Oliwia Sybicka (MKT Stalowa Wola), Barbara Kostecka (UKT Winner Kraków) i Antonina Snochowska (Pro Tenis Toruń) z kadry U16 wyeliminowały rozstawione z numerem drugim Rumunki 2:1 i awansowały do półfinału Billie Jean King Cup Junior Finals w chilijskim Santiago. Ich kolejnymi rywalkami będą rówieśniczki z Francji (nr 3.).
W turnieju, który rozgrywany jest w stolicy Chile startuje 16 najlepszych reprezentacji narodowych świata do lat 16, a Polki weszły właśnie do czołowej czwórki. Wcześniej w fazie Round Robin wygrały dwa z trzech meczów i awansowały do fazy play off z drugiego miejsca w grupie A. W Chile drużynę prowadzą kapitan Łukasz Kuboszek, Trener Główny Kadry Narodowej PZT U14 i U16, a także Bolesław Szmyd, Trener Główny przygotowania motorycznego KN PZT koordynator.
Rumunki były dotychczas niepokonane, jednak w piątek nie sprostały niżej notowanym w rankingu Polkom, które rozstrzygnęły losy wygranej w decydującym pojedynku w grze podwójnej. Duet Kostecka–Sybicka pokonał 7:5, 6:3 Giulię Safinę Popę i Maię Ilincę Burcescu.
Na otwarcie rywalizacji Kostecka uporała się 6:1, 2:6, 7:6 (7-3) z Burcescu, a potem Sybicka uległa 4:6, 7:6 (7-1), 4:6 Popie.
Awans do Billie Jean King Cup Junior Finals 2025 polskie tenisistki wywalczyły zdobywając brązowe medale w Drużynowych Mistrzostwach Europy – Tennis Europe Summer Cups. W czeskich Mariańskich Łaźniach zamiast Antoniny wystąpiła Aleksandra Zapława (Gdańska Akademia Tenisowa).
W Santiago, w grupie A, polskie tenisistki odniosły na otwarcie dwa pewne zwycięstwa po 3:0 nad Peru i Austria.
– Zaczęliśmy nasz występ w Santiago od meczu z Peru, który zagrałyśmy wszystkie, myślę, że bardzo dobrze jak na mecz otwarcia. Zwyciężyłyśmy w nim 3:0. W singlu ja oraz Oliwia zagrałyśmy bardzo dobre mecze i rozstrzygnęłyśmy go już po singlach. Dodatkowo dołożyłyśmy zwycięstwo w deblu w trzech setach. Myślę, że był to bardzo dobry mecz na przetarcie, zagrałyśmy bardzo solidnie. No i było to bardzo pozytywne, otwarty turniej z naszej strony – powiedziała Kostecka.
– Drugiego dnia graliśmy z Austrią. Był to dla nas ciężki mecz, bo ostatnim razem grałyśmy przeciwko nim w Hamburgu na eliminacjach do Summer Cups, gdzie zwyciężyłyśmy dopiero w decydującym dublu. Tym razem dały radę je pokonać już po singlach, tak samo jak dzień wcześniej właśnie z Peru. Basia wygrała swojego singla naprawdę dość pewnie, mimo że przeciwniczka nie była dała sobie świetnie z tym radę. Jeśli chodzi o mnie, to miałam naprawdę bardzo ciężki mecz singlowy. Grałam z mistrzynią Europy z tego roku, więc no poprzeczka była postawiona naprawdę wysoko. Uważam, że zagrałam naprawdę świetny mecz. Był on pełen emocji i był bardzo długi. Ale ostatecznie udało mi się zwyciężyć 6:4 w trzecim secie. Dziewczyny, czyli Basia i Tosia zagrały debla przy wyniku 2:0 wspólnie, którego także wygrały, więc podobnie jak dzień wcześniej pewnie pokonałyśmy Austrię – dodała Sybicka.
W ostatnim potkaniu fazy Round Robin, w spotkaniu o pierwsze miejsce w tabeli, Polki przegrały 0:3 z najwyżej rozstawionymi w imprezie Amerykankami. Awansowały do ćwierćfinału.
– Przegrałyśmy niestety 0:3 z Amerykankami, ale przynajmniej z mojej strony uważam, że to był dobry mecz. Naprawdę dobrego singla zagrałam z pierwszą rakietą na świecie. Uważam, że dobrze się pokazałam. Basi nie poszło niestety w singlu, ale grała z bardzo trudną przeciwniczką która gra bardzo niewygodny tenis i ciężko było cokolwiek z tego zrobić. Po czym zagrałam z Oliwką w deblu i w pierwszym secie grałyśmy dosyć dobrze, ale w drugim już nas niestety zdominowały przeciwniczki. Ale myślę, że i tak był to dosyć dobry występ z naszej strony – uważa Snochowska.
Występ Polek w Billie Jean King Cup Junior Finals 2025 jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Partnerem PZT w Tenisie Młodzieżowym jest PGE – Polska Grupa Energetyczna.
(DT)


