Świetny mecz duetu Magda Linette i Aleksandra Krunić. W półfinale zagrają z parą Ons Jabeur/Serena Williams!

Magda Linette

Magda Linette miała w Eastbourne bardzo pracowitą środę, nie dość bowiem, że stoczyła długi, niestety przegrany, pojedynek z Łesią Curenko, to jeszcze na koniec dnia wystąpiła w ćwierćfinałowym meczu deblowym, w którym polsko-serbska para Magda Linette/Aleksandra Krunić w świetnym stylu wygrała w niespełna godzinę z bardzo solidną parą kanadyjsko-meksykańską Gabriela Dąbrowski/Giuliana Olmos 6:1, 6:3! W półfinale para Magda Linette i Aleksandra Krunić zmierzą się z duetem Ons Jabeur/Serena Williams!

Serena Williams i Ons Jabeur, półfinałowe rywalki Polki i Serbki, dziękuję za wsparcie kibiców i jak same mówią świetnie się bawią podczas turnieju w Eastbourne.

Po tym, jak Magda Linette i Aleksandra Krucić na początek turnieju WTA 500 Rothesay International Eastbourne (kort trawiasty, pula nagród 757,9 tys. dolarów) sprawiły sensację, eliminując duet kazachsko-brazylijski Anna Danilina/ Beatriz Haddad Maia, a więc finalistki Australian Open 2022, Polka i partnerująca jej w Eastbourne Serbka na pewno miały ochotę na kolejną niespodziankę. I ją sprawiły! Podkreślić trzeba, że rywalki, które na ten moment zajmują w rankingu WTA Race deblistek drugą pozycję, zostały, zwłaszcza w pierwszej partii, zdeklasowane. Cały mecz trwał niespełna godzinę!

W secie otwarcia Magda Linette i Aleksandra Krunić pierwszego breaka zdobyły już w pierwszym gemie serwisowym przeciwniczek, obejmując  prowadzenie 2:0, a w sumie oddały im tylko jednego gema, po 26 minutach wygrywając 6:1.

Druga odsłona również przebiegała pod dyktando pary polsko-serbskiej. Tym razem Linette i Krunić już na otwarcie zdobyły break, a jedyny słabszy moment przytrafił się w gemie ósmym, kiedy prowadząc 5:2 z przewagą dwóch przełamań, serwowały po zwycięstwo, a straciły podanie.

Żeby nie było wątpliwości, już w następnym gemie polsko-serbski duet odpowiedział natychmiastowym przełamaniem powrotnym, a to oznaczało zwycięstwo 6:1, 6:3 po zaledwie 59 minutach nadspodziewanie jednostronnej rywalizacji.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Radosław Hyży nie zakochał się w tenisie po zakończeniu zawodowej kariery w innej dyscyplinie. On miał zostać tenisistą! Fot. Archiwum prywatne R. Hyży

Radosław Hyży. Z kortu… na koszykarski parkiet

Meczami McEnroe, Beckera i Connorsa emocjonował się nie mniej niż kibice jego występami w Śląsku Wrocław. Radosław Hyży odkrywa przed nami swoją tenisową pasję i opowiada o początkach w sporcie, w których bardziej niż