Termin meczu Polek z Brazylijkami bez zmian

W dniach 16-17 kwietnia kobieca reprezentacja Polski spotka się w Bytomiu z drużyną Brazylii w rozgrywkach Billie Jean King Cup. Ten termin nie ulega zmianie, pomimo decyzji Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) o bezterminowym przełożeniu turnieju Billie Jean King Cup by BNP Paribas Finals, który miał się odbyć w dniach 13-18 kwietnia w Budapeszcie.

Tekst
: Tomasz Dobiecki

W tegorocznym turnieju finałowym o trofeum (dawniej Fed Cup) rywalizować ma 12 najlepszych drużyn w narodowym rankingu ITF, co oznaczało przyjazd do Budapesztu około 60 tenisistek. W obecnej sytuacji związanej z rozwojem pandemii zorganizowanie w hali imprezy na taką skalę ITF oraz węgierskie służby sanitarne uznały za niemożliwe. Dlatego zostanie ona przesunięta na inny termin, w dalszej części sezonu. Na razie nie jest znana nowa data.

– Decyzja ta dotyczy tylko finałowego turnieju, natomiast wszystkie dwudniowe mecze fazy play off, zaplanowane w dniach 16-17 kwietnia odbędą się zgodnie z dotychczasowym terminarzem. Dlatego nasze przygotowania do spotkania z Brazylią w Bytomiu biegną według wcześniej opracowanego planu. Jedyną niewiadomą jest tylko to, czy w kwietniu
będzie możliwe w naszym kraju rozgrywanie imprez sportowych z udziałem widowni, czy też grać będziemy przy pustych trybunach. Rywalizacja toczyć się będzie oczywiście z zachowaniem niezbędnych procedur sanitarnych, zresztą podobnie jak najbliższy mecz w Pucharze Davisa – powiedział Mirosław Skrzypczyński, prezes Polskiego Związku Tenisowego.

W dniach 5-6 marca polscy tenisiści, prowadzeni przez kapitana Mariusza Fyrstenberga, spotkają się w Kalisz Arenie z drużyną Salwadoru. Stawką jest miejsce w przyszłorocznych barażach o prawo gry w Grupie Światowej I, stanowiącej bezpośrednie zaplecze elity walczącej o Srebrną Salaterę.

– Cieszymy się, że po roku wracamy do gościnnego Kalisza, w którym w marcu pokonaliśmy pewnie zespół Hongkongu 4:0. Wtedy dosłownie w ostatniej chwili zmuszeni byliśmy podjąć, razem z prezydentami miasta Kalisza, decyzję o rozegraniu meczu bez udziału widowni, bo zaczynała się pierwsza fala pandemii. Teraz również nasza drużyna będzie rywalizować tam przy pustych trybunach, ze względu na obowiązujące w całym kraju obostrzenia sanitarne. Ale wierzymy, że uda jej się zrobić kolejny krok w stronę światowej czołówki. Już teraz mogę zaprosić na transmisje tego meczu na antenie Polsat Sport – dodał prezes Skrzypczyński.

Mecz w Bytomiu będzie jednym z ośmiu spotkań na tym szczeblu rozgrywek, a zwycięskie zespoły wywalczą prawo walki w przyszłorocznych kwalifikacjach do Billie Jean King Cup by BNP Paribas Finals. Polki mogą przedłużyć imponującą serię do sześciu zwycięstw, bowiem w Grupie I w ostatnich sezonach pokonały ekipy Danii, Ukrainy, Słowenii, Turcji oraz Szwecji.

Kwietniowa rywalizacja z Brazylią toczyć się będzie na twardym korcie w Hali Na Skarpie. Reprezentacja prowadzona przez kapitana Dawida Celta będzie miała okazję zrewanżować się rywalkom z Ameryki Południowej za porażkę w ich jedynym dotychczasowym spotkaniu. W 1989 roku, w Tokio, lepsze okazały się bowiem Brazylijki, a w składzie „biało-czerwonych”
grały wówczas m.in. Magdalena Mróz i Katarzyna Nowak.

Szczegółowy plan meczów play off Billie Jean King Cup:
https://www.billiejeankingcup.com/en/draws-results/play-offs/2021.aspx

Fot. Polski Związek Tenisowy

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław