Udane występy Falkowskiej i Chwalińskiej

Dwie zawodniczki LOTOS PZT Team Weronika Falkowska i Martyna Kubka od początku grudnia startują w cyklu turniejów ITF 15 w Monastyrze. Weronika w Tunezji triumfowała właśnie w deblu i doszła do półfinału w singlu. Natomiast w imprezie ITF 25 we włoskiej Val Gardenie finał debla osiągnęła Maja Chwalińska (także LOTOS PZT Team).

Tekst: Tomasz Dobiecki

Falkowska, aktualnie 774. w rankingu WTA Tour, na otwarcie pokonała kolejno dwie Niemki Sinę Herrmann 6:4, 6:3 i Vivian Wolff 6:4, 7:5, a w ćwierćfinale nie dała większych szans Sadi Nahimanie z Burundi 6:2, 6:2. W kolejnym meczu jednak trafiła na rozstawioną z numerem jeden Białorusinkę Julia Hatouka, sklasyfikowaną o prawie 300 miejsc wyżej.
Polka przegrała nieznacznie po zaciętym trzysetowym pojedynku 4:6, 6:2, 5:7.

Zawodniczce LOTOS PZT Team udał się występ w deblu, w którym jej partnerką była właśnie Hatouka. Jako najwyżej rozstawione w drabince miały w pierwszej rundzie “wolny los”. Po łatwym ćwierćfinale, wygranym z Chorwatkami Eną Babic i Antonią Ruzic 6:1, 6:0, trafiły na solidny opór ze strony Francuzki Carole Monnet i Sadi Nahimany, ale pokonały je
5:7, 6:3, 10-5.

W sobotnim finale bez straty seta uporały się z Hiszpankami Yvonne Cavalle-Reimers i Celią Cervino-Ruiz (nr 2.) 6:4, 7:5 i wspólnie sięgnęły po tytuł.

– Cieszę się z tego zwycięstwa, bo tydzień wcześniej nie mogłam zagrać debla. Moja partnerka miała kontuzję, więc musiałyśmy skreczować. Zagrałam wtedy tylko singla i doszłam do ćwierćfinału. Po nim miałam trochę niedosyt, bo w pierwszym secie prowadziłam z Monnet 5:3, a przegrałam go potem w tie-breaku. Takich niewykorzystanych sytuacji zawsze szkoda, ale tym razem poszło mi lepiej, półfinał i wygrana, więc jestem pozytywnie nastawiona przed trzecim turniejem rozgrywanym tutaj – powiedziała Falkowska, która do kraju wróci dopiero po Bożym Narodzeniu.

– Przede mną kolejny tenisowy tydzień, raczej nie będę obchodzić świąt, no bo jestem tu na turniejach. W tym roku dostanę prezenty dopiero jak przylecę do Polski. Liczę na przyjemne niespodzianki. Na razie skupiam się na grze i liczę, że pod koniec przyszłego tygodnia znowu będę miała powodu do radości z wyników. Bardzo dobrze się czuję w Monastyrze, dobrze mi się tu gra, a organizacja turniejów jest wzorowa. Warunki pogodowe też mi pasują, chociaż akurat ostatnio jest dosyć zimno jak na Tunezję, tylko około 18 stopni, no i trochę wieje wiatr – dodała.

Falkowska na przełomie października i listopada spędziła już trzy tygodnie w Monastyrze, osiągnęła tam dwa finały w singlu i trzy w deblu, przy czym w jednym z nich odniosła zwycięstwo.

Również Martyna Kubka startuje w Tunezyjskim cyklu. W tym tygodniu zawodniczka LOTOS PZT Team odpadła rundę wcześniej, niż Falkowska, bo w ćwierćfinale przegrała z Carole Monnet 6:7 (5-7), 3:6. Wcześniej bez straty seta uporała się z Serbką Anjelą Jocovic 6:2, 7:5 i inną Francuzką Yasmine Mansouri 6:1, 6:4.

Martyna Kubka


W grze podwójnej wystartowała z Belgijką Eliessą Vanlangendonck. Parze numer trzy w drabince niewiele brakło do sukcesu w półfinale, w który nieznacznie lepsze okazały się Cavalle-Reimers i Cervino-Ruiz 6:4, 4:6, 9-11.

Finał debla w turnieju ITF 25 we Val Gardenie osiągnęła Maja Chwalińska razem z zaledwie 15-letnią Czeszką Lindą Fruhvirtova. W meczu o tytuł musiały uznać wyższość Włoszek Matyldy Paoletti i Lisy Pigato 5:7, 1:6.

Wcześniej polsko-czeski duet nie stracił seta, pokonując kolejno: Włoszki Martinę Caregaro i Dalilę Spiteri 7:5, 6:3, najwyżej rozstawione Ukrainkę Martę Kostiuk i Rumunkę Laurę-Ioanę Paar 6:3, 7:5, a w półfinale inne zawodniczki gospodarzy Federicę di Sarrę i Camillę Rosatello (nr 4.) 6:3, 7:5.

Maja Chwalińska


W mijającym tygodniu poznaliśmy końcową klasyfikację w konkursie na najlepszych klub tenisowy roku 2020 – KKR-PRO. Wygrał ją Górnik Bytom (340,25 pkt), wyprzedzając AZS Poznań (311,75 pkt), który w porównaniu z poprzednią edycją, wyprzedził na podium BKT Advantage Bielsko-Biała (281,25 pkt).

Fot. Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław