W Coca Cola Arena w Dubaju zakończyła się w sobotę 24 grudnia impreza World Tennis League 2022. W zawodach triumfowała drużyna The Hawks, pokonując team Igi Świątek The Kites 37:25. Kluczowe znaczenie miała zdecydowana porażka Igi Świątek 3:6, 1:6 z mistrzynią Wimbledonu 2022 Eleną Rybakiną.
Finałowe spotkanie rozpoczęło (inaczej niż to było w fazie zasadniczej zawodów) mecz kobiet. Iga Światek zmierzyła się z Eleną Rybakiną. Świetnie prezentująca się dotychczas w imprezie liderka rankingu WTA tenisistek rozpoczęła rywalizację z mistrzynią Wimbledonu źle. Polka po tym, jak w pierwszym gemie seta otwarcia nie wykorzystała break-pointa, w pierwszym własnym gemie serwisowym straciła podanie, a że w następnym gemie nie wykorzystała dwóch break-pointów, przegrywała 0:3. Tenisistka z Raszyna szybko jednak opanowała sytuację na twardym korcie w Coca Cola Arena w gemie piątym, odrabiając stratę. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego nie poszła jednak za ciosem, od remisu 3:3 nie ugrała już żadnego gema i seta otwarcia zapisała na swoim koncie Elena Rybakina, zwyciężając 6:3. Reprezentantka Kazachstanu, w Word Tennis League reprezentująca drużynę The Hawks, w gemie ósmym po raz drugi w meczu zdobyła break, wykorzystując trzeciego z rzędu break-pointa, zaś w gemie dziewiątym „zamknęła” set zwycięstwem po 33 minutach rywalizacji. Iga Świątek mogła wprawdzie natychmiast odpowiedzieć przełamaniem powrotnym, lecz zmarnowała trzy break-pointy, z których trzeci, przy wyniku 40:40, był zarazem piłką setowa dla Rybakiny.
Iga Świątek wielokrotnie pokazywała już, że potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach i odwracać przebieg zmagań na korcie, sobota nie była jednak dniem liderki rankingu WTA. W drugiej partii meczu Polka już „na dzień dobry” straciła serwis i w dyspozycji, jaką prezentowała, strat nie była w stanie odrobić. Iga Światek miała wprawdzie jedną szansę, by jeszcze „wrócić do meczu”, ale mistrzyni Wimbledonu obroniła break-point w gemie czwartym, po czym nie straciła już żadnego gema, jeszcze dwukrotnie przełamując serwis tenisistki z Raszyna i zakończyła mecz zdecydowanym zwycięstwem 6:3, 6:1.
Porażka Igi Świątek, a zwłaszcza jej rozmiary, to spora niespodzianka. W trzech wcześniejszych meczach Iga Świątek prezentowała się bowiem w Dubaju świetnie, w bardzo dobrym stylu pokonując Caroline Garcię, Anastazję Pawluczenkową oraz Arynę Sabalenkę.
Mecz trwał tylko 62 minuty. Iga Świątek miała swoje okazje, ale tym razem znacznie skuteczniejsza okazała się jej rywalka. Nie da się ukryć, że liderka światowego rankingu tenisistek zagrała słabo, zdecydowanie poniżej możliwości, ponosząc całkowicie zasłużenie dotkliwą, wysoką porażkę.
Tym razem to Elena Rybakina zdominowała Igę Świątek i to ona okazała się w Dubaju niepokonana, jako że wcześniej wygrała w grze pojedynczej z Garcią, Sabalenką oraz w grze mieszanej, w parze z Alexandrem Zverevem z duetem Sania Mirza/Felix Auger-Aliassime.
Po niespodziewanej porażce Igi Świątek, szczególnie tak wysokiej, ekipa The Kites, w której w Dubaju występowała Polka, w rywalizacji o triumf w World Tennis League 2022 znalazła się w bardzo trudnym położeniu, musiała bowiem odrabiać straty i to niemałe.
Sporą część strat zespołu odrobił Felix Auger-Aliassime, wyraźnie pokonując mistrza olimpijskiego Alexandra Zvereva 6:4, 6:3. Złoty medalista Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020, dla którego występ w Dubaju był praktycznie pierwszym poważnym od kontuzji podczas French Open 2022, który w Dubaju pokonał Novaka Djokovicia, przez niemal cały I set toczył z Kanadyjczykiem bardzo zaciętą batalię. Kluczowy okazał się dopiero gem dziewiąty, w którym tenisista z Montrealu uzyskał jedyny breaki i w kolejnym gemie zakończył pierwszą partie. Dopiero w secie II przewaga Kanadyjczyka była nieco wyraźniejsza.
Po wygranej Kanadyjczyka przewaga „Jastrzębi” zmalała więc, a o triumfie w całej imprezie decydowała kończąca spotkanie finałowe gra mieszana. Duet The Hawks Anastazja Anastazja Pawluczenkowa/Dominic Thiem pokonał w dwóch setach parę The Kites Sania Mirza/Holger Rune 7:6 (4), 6:3, pieczętując zwycięstwo teamu „Jastrzębi” w World Tennis League.
Nie da się ukryć, że o finałowej przegranej teamu The Kites przesądziła w głównej mierze porażka Igi Świątek.
Krzysztof Maciejewski
Fot. www.depositphotos.com