Kamil Majchrzak (LOTTO PZT Team/WKT Mera Warszawa) przegrał 6:7 (4-7), 6:7 (4-7) z Serbem Miomirem Kecmanoviciem w pierwszej rundzie turnieju WTA 250 w Atenach. Było to już ich piąte spotkanie, a po raz czwarty leszy okazał się tenisista z Bałkanów, tym razem po dwóch godzinach i sześciu minutach. W stolicy Grecji Kamil wystąpi jeszcze w grze podwójnej u boku Damira Dżumchura z Bośni i Hercegowiny.
Od samego początku gra była bardzo wyrównana, ale obydwaj tenisiści utrzymywali konsekwentnie swoje podania. Tak było do stanu 3:2 dla Polaka, który w piątym gemie musiał bronić dwóch break-pointów i uczynił to skutecznie. Zaraz po tym sam wykorzystał pierwszą tego dnia okazję na przełamanie serwisu rywala i podwyższył prowadzenie na 4:2.
Jednak natychmiast tę przewagę wypuścił z rąk oddając Serbowi swojego gema, a chwilę później zrobiło się 4:4. Zawodnik LOTTO PZT Team wyszedł potem na 5:4, choć po drodze musiał obronić pojedynczego break-pointa.
Po tym nastąpił niebezpieczny dla niego zwrot akcji. Po raz pierwszy w meczu bez straty punktu swój serwis wygrał Kecmanović, a zaraz po tym znowu wypracował pojedynczego break-pointa i tym razem zamienił o na przełamanie, wychodząc na 6:5.
Wydawało się, że za chwilę rozstrzygnie losy pierwszej partii. Jednak w pełnym dramaturgii dwunastym gemie najpierw wyszedł z opresji przy 30-40, po czym zmarnował setbola, by stracić podanie. Doszło więc do tie-breaka, w którym na początku lepiej spisywał się tenisista z Bałkanów. Odskakując na 3-0 i 4-2. Polak zdołał wyrównać, ale od stanu 4-4 przegrał trzy następne wymiany i trwającego 65 minut seta.
Na otwarcie drugiej części tego spotkania nie wykorzystał jednej szansy na przełamanie, a w drugim gemie stracił serwis przy trzecim break poincie. Na dodatek notowany na 54. miejscu na świecie Miomir zbudował prowadzenie 3:0, a potem jeszcze 4:1.
Jednak trzy kolejne gemy padły łupem Kamila i sytuacja wróciła do normy, a dalej gra toczyła się już zgodnie z regułą własnego podania. Ponownie więc doszło do tie-breaka, a w nim obaj pewnie zdobywali punkty przy swoich podaniach do 5-4 dla Serba, który potem zdobyła dwa kolejne mini breaki i wykorzystał pierwszego meczbola po dwóch godzinach i sześciu minutach gry.
Ateny są ostatnim tegorocznym startem Majchrzaka w Tourze. Polak wystąpi tam jeszcze w grze podwójnej razem z Damirem Dżumchurem z Bośni i Hercegowiny. Ich pierwszymi rywalami będą Belg Sander Gille i Holender Sam Verbeek.
(DT)


