Apetyty były większe, ale sportowa rywalizacja zweryfikowała marzenia o polskim medalu w tenisie na Igrzyskach Olimpijskich. Ostatnią szansę na podium miał mikst Iga Świątek i Łukasz Kubot. Biało-czerwoni przegrali w ćwierćfinale z duetem reprezentującym Rosyjski Komitet Olimpijski Jeleną Wesniną i Asłanem Karacewem 4:6, 4:6. Bilans polskiej tenisowej ekipy w Tokio: trzy zwycięstwa i siedem porażek.
Jako pierwsza z rywalizacji singlowej w tenisie kobiet pożegnała się Magda Linette, która w pierwszej rundzie olimpiady przegrała z Aryną Sabalenką (Białoruś) 2:6, 1:6. Magda odpadła też w rywalizacji deblowej. Poznanianka, wraz z Alicją Rosolską, przegrała w pierwszej rundzie z amerykańską parą Mattek-Sands/Pegula 1:6, 3:6.
Z kolei Kamil Majchrzak także odpadł już po pierwszym meczu z rywalizacji singlowej olimpijskiego tenisa. Piotrkowianin przegrał z Miomirem Kecmanoviciem z Serbii 4:6, 2:6.
Na początku turnieju lepiej sytuacja wyglądała u Huberta Hurkacza i Igi Świątek. „Hubi” w pierwszej rundzie pokonał zastępującego Martona Fucsovicsa z Węgier Luke’a Saville’a (Australia) 6:2, 6:4. Wrocławianin zagrał w drugiej rundzie igrzysk z notowanym na 142. miejscu w rankingu ATP Brytyjczykiem Liamem Broady’m i… przegrał w trzech setach, choć na usprawiedliwienie trzeba dodać, że Polak miał problemy zdrowotne. Debel Hurkacz-Kubot nie poradził sobie w inauguracyjnym spotkaniu gry podwójnej z Niemcami Struff-Zverev.
Natomiast Iga bez problemu przeszła pierwszą w rundę singla, w której pokonała Monę Barthel 6:2, 6:2. W drugiej poległa w pojedynku z Hiszpanką Paulą Badosą.
Fot. Kopatsch/Sato/Sidorjak ITF