcznika” w Cincinnati. Finalnie zostałem w Europie, ale właśnie trochę tego odpoczynku i takiego zadbania o siebie mi zabrakło. A że z reguły dość wolno procesuje dobre wyniki, to też zakładałem, że te turnieje mogą pójść różnie, choć w sumie w Gstaad grałem naprawdę dobry tenis. W drugiej rundzie trafiłem na trochę mniej znanego młodego zawodnika z Peru. On zagrał naprawdę świetny mecz od drugiego seta i zasłużenie. No i potem było Umag. Niestety ten turniej zapamiętam jako najgorsze warunki tenisowe, jakie mogę sobie wyobrazić: najwolniejsza ziemia, najwolniejsze piłki, strasznie ciepło i wilgotno. Ale to już za mną i teraz dobrze wykorzystałem kilka dni wolnego, trochę odpoczynek, trochę regeneracji i teraz wracam do treningów – dodał Kamil Majchrzak.
Pierwszym startem Kamila w okresie letnim na twardej nawierzchni będzie właśnie challenger Kozerki Open. Będzie tam najwyżej rozstawiony w singlowej drabince, a w grze podwójnej stworzy debel z młodszym bratem Adamem Majchrzakiem, z którym otrzymali dzika kartę od organizatorów. Po występie na twardych kortach Akademii Tenis Kozerki zawodnik LOTTO PZT Team poleci do Stanów Zjednoczonych, gdzie zagra w turnieju ATP 250 w Winston Salem.

– Bezpośrednio z Winston Salem udam się do Nowego Jorku, żeby zagrać w wielkoszlemowym US Open. A potem, najprawdopodobniej, zagram w Pucharze Davisa, oczywiście jeśli zostanę na ten mecz powołany do reprezentacji przez kapitana Mariusza Fyrstenberga. Na pewno szczerze wszystkich zapraszam do Gdyni, do kibicowania polskiej drużynie, bo Wielka Brytania to bardzo trudny rywal i solidny doping będzie bardzo potrzebny. Mam nadzieję, że będę mógł od siebie dołożyć jak najwięcej i pomóc reprezentacji w tym spotkaniu – powiedział Majchrzak.
– Jesienią planuję polecieć na kilka turniejów do Azji, choć jeszcze nie wiem dokładnie czy zacznę już od ATP 250, który jest od razu po Pucharze Davisa. Po prostu zobaczę ile meczów rozegram, jakie wyniki będą i jak to się wszystko będzie układało wcześniej. Natomiast w tym roku na 95 procent planuję wyjazd do Azji, minimum na jedne turniej ATP 500 i ATP 1000 w Szanghaju – dodał.
Tenisista LOTTO PZT Team zajmuje obecnie 81. miejsce w rankingu ATP, a najwyżej w nim był notowany na 75. pozycji w lutym 2022 roku.
– Nie ukrywam, że cały czas walczę i wierzę, że osiągnę pierwszą pięćdziesiątkę w rankingu ATP. Uważam, że tenisowo na pewno jestem gotowy na to i niejednokrotnie gram na poziomie zawodnika z Top 50. Brakuje mi w tym wszystkim jedynie większej regularności w prezentowaniu takiego właśnie grania. Ale wierzę, że szybciej będę w stanie procesować dobre wyniki i nauczyć się grać z jeszcze większą presją i jeszcze lepiej sobie z nią radzić. Właśnie dlatego challenger w Kozerkach będzie dla mnie fajną okazją na sprawdzenie się i przetestowanie w roli turniejowej „jedynki” i tego jak będę sobie radził z presją, która niewątpliwie będzie. Mam obszary, w których się muszę poprawić i do tego będę dążył, żeby właśnie być w Top 50 i zacząć kolejny sezon w głównej drabince Australian Open – uważa Majchrzak.
Do tegorocznej edycji Kozerki Open dzikie karty od organizatorów otrzymali: zawodnicy LOTTO PZT Team Maks Kaśnikowski (CKT Grodzisk Maz.) i Olaf Pieczkowski (KT Jakubowo Olsztyn) oraz Tomasz Berkieta (WKT Mera Warszawa), natomiast do eliminacji Filip Pieczonka (AZS Poznań) i Alan Ważny (Czarni Rzeszów), triumfator dwóch wielkoszlemowych turniejów juniorskich w deblu – Roland Garros i Wimbledonu.

Mecze otwarte dla publiczności odbędą się w dniach 3 – 7 sierpnia (niedziela – czwartek) – wstęp wolny, szczególnie zapraszamy na mecze wieczorne, startujące o godz. 19:00.
Bilety na dni 8–10 sierpnia (piątek–niedziela) dostępne w sprzedaży na eBilet.pl.
Patronat medialny „Tenis Magazyn”.
Więcej informacji: KozerkiOpen.pl
(DT)


