United Cup. Znamy pary play off

Awans zapewnił drużynie Italii Matteo Berrettini, pokonując 6:4, 6:4 Caspera Ruuda. Fot. @UnitedCupTennis

Zakończyła się faza grupowa odbywającej się w Australii pierwszej edycji United Cup, nowych drużynowych rozgrywek międzynarodowych dla wspólnych reprezentacji narodowych tenisistek i tenisistów. Reprezentacja Polski w drugim meczu grupowym pokonała reprezentację Szwajcarii 3:2 i – zajmując pierwszą pozycję w grupie B – awansowała do drugiej fazy rozgrywek.

Co dalej?

Teraz zwycięzcy sześciu grup zmierzą się w meczach play off o awans do Final Four. Zgodnie z regulaminem United Cup 2023 zagrają ze sobą reprezentacje, które grały w grupach rywalizujących w tych samych miastach. Dlatego przeciwnikiem reprezentacji Polski będzie reprezentacja Włoch, najlepsza w grupie E, której spotkania również były rozgrywane w Pat Rafter Arena w Brisbane. Dwie pozostałe pary II fazy: USA – Wielka Brytania (Sydney), Grecja – Chorwacja (Perth), Wszystkie spotkania II fazy rywalizacji odbędą się w całości w środę 4 stycznia. Do Final Four (6-8 stycznia w Sydney) awansują triumfatorzy środowych spotkań oraz jedna drużyna pokonana – ta z najlepszym bilansem w fazie grupowej. Półfinały odbędą się w dniach 6-7 stycznia w Ken Rosewall Arena w Sydney, a finał tamże, w całości w niedzielę 8 stycznia.

Reprezentacja Włoch najlepsza w grupie E. Matteo Berrettini wygrał z  Casperem Ruudem

Polaków, oprócz oczywiście spotkania Polska – Szwajcaria, najbardziej interesowało spotkanie Włochy – Norwegia, w nim bowiem rozstrzygała się kwestia, z kim w play off zmierzą się ewentualnie Biało-Czerwoni.

Reprezentacja Włoch, która po pierwszym dniu prowadziła z Norwegią 2:0, do „zaklepania” awansu potrzebowała przynajmniej jednego zwycięstwa w meczach wtorkowych i cel osiągnęła już po pierwszym pojedynku. Awans zapewnił drużynie Italii Matteo Berrettini, pokonując 6:4, 6:4 Caspera Ruuda, trzecią obecnie „rakietę” światowego rankingu tenisistów.

Drużyna włoska, prowadząc w spotkaniu z Norwegią 3:0, zwycięstwo i zarazem awans miała zapewnione, wtorkowy mecz kobiet oraz mikst były zatem jedynie rywalizacją o prestiż, premię finansową oraz w przypadku tenisistek o punkty rankingowe. W meczu kobiet Lucia Bronzetti wygrała z Ulrikke Eikeri 6:2, 7:5, natomiast w kończącym spotkanie mikście włoski duet Camilla Rosatello/Lorenzo Musetti pokonał parę norweską Ulrikke Eikeri/Viktor Durasovic 7:6 (6), 6:2.

Tym samym Włochy wygrały spotkanie z Norwegią 5:0.

Kolejność w grupie E: 1. Włochy – 2 pkt (mecze 8:2, sety 17:5), 2. Brazylia – 1 pkt (mecze 6:4, sety 12:9), 3. Norwegia – 0 pkt (mecze 1:9, sety 3:18).

Maria Sakkari zapewniła awans reprezentacji Grecji

Tak się złożyło, że o awansie z grupy A decydowało poniedziałkowo-wtorkowe spotkanie Grecja – Belgia, przy czym reprezentacja Grecji mogła pozwolić sobie nawet na porażkę 2:3. Po pierwszym dniu w spotkaniu był remis 1:1 i wszystko jeszcze było możliwe, ale sprawę wyjaśniła już w pierwszym wtorkowym meczu Maria Sakkari, która wygrała z Elise Mertens 6:1, 7:5. W tym momencie Grecja objęła w spotkaniu z Belgią prowadzenie 2:1 i nawet ewentualne  porażki w dwóch pozostałych meczach nie mogły pozbawić greckiej drużyny awansu.

