Świetne rozpoczęcie sezonu w wykonaniu Amerykanek

Amerykanki od początku sezonu 2023 prezentują bardzo dobą formę.

Jessica Pegula, Cori „Coco” Gauff, Madison Keys, Lauren Davis, Alycia Parks. Forma tenisistek reprezentujących Stany Zjednoczone na początku sezonu jest wyśmienita.

Jessica Pegula – obiecujący start sezonu. Ocena: 9/10

Jessica Pegula. Fot. www.depositphotos.com
Jessica Pegula. Fot. www.depositphotos.com

28-letnia Amerykanka jest uważana za jedną z tenisistek, które mogą zagrozić Idze Świątek, liderce światowego rankingu WTA. Aktualnie zajmuje wysokie, 4 miejsce w tym zestawieniu, tracąc do znajdującej się na trzeciej pozycji Ons Jabeur, raptem 210 punktów. Pegula imponuje fantastycznym uderzeniem z forhendu  oraz opanowaniem podczas gry. Sezon rozpoczęła kapitalnym zaprezentowaniem się w australijskim turnieju United Cup (Stany Zjednoczone triumfowały), podczas którego wygrała 3 na 4 singlowe spotkania, ulegając jedynie Petrze Kvitovej. Ponadto, w żadnym ze zwycięskich pojedynków Amerykanka nie straciła nawet seta. Jeżeli dołożymy do tego dojście do ćwierćfinału w styczniowym Australian Open, możemy stwierdzić że Pegula bardzo dobrze rozpoczęła rok 2023.

Cori „Coco” Gauff – Nowa Zelandia szczęśliwa dla Amerykanki. Ocena: 9/10

Cori „Coco” Gauff. Fot. www.depositphotos.com
Cori „Coco” Gauff. Fot. www.depositphotos.com

Kariera urodzonej w Delray Beach młodej „Coco” przebiega stopniowo. Po awansie w 2019 roku do 1/8 finału US Open – mającej wówczas jedynie 15 lat – Gauff regularnie pnie się w górę rankingu WTA. Obecnie zajmuje 6 miejsce w tym zestawieniu, choć z pewnością umiejętności „Coco” wskazują na bardzo prawdopodobny awans Amerykanki w niedalekiej przyszłości. W tym roku, tenisistka ze Stanów Zjednoczonych zdołała już pewnie zwyciężyć w turnieju WTA rangi 250, rozgrywanym w nowozelandzkim Auckland, w żadnym ze spotkań nie tracąc nawet seta. W Australian Open Gauff również zaprezentowała się bardzo dobrze, ostatecznie jednak ulegając w ćwierćfinale turnieju Łotyszce Jelenie Ostapenko: 5:7, 2:6. Podobnie jak w przypadku Jessiki Peguli, o początku sezonu w wykonaniu „Coco” Gauff można mówić w samych superlatywach.

Madison Keys – Stany Zjednoczone mogą być z niej dumne. Ocena: 8/10

Madison Keys. Fot. www.depositphotos.com
Madison Keys. Fot. www.depositphotos.com

Finalistka US Open z 2017 roku w niezłym stylu zainaugurowała aktualny sezon. W australijskim United Cup, podczas którego miała okazję sprawdzić swoją dyspozycję na rozpoczynający się rok 2023, nie było zawodniczki, która pokonałaby 27-letnią Amerykankę. Blisko tej sztuki była jedynie Brytyjka Katie Swan. W trakcie zawodów, Keys imponowała świetną grą, pokonując kolejno Marię Bouzkovą (Czechy), Julę Niemeier (Niemcy), Katie Swan (Wielka Brytania), Magdę Linette (Polska), by ostatecznie w finale zwyciężyć Lucię Bronzetti (Włochy). Świetna dyspozycja i olbrzymi wpływ Madison na triumf Stanów Zjednoczonych w turnieju, dawały wiele nadziei na solidny wynik tenisistki, w Australian Open 2023. Losowanie nie było jednak zbyt szczęśliwe dla Amerykanki, co sprawiło, że w III rundzie Madison trafiła na, jak się później okazało, triumfatorkę tegorocznej edycji, Białorusinkę – Wiktorię Azarenkę. W starciu lepsza okazała się Europejka, która pokonała Keys po ponad półtoragodzinnej rywalizacji: 7:6, 6:3.

