Australian Open 2025. Koszmar Huberta Hurkacza, który żegna się z turniejem w Melbourne

Hubert Hurkacz miał mało okazji do takich gestów podczas pojedynku z Miomirem Kecmanoviciem. Fot. @atptour

Hubert Hurkacz (17. ATP) po fatalnym meczu przegrał z Miomirem Kecmanoviciem (Serbia, 51. ATP) 4:6, 4:6, 2:6 w 2. rundzie (1/32 finału) wielkoszlemowego Australian Open, rozgrywanego na twardych kortach w Melbourne. Polak, rozstawiony w turnieju  z numerem 18., który rok temu dotarł do ćwierćfinału AO, straci więc sporo punktów i zaliczy spadek w rankingu ATP. Natomiast pogromca naszego tenisisty, który grał dzisiaj niesamowicie konsekwentnie, w meczu o awans do 1/8 finału zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Holger Rune (Dania, 13. ATP) vs Matteo Berrettini (Włochy, 34. ATP).

Pojedynek ubiegłorocznego ćwierćfinalisty Australian Open – Huberta Hurkacza i Miomira Kecmanovica (rok temu dotarł do 1/8 finału AO, gdzie zwyciężył go Carlos Alcaraz) rozegrano na drugim co do wielkości obiekcie w Melbourne Park – John Cain Arena – mogącym pomieścić 10300 widzów. Wybudowany w 2000 roku kort, słynący z niesamowitej atmosfery wynikającej z bliskości publiki i zawodników, nosi obecnie nazwę na cześć Johna Caina Jr, nieżyjącego już premiera stanu Wiktoria, który miał wiele zasług na rzecz wielkoszlemowego Australian Open w latach 80. Nowa nazwa obiektu weszła w życie w grudniu 2020 roku, a wcześniej nosił on nazwę: Vodafone Arena, Hisense Arena i Melbourne Arena.

Serb Miomir Kecmanovic spośród wszystkich turniejów wielkoszlemowych gra najlepiej w Australian Open, co potwierdził także w czwartek. Fot. @AustralianOpen
Serb Miomir Kecmanovic spośród wszystkich turniejów wielkoszlemowych gra najlepiej w Australian Open, co potwierdził także w czwartek. Fot. @AustralianOpen

Przed czwartkowym meczem 1/32 finału Australian Open Hubert Hurkacz (najwyżej sklasyfikowanego na 6. miejscu w rankingu ATP) i Miomir Kecmanovic (27. ATP przed dwoma laty) spotkali się wielokrotnie na wspólnych treningach oraz dwukrotnie w zawodowym tourze. W 2019 roku w eliminacjach ATP Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie triumfował Serb 6:3, 1:6, 6:4. Natomiast dwa lata temu, w 2. rundzie ATP Masters 1000 w Toronto Hubi zwyciężył 5:7, 6:3, 6:0. Te rezultaty zwiastowały także zacięty oraz długi mecz w Melbourne – niestety nic z tego. Tutaj do 2. rundy Serb awansował po pięciosetowym zwycięstwie nad swoim rodakiem Dusanem Lajoviciem (80. ATP). Z kolei 27-letni wrocławianin w trzech setach pokonał Holendra Tallona Griekspoora (40. ATP).

Przespany set przez Huberta Hurkacza

Początek meczu z Kecmanoviciem był fatalny w wykonaniu Hurkacza, który przy własnym podaniu przegrał trzy piłki z rzędu, a po chwili dał się przełamać rywalowi. Ten podejmował ryzyko przy returnie i to mu popłaciło. Przy nisko plasowanym serwisie, urodzonego w Belgradzie tenisisty, Polak był bezradny, podobnie jak i przy wymianach (dwa pierwsze gemy przegrał do zera, a do stanu 5:3 zdobył zaledwie dwie piłki). Zresztą ósmy gem przy podaniu Kecmanovica trwał raptem 53 sekundy! Wyrównaną grę obserwowaliśmy dopiero w ostatnim gemie seta, gdy serwował Serb. Hubi prowadził 30:15, lecz potem setbole miał Kecmanovic, który zakończył partię po 31 minutach gry wynikiem 6:4.

Podwójny błąd Huberta Hurkacza i 0:2 w setach

Na początku drugiego seta warunki na korcie dyktował wciąż serbski tenisista. W trzecim gemie wrocławianin zdołał obronić aż trzy breakpointy. W piątym ta sztuka już mu się nie udała, a decydujący punkt Hurkacz przegrał po podwójnym błędzie serwisowym. Potem sprawy potoczyły się już bardzo szybko, bo obaj tenisiści pewnie wygrywali gemy przy własnym podaniu. Kecmanovic zakończył seta asem serwisowym 6:4, po kolejnych 36 minutach gry.

Powody do zadowolenia miał nowy szkoleniowiec Serba – Viktor Troicki. Natomiast siedzący po przeciwnej stronie kortu Nicolas Massu, biernie przyglądał się kiepskiej postawie swojego podopiecznego. Notabene, chilijskiemu trenerowi Hubiego turniej Australian Open wyjątkowo nie leżał, niegdyś 9. tenisisty na świecie zanotował w Melbuorne bilans meczów 1:8. Zdecydowanie lepiej prezentował się w Australian Open Ivan Lendl (triumfował w 1989 i 1990 roku) – konsultant w nowym sztabie polskiego tenisisty, ale jego w trenerskim boksie dzisiaj zabrakło.