Między innymi dlatego w meczu męskich „dwójek” obu reprezentacji szanse otrzymał dopiero 803 w rankingu ATP Stefanos Sakellaridis. 18-letni Grek grając „na luzie” sprawił sporą niespodziankę, pokonując znacznie wyżej notowanego Zizou Bergsa (129. ATP), po odwróceniu losów rywalizacji 5:7, 6:1, 6:3, co już przesądziło o tym, że reprezentacja Grecji zakończyła zmagania grupowe z kompletem dwóch zwycięstw. W meczu zamykającym spotkanie para grecka Maria Sakkari/Stefanos Tsitsipas w 68 minut pokonała duet belgijski Kirsten Flipkens/Michael Geerts 6:1, 6:2, a reprezentacja Grecji wygrała z Belgią 4:1. W mikście, który o niczym już nie decydował, ekipa belgijska zrezygnowała z desygnowania do gry Elise Merterns oraz Davida Goffina.

Kolejność w grupie A: 1. Grecja – 2 pkt. (mecze 8:2, sety 17:7), 2. Bułgaria – 1 pkt (mecze 4:6, sety 12:13), 3. Belgia – 0 pkt (mecze 3:7, sety 8:17).

USA pokonały Niemcy

Kwestia awansu do play off z grupy C została rozstrzygnięta już w poniedziałek, kiedy reprezentacja USA objęła prowadzenie w spotkaniu z reprezentacją Niemiec 2:0. Drużyna amerykańska, której kapitanem podczas United Cup 2023 jest David Witt, nie zamierzała jednak na tym poprzestać i w całym spotkaniu pokonała zespół Niemiec 5:0.

Zwycięstwo reprezentacji USA już w pierwszym meczu wtorkowym zapewniła Jessica Pegula, wygrywając 6:3, 6:2 z Laurą Sigemund. We wtorkowym meczu mężczyzn, w konfrontacji męskich „dwójek” obu drużyn, grano już tylko o prestiż, premię finansową i punkty do rankingu ATP. Frances Tiafoe wygrał 7:5, 6:4 z Oscarem Otte, natomiast w grze mieszanej amerykańska para Jessica Pegula /Frances Tiafoe zwyciężyła duet niemiecki Laura Siegemund/Daniel Altmaier 6:7 (5), 6:4, 10-7.

Kolejność w grupie C: 1. USA – 2 pkt (mecze 9:1; sety 18:4), 2. Czechy – 1 pkt (mecze 4:6; sety 9:12), 3. Niemcy – 0 pkt (mecze 2:8, sety 5:16).

Chorwacja z awansem z grupy F. Borna Gojo bohaterem

Tak jak w „polskiej” grupie B o pierwszej pozycji decydowało spotkanie Polska – Szwajcaria, tak w grupie F spotkaniem o „wszystko” było spotkanie Francja – Chorwacja. Po pierwszym dniu Chorwacja wygrywała 2:0 , więc ekipa z Bałkanów potrzebowała do awansu tylko jednego zwycięstwa w którymś z trzech wtorkowych meczów. Reprezentacja Francji była blisko odwrócenia na swoją korzyść losów spotkania, ostatecznie w play off wystąpi jednak drużyna Chorwacji.

Szanse Trójkolorowych przedłużyła czwarta obecnie „rakieta” świata w kobiecym tenisie Caroline Garcia, po niesamowitej walce, zwłaszcza w secie otwarcia, pokonując 7:6 (9), 6:4 Petrę Martić (38. WTA).

Kluczowy dla kwestii awansu okazał się mecz mężczyzn, w którym Adrian Mannarino (46. ATP) przegrał po blisko trzech godzinach (173 minuty) 6:7 (5), 6:3, 6:7(5) z Borną Gojo (144. ATP.) Przy prowadzeniu 3:1 Chorwaci byli już pewni występu w play off, o awansie mikst już nie decydował. Borna Gojo (144, ATP) został bohaterem ekipy chorwackiej, tym bardziej, że faworytami miksta, gdyby to gra mieszana rozstrzygała o wyniku spotkania i o awansie – byliby Caroline Garcia i Esouard Roger -Vasselin. A poza tym to Chorwat jest tenisistą o 98 lokat niżej klasyfikowanym od Francuza w światowym rankingu tenisistów.

