Czwarta obecnie tenisistka świata Iga Świątek pokonała w ciągu 73 minut Amerykankę Danielle Collins 6:4, 6:3 w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu, turnieju rozgrywanego na trawiastych kortach The All England Lawn Tennis and Crocquet Club w Londynie. Polka w tegorocznym The Championships jest rozstawiona z numerem ósmym, a w poniedziałek o miejsce w ćwierćfinale powalczy z Dunką Clarą Tauson (nr 23.) w drabince.
Iga In Charge 💪
— Wimbledon (@Wimbledon) July 5, 2025
Swiatek is through to the fourth round, defeating Danielle Collins 6-2, 6-3 🇵🇱#Wimbledon pic.twitter.com/KlwlfSeh3q
Chociaż w sobotę Iga poprawiła bilans pojedynków z 54. obecnie w rankingu WTA Collins na 8-2, to śmiało można powiedzieć, że jest to dosyć niewygodna dla niej rywalka. Przede wszystkim chodzi o „spięcia” na korcie, jak choćby w olimpijskim ćwierćfinale w igrzyskach w Paryżu w 2024 roku. Ale też publiczne połajanki i insynuacje wysuwane za pośrednictwem mediów i mało eleganckie opinie wyrażane na konferencjach prasowych.
Ale pomimo tej nerwowej atmosfery panującej między tenisistkami, trzeba podkreślić, że Swiątek potwierdza swoją wyższość w sportowej rywalizacji. Chociaż ich poprzednie spotkanie, w maju tego roku na kortach Foro Italico w imprezie WTA 1000 w Rzymie wygrała Danielle i to bez straty seta.
Jednak w sześciu z siedmiu starć na twardych kortach lepsza była Polka, ponosząc porażkę tylko w półfinale wielkoszlemowego Australian Open w 2022 roku. Pokonała tenisistkę z USA również w olimpijskim ćwierćfinale w Paryżu w poprzednim sezonie.

Pierwsze trzy wymiany sobotniego meczu padły łupem Swiątek, ale od stanu 40-0 przegrała pięć następnych piłek, wypuszczając z rąk trzy kolejne break pointy. Chwilę później pewnie wyrównała na 1:1 po swoim podaniu.
W trzecim gemie Polka wypracowała dwie kolejne okazje i drugą z nich wykorzystała obejmując po raz pierwszy tego dnia prowadzenie. Chociaż w kolejnym sama musiał bronić jednego break pointa, to podwyższyła je na 3:1. A następnie na 4:1 przy kolejnym wywalczonym przełamaniu.
Chociaż ponownie znalazła się w opałach w szóstym gemie – i to dwukrotnie – to odskoczyła błyskawicznie na 5:1. Dopiero wtedy Collins udało się przerwać serię pięciu zwycięskich gemów Igi. To było jednak wszystko, co udało jej się osiągnąć, w trwającej 40 minut partii, skutecznie zamkniętej już przy pierwszym setbolu.
Druga odsłona meczu była krótsza o siedem minut, chociaż tenisistki rozegrały o jeden gem więcej. Już na otwarcie kolejnego breaka zapisała na swoim koncie Świątek, która po własnym podaniu podwyższyła na 2:0. Niewiele brakło, by zrobiło się 3:0, ale zmarnowała dwie okazje do tego, więc na tablicy pojawił się wynik 2:1.
Dalej gra toczyła się zgodnie z regułą własnego podania, a żadna ze stron nie miała okazji do przełamania, więc Polka wchodziła na 3:1, 4:2 i 5:3. W tym momencie Amerykanka ponownie znalazła się w trudnym położeniu, gdy zrobiło się 15-40 przy jej serwisie. W tym momencie Świątek wykorzystała pierwszą piłkę meczową dającą jej miejsce w 1/8 finału The Championships 2025.