Lauren Davis – australijski triumf kwalifikantki. Ocena: 9/10

Lauren Davis. Fot. www.depositphotos.com
Lauren Davis. Fot. www.depositphotos.com

Wkraczamy w grupę tenisistek, które niekoniecznie mogą być kojarzone przez szerszą grupę kibiców, a aktualny sezon rozpoczęły w świetnym stylu. Wśród nich przoduje urodzona w małej miejscowości Gates Mills, w stanie Ohio – Lauren Davis. 29-letnia tenisistka, w swojej karierze, może poszczycić się między innymi takimi sukcesami jak: 8-krotny udział w trzecich rundach Wielkiego Szlema, czy zwycięstwem w turnieju rangi WTA 250 rozgrywanym w australijskim Hobart. W drodze po triumf w zawodach, Lauren (przebijała się z kwalifikacji!) pewnie pokonała między innymi: Slaone Stephens (USA), Xinyu Wang (Chiny), czy w finale, Elisabettę Cocciaretto (Włochy). Sukces odniesiony przez Amerykankę w styczniu tego roku, sprawił, że w połowie lutego, Davis jest trzecią najlepszą tenisistką reprezentującą Stany Zjednoczone.

Alycia Parks – bohaterka z Lyonu. Ocena: 9/10

Alycia Parks. Fot. www.depositphotos.com
Alycia Parks. Fot. www.depositphotos.com

Do pierwszego weekendu lutego, Parks, dla części fanów tenisa pozostawała mało znaną tenisistką. W finale turnieju Lyon Open, rangi WTA 250 pokonała Carolinę Garcię. 22-letnia zawodniczka z pewnością zasłużyła sobie na zainteresowanie jej osobą. Już w poprzednim sezonie grała bowiem na wysokim poziomie, dochodząc do ćwierćfinału niezwykle silnie obsadzonego turnieju rangi WTA 500 w Ostrawie. Warto również dodać, że w tych samym zawodach, Parks, w parze z Catherine McNally triumfowały w grze podwójnej. Na podstawie bardzo dobrych wyników Amerykanki osiąganych pod koniec ubiegłego roku, można stwierdzić, że dokonanie przez Alycię „czegoś większego” wisiało na włosku. Ostatecznie, tenisistce urodzonej w Atlancie ta sztuka udała się w Lyonie i można śmiało wyciągnąć wniosek, że jej kariera dopiero się rozkręca.

Wulkan nadziei

Grupę amerykańskich tenisistek można porównać do aktywnego wulkanu, który co chwilę wyrzuca na świat kolejne utalentowane zawodniczki. Co chwila słyszymy o nowych zawodniczkach, z wielkim potencjałem, który umożliwi im zawojowanie świata tenisa. Bo przecież o tytuły i sukcesy, oprócz wyżej wymienionych reprezentantek Stanów Zjednoczonych mogą pokusić się: młode tenisistki – Katie Volynets oraz Claire Liu, czy nieco bardziej doświadczone, takie jak chociażby Danielle Collins czy Bernarda Pera.

Nikodem Nokiel
Fot. www.depositphotos.com

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Amerykanin Alex Michelsen (97. ATP, 4) przegrał w pięciu setach 2:4, 3:4 (3), 4:3 (3), 4:3 (5), 3:4 (4) z Hamadem Medjedoviciem (110. ATP Serbia, 6)

Next Gen 2023 rozpoczęty

We wtorek rozpoczął się w krytym kompleksie King Abdullah Sports City w mieście Dżudda w Arabii Saudyjskiej ostatni w sezonie 2023 istotny turniej w męskim