Katarzyna Piter w parze z białoruską tenisistką Lidią Marozawą nie zagra niestety w niedzielnym finale gry podwójnej w imprezie 2023 Prudential Hong Kong Tennis Open o randze WTA 250, na twardych kortach w Victoria Park w Hongkongu (pula nagród 259,303 dolarów). W sobotnim półfinale rozstawiona w turnieju z numerem „drugim” para Lidia Marozawa/Katarzyna Piter nie wykorzystała wielu swoich szans i mimo zwycięstwa w secie otwarcia, ostatecznie przegrała z duetem Tang Qianhui/Chia Yi Tsao (Chiny/Chińskie Tajpej) 7:6 (2), 3:6, 6-10, odpadając z rywalizacji. Na swój trzeci tytuł mistrzowski w grze podwójnej imprezy głównego cyklu WTA Tour poznanianka Katarzyna Piter wciąż jeszcze musi poczekać.
Doskonały początek
Lidia Marozawa i Kartarzyna Piter świetnie rozpoczęły sobotni półfinał. Białorusinka i Polka już w gemie drugim zdobyły break szybko obejmując w secie otwarcia prowadzenie z przewagą przełamania. Duet Marozawa/Piter wygrywał już nawet w pierwszej partii meczu 5:2, ale przewagi nie utrzymał. Chinka i tenisistka Chińskiego Tajpej odpowiedziały przełamaniem powrotnym w gemie dziewiątym, a w gemie następnym, przy własnym podaniu, doprowadziły w secie do remisu 5:5 wygrywając kluczową akcje będącą przy remisie 40:40 break-pointem dla nich i zarazem piłką setową dla pary białorusko-polskiej.
W gemie 11. zrobiło się dla duetu Marozawa/Piter niebezpiecznie, gdyż rywalki przy remisie 40:40 wypracowały break-pionta, ale tym razem decydująca akcja padła łupem pary białorusko-polskiej. Ostatecznie o wyniku seta otwarcia decydował dopiero tie-break, w którym Lidia Marozawa i Katarzyna Piter nie dały już przeciwniczkom szans i wygrywając tie-break pierwszej partii półfinału 7:2, po 51. minutach zapisały seta otwarcia na swoim koncie zwyciężając 7:6 (2).
O losach meczu rozstrzygnął super tie-break
Druga odsłona spotkania nie potoczyła się już niestety po myśli rozstawionych z dwójką Lidii Marozawy i Katarzyny Piter, które straciły podanie w gemie drugim i straty nie zdołały odrobić, przegrywając drugiego seta 3:6. Białorusinka i Polka miały czego żałować, bowiem w gemie trzecim nie wykorzystały trzech break-pointów, aby natychmiast po breaku rywalek odpowiedzieć przełamaniem powrotnym, nie wykorzystały również dwóch break-pointów w gemie piątym. Serwując po zwycięstwo w secie duet Tang Qianhui/Chia Yi Tsao nie pozostawił już przeciwniczkom złudzeń wygrywając gema na sucho i po zwycięstwie w trwającej 41 minut drugiej odsłonie półfinału 6:3, doprowadził do rozstrzygającego seta trzeciego.
Decydujący set zgodnie z regulaminem turnieju był rozgrywany w formule super tie-breaka do 10 zdobytych punktów. Lidia Marozawa i Katarzyna Piter rozpoczęły rozstrzygający set bardzo obiecująco, w drugiej akcji zdobywając mini-przełamanie. Białorusinka i Polka wygrywały 2:0 oraz 3:1, ale w dalszej fazie zmagań skuteczniejsze były już Chinka i tenisistka Chińskiego Tajpej. Tang Qianhui i Chia Yi Tsao przegrywając 1:3 natychmiast mini re-breakiem poprawiły wynik na 2:3, a następnie zdobywając jeszcze dwa mini-przełamania wyszły na prowadzenie 8:4 i już tylko dwóch wygranych akcji potrzebowały do zwycięstwa w meczu. Białorusinka i Polka na moment poderwały się jeszcze do walki zdobywając punkt w akcji rozpoczynanej podaniem przez rywalki (6:8), ale za ciosem już nie poszły. Tang Qianhui/Chia Yi Tsao kolejną akcję przy własnym podaniu rozstrzygnęły na swoją korzyść wypracowując piłkę meczową i od razu ją wykorzystały, zdobywając jeszcze jedno, już czwarte w rozstrzygającej partii półfinału, mini przełamanie.
Mecz niewykorzystanych szans
Sobotni półfinał trwał godzinę i 46 minut. Lidia Marozawa i Katarzyna Piter miały wiele szans by mecz potoczył się inaczej, ale to przeciwniczki okazały się skuteczniejsze i to duet Tang Qianhui/Chia Yi Tsao zagra w niedzielę w finale gry podwójnej turnieju 2023 Prudential Hong Kong Tennis Open o randze WTA 250, na twardych kortach w Hongkongu.
Katarzyna Piter na swój trzeci deblowy tytuł w imprezie głównego cyklu ATP Tour jeszcze musi poczekać. Jak dotąd zdobyła dwa tytuły mistrzowskie w grze podwójnej: w 2013 roku w Palermo oraz w lipcu 2023 roku w Budapeszcie.
Krzysztof Maciejewski