Piątek, 8 września, trzeci od końca dzień turnieju na kortach kompleksu Flushing Meadows w Nowym Jorku, będzie bardzo bogaty w wydarzenia. Przede wszystkim, rozegrane zostaną półfinały w grze pojedynczej mężczyzn. Serb Novak Djoković, rozstawiony z numerem „drugim”, jeszcze wicelider, ale od poniedziałku 11. września ponownie lider rankingu ATP tenisistów, rywalizować będzie z ostatnim już przedstawicielem gospodarzy w singlu mężczyzn Benem Sheltonem (47. ATP). Mecz późnym wieczorem czasu polskiego. Początek, ok. godziny 21, po zakończeniu drugiego półfinału gry podwójnej kobiet.
– Mam nad nim przewagę. On mnie nie zna – mówi 20-letni Ben Shelton, tenisista amerykański, który zamierza powalczyć o sprawienie sensacji. Faworytem będzie oczywiście walczący o swój 24. tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej mężczyzn Novak Djoković. Jeżeli urodzony w Belgradzie – jeden z najlepszych zawodników w historii tenisa – awansuje do niedzielnego finału (początek, godz. 22 czasu polskiego), a następnie sięgnie po końcowy triumf – jeszcze bardziej umocni się na czele klasyfikacji wszech czasów, pod względem liczby wielkoszlemowych tytułów mistrzowskich w grze pojedynczej mężczyzn oraz wyrówna rekordowe pod tym względem osiągnięcie australijskiej tenisistki Margaret Court, która właśnie 24. razy zwyciężała w turniejach wielkoszlemowych w grze pojedynczej kobiet.
Drugi półfinał singla mężczyzn zapowiada się chyba jeszcze bardziej interesująco. Najwyżej rozstawiony, broniący tytułu Hiszpan Carlos Alcaraz, który nie miał praktycznie szans na utrzymanie prowadzenia w rankingu ATP (musiałby wygrać cały turniej i liczyć, że Novak Djoković odpadnie już w pierwszej rundzie), ale przyjechał mocno zmotywowany, by powtórzyć w US Open 2023 sukces z sezonu 2022 i sięgnąć po swój trzeci w karierze tytuł wielkoszlemowy w grze pojedynczej, grać będzie z rosyjskim tenisistą Daniiłem Miedwiediewem, triumfatorem US Open 2021. Tu faworyta wskazać znacznie trudniej, aczkolwiek jest nim z pewnością – prezentujący dotychczas w Nowym Jorku świetną dyspozycję – hiszpański tenisista z Murcji. Planowany początek spotkania już po finale gry podwójnej mężczyzn, w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego (około godziny 3).
Również w piątek, półfinałowe spotkania gry podwójnej kobiet. W półfinale, który ma się rozpocząć o godzinie 18. czasu polskiego, para Gabriela Dabrowski/Erin Routliffe (Kanada/Nowa Zelandia, 16) zmierzy się z Hsieh Su-wei i Wang Xinyu (Chińskie Tajpej/Chiny, 8). Tuż po tym meczu pogromczynie Magdy Linette i Bernardy Pery, duet Jennifer Brady/Luisa Stefani (USA, Brazylia), w meczu półfinałowym czekać będzie potyczka z duetem niemiecko-rosyjskim Laura Siegemund/Wiera Zwonariowa (12).
Finał gry podwójnej kobiet odbędzie się w niedzielę 10 września (godz. 18 czasu polskiego).
Krzysztof Maciejewski