Adrian Mannarino miał czego żałować, bowiem w rozstrzygającej trzeciej partii prowadził 5:3, wygrywając 5:4 stracił podanie serwując po zwycięstwo w meczu, i choć w gemie 12, po obronie trzech meczboli, zdołał jeszcze doprowadzić przy własnym serwisie do tie-breaka – w newralgicznej rozgrywce tie-breakowej nie dał już rady.

W mikście ostatecznie duet Trójkolorowych Jessika Ponchet/Édouard Roger-Vasselin pokonał parę chorwacką Petra Marčinko/Matija Pecotić 6:4, 6:4, lecz spotkanie Francja – Chorwacja 3:2 wygrała reprezentacja Chorwacji i to ona zmierzy się w środę w Perth z drużyną Grecji.

Kolejność w grupie F: 1. Chorwacja – 2 pkt (mecze 8:2, sety 16:7) 2. Francja – 1 pkt (mecze 7:3, sety 15:6), 3. Argentyna – 0 pkt (mecze 0:10, sety 2:20).

Hiszpania ostatnia w grupie

Tylko w grupie D ostatnie spotkanie nie decydowało o awansie, bowiem pierwsze miejsce wcześniej zapewniła sobie reprezentacja Wielkiej Brytanii.

W spotkaniu o prestiż, nagrody finansowe i punkty do rankingu reprezentacja Australii wygrała z reprezentacją Hiszpanii 3:2.

Po pierwszym dniu rywalizacji mieliśmy remis 1:1, a ostatecznie lepsi okazali się gospodarze – Australijczycy. Ponieważ wynik nie miał większego znaczenia, w obu ekipach nie wystąpili w drugim dniu zmagań najlepsi.

We wtorek w meczu kobiet Hiszpanka Jessica Bouzas Maneiro (193. WTA) pokonała 6:2, 6:2 Australijkę Olivię Gadecki (202. WTA), czym wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie 2:1 w spotkaniu, ale gospodarze zdołali jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Najpierw w meczu mężczyzn Australijczyk Jason Kubler (107. ATP), był lepszy niż Hiszpan Albert Ramos-Vinolas (39. ATP), wygrywając 6:3, 4:6, 6:3, więc o zwycięstwie w całym spotkaniu zadecydowała gra mieszana, w której para australijska Samantha Stosur/John Peers zwyciężyła duet hiszpański Jessica Bouzas Maneiro/David Vega Hernandez 6:3, 6:2. Gospodarze zakończyli występ w United Cup 20233, ale przynajmniej pożegnali się z imprezą zwycięstwem. Występująca w bardzo silnym składzie, z Rafaelem Nadalem i Paulą Badosą Gibert, reprezentacja Hiszpanii przegrała natomiast oba spotkania grupowe, zajmując w grupie D ostatnią pozycję. To z pewnością spora niespodzianka.

Kolejność w grupie D: Wielka Brytania – 2 pkt (necze 7:3, sety 15:10), 2. Australia – 1 pkt (necze 5:5, sety 10:12), 3. Hiszpania – 0 pkt (mecze 3:7, sety 12:15).

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Iga wygrywając prestiżowy turniej w Madrycie, wyprzedziła najlepszą do tej pory wśród najlepiej zarabiających Polek i Polaków płci obojga wszech czasów Agnieszkę Radwańską. Fot. www.depositphotos.com

Polscy milionerzy tenisa. Iga wyprzedziła Isię

Iga Świątek wciąż bije kolejne rekordy. Zarówno światowe, jak i na krajowym podwórku. Strona internetowa www.historiapolskiegotenisa.pl skrzętnie odnotowuje te drugie, przybliżmy zatem dwa tegoroczne osiągnięcia. Niespełna miesiąc przed przypadającymi

@AustralianOpen

Australian Open 2025. Pewny awans Aryny Sabalenki

Za nami pierwszy dzień rywalizacji w 113. edycji Australian Open, pierwszego w sezonie 2025 wielkoszlemowego turnieju tenisowego. Z powodu wielogodzinnych opadów deszczu przełożony został między innymi mecz Mai Chwalińskiej