W tej fazie na stronie na jej drodze stanie Dunka Dunką Clarą Tauson (nr 23.), sklasyfikowaną na 22, miejscu w rankingu WTA. Będzie to dopiero ich drugi pojedynek, a poprzednio trafiły na siebie w 2022 roku w turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Indian Wells. Wówczas lepsza w trzech setach była Iga, choć nie przyszło jej to łatwo, bo wygrała w trzech setach.
W rywalizacji pań w singlu w tegorocznym Wimbledonie wystartowały trzy Polki. Swoje pierwsze mecze przegrały obie zawodniczki LOTTO PZT Team: Magdalena Fręch (KS Górnik Bytom) i Magda Linette (AZS Poznań).
Natomiast w grze pojedynczej mężczyzn wciąż swój londyński sen śni Kamil Majchrzak (WKT Mera Warszawa), który również jest już w czwartej rundzie. W niedzielę zagra z rozstawionym z numerem Karimem Chaczanowem, sklasyfikowany na 20. miejscu w rankingu ATP, w którym Kamil jest obecnie 109.
Stawką będzie awans do ćwierćfinału i miejsce w nieformalnym “Club Last 8” w Wimbledonie, dające dożywotnie prawo wstępu na korty The All England Lawn Tennis and Crocquet Club przy Church Road. W ostatnich latach tego zaszczytu dostąpili z Polaków Agnieszka Radwańska (w singlu osiągnęła finał w 2012 i półfinał w 2013 r.), Jerzy Janowicz (półfinał w 2013 r. w singlu) i mistrz The Championships 2017 w deblu Łukasz Kubot.
Kamil wygrał w Londynie już trzy mecze, co pozwoli mu wrócić do czołowej setki najlepszych tenisistów świata. W najbliższym notowaniu, które ATP Tour opublikuje w poniedziałek 14 lipca awansuje co najmniej w okolice 79. pozycji.
czytaj też: Kamil Majchrzak: Wracam silniejszy, ale trauma pozostaje

The Championships Wimbledon 2025
1/16 finału
gra pojedyncza kobiet
piątek, 4 lipca
Aryna Sabalenka (1) – Emma Raducanu (Wielka Brytania) 7:6 (6), 6:4
Elise Mertens (Belgia) – Elina Switolina (Ukraina, 14) 6:1, 7:6 (4)
Solana Sierra (Argentyna, LL) – Cristina Bucsa (Hiszpania) 7:5, 1:6, 6:1
Laura Siegemund (Niemcy) – Madison Keys (USA, 6) 6:3, 6:3
–
Linda Noskova (Czechy, 30) – Kamilla Rachimowa 7:6 (6), 7:5
Amanda Anisimova (USA,13) – Dalma Galfi (Węgry) 6:3, 5:7, 6:3
Sonay Kartal (Wielka Brytania) – Diane Parry (Francja) 6:4, 6:2
Anastazja Pawluchenkowa – Naomi Osaka (Japonia) 3:6, 6:4, 6:4
—
sobota 5 lipca
Mirra Andriejewa (7) – Hailey Baptiste (USA) 6:1, 6:3
Emma Navarro (USA,10) – Barbora Krejcikova (Czechy,17) 2:6, 6:3, 6:4
Jekaterina Aleksandrova (18) – Zeynep Sonmez (Turcja) 6:3, 7:6 (1)
Belinda Bencic (Szwajcaria) – Elisabetta Cocciaretto (Włochy) 6:4, 3:6, 7:6 (10-7)
–
Iga Świątek (Polska, 8) – Danielle Collins (USA) 6:2, 6:3
Clara Tauson (Dania, 23) – Elena Rybakina (Kazachstan, 11) 7:6 (8), 6:3
Ludmila Samsonowa (19) – Daria Kasatkina (Australia, 16) 6:2, 6:3
Jessica Bouzas Maneiro (Hiszpania) – Dajana Jastremska (Ukraina) 6:1, 2:6, 6:3
pary 1/8 finału w górnej połówce drabinki
Aryna Sabalenka – Elise Mertens
Solana Sierra – Laura Siegemund
Linda Noskva – Amanda Anisimova
Sonay Kartal – Anastazja Pawluchenkowa
pary 1/8 finału w dolnej połówce drabinki
Mirra Andriejewa – Emma Navarro
Jekaterina Aleksandrova – Belinda Bencic
Iga Świątek – Clara Tauson
Ludmila Samsonowa – Jessica Bouzas Maneiro