Pierwszy breakpoint dla Hurkacza po półtorej godzinie gry  

Boks Huberta Hurkacza ożył nieco, gdy przy stanie 2:1 dla wrocławianina i serwisie Kecmanovica zrobiło się 30:40. To był pierwszy breakpiont dla Hubiego w tym meczu, po blisko półtorej godzinie gry! Za moment były dwa kolejne, lecz wszystkie trzy Serb obronił i wyrównał na po dwa. Chwilę później triumfator ośmiu turniejów ATP dał się przełamać po raz trzeci w tym spotkaniu. Potem Polak poprosił o przerwę medyczną, a lekarz zajął się jego lewą stopą. Przy stanie 4:2 Kecmanovic miał dwie kolejne szanse na przełamanie i z nich Hurkacz się wybronił, jednak za trzecią szansą 25-latek z Belgradu dopiął swego i czwarty raz wygrał przy podaniu wrocławianina. Najlepszy junior na świecie w 2016 roku dokończył dzieła chwilę później, przy swoim serwisie i po godzinie i 51 minutach gry zwyciężył 6:4, 6:4, 6:2.

Pół miliona złotych za 2. rundę Australian Open

Kecmanovic o awans do 1/8 finału zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Holger Rune (Dania, 13. ATP) vs Matteo Berrettini (Włochy, 34. ATP). Natomiast Hurkacz musi zadowolić się czekiem na sumę 200 tysięcy dolarów australijskich (nieco ponad pół miliona złotych), którą otrzyma za odpadnięcie w 2. rundzie Australian Open. Marna to jednak dla niego pociecha. Rywal zneutralizował dziś serwis Hubiego, a sam świetnie podawał i rozdzielał piłki po korcie, nadając ton grze przez całe spotkanie. Hurkacz sprawiał momentami wrażenie bezradnego, popełniał mnóstwo sporo niewymuszonych błędów (38 – przy 12 Kecmanovica). Cóż… na efekty pracy z Nicolasem Massu i Ivanem Lendlem musimy jeszcze poczekać.

Wygrana Zielińskiego, debiut Drzewieckiego

Nad ranem polskiego czasu Jan Zieliński (LOTTO PZT Team/CKT Grodzisk Maz.) i Belg Sander Gille, rozstawieni z nr 13., pokonali Chińczyka Yunchaokete Bu i Hiszpana Robero Carballesa-Baenę 6:1, 6:2. W drugiej rundzie na ich drodze staną Francuz Gregoire Jacqi Brazylijczyk Orlando Luz.

W ostatniej chwili do głównej drabinki wskoczył Karol Drzewiecki (LOTTO PZT Team/WKS Grunwald Poznań) razem z Anirudhem Chandrasekarem z Indii, którzy wcześniej byli trzecią oczekującą parą. W czwartek wyszli na kort i w pierwszej rundzie przegrali 6:7 (1-7), 6:2, 6:7 (6-10) z Damirem Dzumhurem z Bośni i Hercegowiny oraz Grekiem Pedrosem Tsitsipasem.

Karol w ten sposób zadebiutował w Wielkim Szlemie. Na jesieni po raz pierwszy w karierze awansował do pierwszej setki najlepszych deblistów świata, dzięki sukcesom odnoszonym w imprezach rangi ATP Challenger Series w parze z Piotrem Matuszewskim (LOTTO PZT Team/Calisia Tenis Pro Kalisz). Piotr nie mógł polecieć do Australii, ponieważ leczy kontuzję.

Lektura na zimowe wieczory

A my przypominamy, że w tym tygodniu trafiło do salonów EMPiK najnowsze wydanie „TENIS MAGAZYNU” (Nr 45. Zima 2024-25). Elektroniczną wersję można nabywać na: https://sklep.tenismagazyn.pl/

Paweł Pluta

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Najlepszą tenisistką sezonu w grze pojedynczej została Aryna Sabalenka z Białorusi, która liderką rankingu WTA w grze pojedynczej będzie również na koniec roku kalendarzowego 2025. Iga Świątek zachowała pozycję wiceliderki. Fot. www.depositphotos.com

W poniedziałek 10 listopada 2025 WTA ogłosiła najnowsze rankingi tenisistek, z uwzględnieniem rozstrzygnięć podczas bilansującego sezon 2025 prestiżowego turnieju WTA Finals 2025. Najlepszą tenisistką …

- To był bardzo intensywny sezon, ale cieszę się, że ostatnie mecze rozegram w Polsce - mówi Iga Świątek. Fot. ITF

Iga Świątek na finiszu długiego sezonu zagra w Gorzowie Wielkopolskim. Wiceliderka rankingu WTA wystąpi w reprezentacji Polski w walce o awans do decydującej rundy kwalifikacji Billie Jean King …

Maks Kaśnikowski z trenerem Kacprem Zukiem. Fot. Archiwum prywatne M. Kaśnikowski

Maks Kaśnikowski (Tenis Kozerki) wygrał turniej ITF M25 w Montrealu. To drugie zwycięstwo w sezonie i ósmy tytuł w karierze 22-letniego Polaka. W lipcu Maks Kaśnikowski triumfował w imprezie …

Novak Djoković po tym jak w Atenach świętował zdobycie 101. w karierze tytułu mistrzowskiego w imprezie głównego cyklu ATP Tour poinformował o wycofaniu się z Nitto ATP Finals w Turynie. Fot. www.depositphotos.com

Od niedzieli 9 listopada 2025 w Inalpi Arena (Turyn, kort twardy) rozgrywany jest podsumowujący kończący się sezon 2025 w tenisie mężczyzn turniej Nitto ATP Finals …