Shelby Rogers, obecna podopieczna Piotra Sierzputowskiego, byłego trenera Igi Świątek jest jedną z rewelacji turnieju WTA 500 Mubadala Silicon Valley Classic w San Jose (kort twardy, pula nagród 757,900 dolarów). W piątek (w Polsce już w sobotę) Amerykanka awansowała do półfinału, w którym zagra z rozstawioną z numerem „dziewiątym” Veroniką Kudermetovą.
W ćwierćfinale na drodze Shelby Rogers stanęła rodaczka Amanda Anisimova (22. WTA), 20- letnia tenisistka uważana za jedną z nadziei amerykańskiego tenisa. Tym razem lepsza okazała się niespełna 9 lat starsza podopieczna trenera Sierzputowskiego, wygrywając 6:4, 6:4.
W secie otwarcia kluczowy okazał się jeden jedyny break, który starsza z Amerykanek zdobyła już w pierwszym gemie, gdyż prowadzenia nie oddała do końca nawet raz nie będą zagrożona stratą serwisu (sama jeszcze w trzech innych gemach serwisowych rywalki nie wykorzystała break-pointów)
Drugą odsłonę meczu lepiej rozpoczęła Anisimova po przełamaniu obejmując prowadzenie 2:0, ale Shelby Rogers natychmiast odpowiedziała re-breakiem, a następnie zdobyła jeszcze break w gemie siódmym na 4:3 i po 82 minutach zasłużenie zameldowała się w 1/2 finału.
Teraz przeciwniczką podopiecznej Piotra Sierzputowskiego będzie Veronika Kudernetova, która niespodziewanie wyeliminowała turniejową „trójkę”, Tunezyjkę Ons Jabeur (5. WTA), zwyciężając w dwóch setach 7:6 (5), 6:2).
W drugim połfinale Daria Kasatkina (12. WTA) zmierzy sie z Hiszpanką Paulą Badosą Gibert (4. WTA, turniejową „dwójką”). Hiszpanka, w najciekawiej zapowiadającym się meczu ćwierćfinałowym, pokonała Amerykankę Cori „Coco” Gauff (11. WTA) 7:6 (4), 6:2. W pierwszej partii Amerykanka dwukrotnie obejmowała prowadzenie z przewagą przełamania, wygrywała nawet 5:3, lecz Hiszpanka odrobiła straty, w tie-breaku przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W drugiej odsłonie Paula Badosa Gibert była już wyraźnie lepsza, wygrywając po 88 minutach w dwóch setach.
Daria Kasatkina w ćwierćfinale wyeliminowała natomiast po trzysetowej batalii Arynę Sabalenkę, po odwróceniu losów meczu odnosząc zwycięstwo 4:6, 7:5, 6:0.
Niespodzianki w Waszyngtonie
W innym rozgrywanym w tym tygodniu turnieju kobiet WTA 250 Citi Open Washington 2022 w stolicy Stanów Zjednoczonych, także czas na półfinały. W 1/2 finału Australijka Daria Saville zmierzy się z Estonką Kaią Kanepi, natomiast Chinka Xiyu Wang z Ludmiłą Samsonową. Jedyną rozstawioną w turnieju (i to z numerem „szóstym”) jest w tym gronie Kaia Kanepi.
Ćwierćfinały sypnęły niespodziankami. Xiyu Wang (95. WTA) nadspodziewanie gładko, w zaledwie 76 minut, wyeliminowała byłą liderkę rankingu WTA, dwukrotną mistrzynię Australian Open Victorię Azarenkę (obecnie 20. WTA) wygrywając 6:1, 6:3.
Na ćwierćfinale udział w turnieju zakończyła też szykująca się do obrony tytułu w wielkoszlemowym US Open Brytyjka Emma Raducanu (10. WTA) , która przegrała 6z7 (6), 1:6 z Ludmiłą Samsonową. W secie I najpierw Brytyjka odrobiła dwukrotnie stratę przełamania, następnie sama prowadząc 5:4 nie wykorzystała przy serwisie rywalki dwóch piłek setowych, by raz jeszcze odrobić stratę przełamania, ale ostatecznie ulec w tie-breaku, w którym nie wykorzystała przy podaniu przeciwniczki dwóch kolejnych setboli. W drugiej odsłonie meczu Raducanu zdecydowanie ustępowała już rywalce.
Daria Saville zwyciężyła w piątek Kanadyjkę Rebeccę Marino 6:1, 7:5, a wyższość Kai Kanepi musiała uznać Anna Kalinskaja. Estonka odwróciła losy meczu zwyciężając 6:7 (4), 6:4, 6:3.
Krzysztof Maciejewski