Ze zmiennym szczęściem grały w piątek w wielkoszlemowym turnieju w Wimbledonie polskie pary w grze podwójnej mężczyzn. Wielki powrót zaliczyła para Kamil Majchrzak/Jan Zieliński w meczu rozpoczętym w czwartek, a dokończonym w piątek, od stanu 0:2 w setach odwracając losy spotkania i wygrywając w I rundzie (1/32 finału) z parą serbską Laslo Djere/Dusan Lajovć. 5:7, 5:7, 7:5, 6:3, 6:4. Odpadła natomiast druga polska para Łukasz Kubot/Szymon Walków, w spotkaniu II rundy (1/16 finału), ulegając w trzech setach duetowi chorwacko-amerykańskiemu Ivan Dodig/ Austin Krajicek 6:7 (6), 3:6, 2:6.
Wielki powrót
W momencie wznowienia meczu Kamil Majchrzak i Jan Zieliński przegrywali z serbskim duetem Laslo Dkere/Dusan Lajović 5:7, 0:2. Polacy podjęli walkę, kilka razy wybronili się przed kolejną stratą serwisu i wreszcie dopięli swego w gemie 10., zdobywając przełamanie powrotne i wyrównując stan seta na 5:5. Niestety, Majchrzak i Zieliński nie poszli za ciosem, w kolejnym gemie rywale ponownie zdobyli break i za chwilę prowadzili w meczu 2:0, „zamknęli” bowiem drugą partię zwycięstwem 7:5.
Polacy znaleźli się w bardzo trudnym położeniu, ale nie był to wcale koniec emocji, a wręcz ich początek. Kamil Majchrzak i Jan Zieliński nie zrezygnowali i w secie III mieliśmy bardzo wyrównaną rywalizację. Polacy zmarnowali dużą szansę, ponieważ zdobyli break, obejmując prowadzenie 5:3, ale serwując po wygraną w secie nie utrzymali podania, po czym w następnym gemie Serbowie doprowadzili do remisu 5:5. Zapowiadało się, że do rozstrzygnięcia seta niezbędny będzie tie-break, lecz tym razem to Polacy wygrali dwa następne gemy, co dało im zwycięstwo w secie 7:5 i przedłużenie nadziei na odwrócenie losów spotkania. Zamykający, jak się okazało, trzecią partię gem 12. był niezwykle emocjonujący, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Majchrzak i Zieliński nie wykorzystali dwóch setboli, następnie Serbowie zmarnowali dwie okazje na doprowadzenie do tie- breaka, i wreszcie Polacy wykorzystali trzecią piłkę setową, więc rywalizacja trwała dalej.
Teraz to Polacy znaleźli się na fali wznoszącej, już w gemie drugim IV partii zdobyli break i wywalczonego prowadzenia już nie oddali, wygrywając tę odsłonę meczu pewnie 6:3, a o awansie decydował set V. W secie IV Majchrzak i Zieliński nie dali rywalom szans, Serbowie tylko raz, w gemie czwartym, mieli okazję na przełamanie powrotne, poza tym Polacy spokojnie utrzymywali przewagę.
Rozstrzygająca piąta partia zaczęła się dla Polaków najlepiej jak mogła, gdyż po trzech gemach Kamil Majchrzak i Jan Zieliński prowadzili 3:0, mając na koncie dwa breaki. Teraz to Serbowie znaleźli się w beznadziejnym położeniu, ale oni również pokazali charakter. Para serbska błyskawicznie odrobiła stratę jednego przełamania i do końca nie rezygnowała. Przy prowadzeniu polskiej pary 5:3 przy własnym serwisie Laslo Djere i Dusan Lajović obronili piłkę meczową, ale w gemie 10. Kamil Majchrzak i Jan Zieliński nie zmarnowali wielkiej szansy, wygranym „na sucho” własnym gemem serwisowym pieczętując zwycięstwo! Wielki powrót stał się faktem!
Po niesamowitej, trwającej 3 godziny i 36 minut tenisowej batalii para Majchrzak/Zieliński wygrała 5:7.5:7, 7:5.,6:3, 6:4 meldując się w II rundzie (1/16 finału) wielkoszlemowego turnieju w Wimbledonie.
Następnymi przeciwnikami pary Kamil Majchrzak/Jan Zieliński będą Amerykanie Denis Kudla i Jack Sock.
Dobry tylko początek
Łukasz Kubot i Szymon Walków w piątkowy wieczór rozgrywali już swoje drugie spotkanie w wimbledońskim turnieju i, niestety, na nim zakończyli występ w londyńskiej imprezie. Polacy nie byli faworytami meczu i na korcie znalazło to potwierdzenie. Ivan Dodig i Austin Krajicek wygrali w trzech setach po 2 godzinach i 52 minutach tenisowych zmagań.
Polacy zupełnie nieźle rozpoczęli spotkanie, bo chociaż już w gemie trzecim bronili dwóch break-pointów, przełamać się nie dali i w dalszej fazie seta otwarcia też nie ustępowali wyżej notowanym rywalom. O wyniku tej partii rozstrzygnął dopiero zacięty i wyrównany tie-break, w którym Łukasz Kubot i Szymon Walków prowadzili jeszcze 5:4, następnie przy prowadzeniu rywali 6:5 obronili setbola, ale, niestety, kolejną akcję, znowu przy własnym podaniu, przegrali, co dało parze chorwacko-amerykańskiej następnego setbola, którego Ivan Dodig i Austin Krajicek serwując po zwycięstwo nie zmarnowali, rozstrzygając partię otwarcia na swoją korzyść 7:6 (6) po 67 minutach.
W miarę upływu czasu przewaga duetu Dodig/Krajicek była coraz wyraźniejsza. Drugą odsłonę Chorwat i Amerykanin wygrali po 44 minutach, zaś na wygranie ostatniej partii potrzebowali już tylko 41 minut i po 2 godzinach i 32 minutach zameldowali się w III rundzie.
W całym spotkaniu Łukasz Kubot i Szymon Walków wypracowali tylko jednego break-ponta na 1:1 w secie III, co też obrazuje przewagę ich rywali.
Kubotowi pozostał mikst
Szymon Walków na piątkowej porażce zakończył udział w Wimbledonie 2022. Natomiast Łukasz Kubot zaprezentuje się jeszcze w mikście w parze z Ukrainką Martą Kostjuk. W I rundzie (1/16 finału) polsko-ukraiński duet zmierzy się z parą niemiecko-amerykańską Kevin Krawietz–Nicole Melichar-Martinez.
(MAC)