Rothesay Open w Nottingham. Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa wyeliminowane w ćwierćfinale

Polska para deblowa Magdalena Fręch/Katarzyna Kawa uległy w trzech setach duetowi amerykańsko-chińskiemu Ashlyn Krueger/Zhang Shuai. Fot. Rothesay Open w Nottingham 2024/WTA Tour

Nie ma już Polek w rozgrywanym na trawiastych kortach w angielskim Nottingham turnieju  WTA 250 Rothesay Open. Po tym jak w piątek z imprezą pożegnała się Magdalena Fręch, przegrywając w ćwierćfinale gry pojedynczej z Brytyjką Katie Boulter, w sobotni późny wieczór w ćwierćfinale gry podwójnej  wyeliminowana została z turnieju polska para deblowa Magdalena Fręch/Katarzyna Kawa, mimo zwycięstwa w secie otwarcia ulegając w trzech setach 7:6 (3), 3:6, 7-10 duetowi  amerykańsko-chińskiemu Ashlyn Krueger/Zhang Shuai.

Polki zaczęły ćwierćfinałowy mecz bardzo dobrze,  po breaku w gemie drugim obejmując w secie otwarcia prowadzenie 2:0 z przewagą przełamania serwisu rywalek,  ale Amerykanka i Chinka natychmiast odpowiedziały re-breakiem, a po czterech gemach mieliśmy już  w pierwszej partii ćwierćfinału remis 2:2. W następnych czterech gemach sytuacja się powtórzyła. Polki po drugim w meczu breaku wyszły na prowadzenie 4:2, by natychmiast je stracić, gdyż przeciwniczki po raz drugi błyskawicznie odrobiły straty i po ośmiu gemach mieliśmy znowu remis – tym razem 4:4. Magdalena Fręch i. Katarzyna Kawa były o kro/k od rozstrzygnięcia seta na swoją korzyć po gemie 12, ale przy serwisie przeciwniczek nie wykorzystały dwóch piłek setowych, więc o wyniku seta otwarcia decydował tie-break. W decydującej rozgrywce Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa, które powinny zamknąć seta zwycięstwem  wcześniej – nie pozostawiły już rywalkom złudzeń wygrywając tie-break pierwszego seta 7:3 i tym samym cały trwający 51. minut set otwarcia 7:6 (3). Polki prowadziły w tie-breaku pierwszego seta nawet  6:1 wypracowując pięć z rzędu setboli i chociaż dwa setbole przy własnym serwisie zmarnowały – przy piątej w pierwszej partii ćwierćfinału piłce setowej zdobyły decydujący punkt przy podaniu duetu amerykańsko-chińskiego zapisując set otwarcia na swoim koncie.

Druga odsłona meczu nie ułożyła się już po myśli Polek. Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa mogły rozpocząć drugi set ćwierćfinału od breaka, ale nie wykorzystały break-pointa i od tego momentu zaczęły się ich kłopoty. Polki  już w drugim gemie nie utrzymały serwisu i wprawdzie po kilku minutach stratę odrobiły, w kolejnym gemie ponownie straciły serwis i tej straty odrobić już nie zdołały. Polski duet miał dwie szanse by wrócić jeszcze w secie drugim do gry, lecz Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa nie wykorzystały w gemie siódmym dwóch break-pointów i chociaż w gemie ósmym przedłużyły jeszcze rywalizację  utrzymując podanie po obronie dwóch piłek setowych, gema dziewiątego przegrały na su7cho i. w efekcie set drugi 3:6.

Ponieważ po dwóch partiach mieliśmy w meczu remis 1:1 w setach, o zwycięstwie i awansie do półfinału decydował set trzeci rozgrywany w formule tie-breaka do 10. zdobytych punktów.

W rozstrzygającej rozgrywce mieliśmy na korcie wyrównane zmagania, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedna, raz w drugą stronę. Polki zaczęły decydującego seta najlepiej jak można, od mini-breaka, po czym prowadziły 2;0, ale Amerykanka i. Chinka natychmiast zdobyły mini re-break i od tego momentu przez kilkanaście minut wszystko toczyło się zgodnie z regułą własnego serwisu. Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa w trudnym położeniu znalazły się kiedy straciły punkt przy własnym podaniu i rywalki odskoczyły na 7;5 lecz nie wszystko jeszcze zostało przez polska parę stracone, zwłaszcza, że w 15. wymianie duet Fręch/Kawa zdobywając punkt przy podaniu rywalek przegrywał już tylko 7;8, mając następnie do dyspozycji serwis. Gdyby wówczas Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa zdobyły dwa punkty przy własnym serwisie, one wypracowałyby przy prowadzeniu 9:8 piłkę meczową.

Stało się akurat odwrotnie, gdyż dwa punkty w akacjach rozpoczynanych serwisem przez parę polską zdobyła w kluczowym momencie para amerykańsko-chińska, a to oznaczało, że właśnie duet Ashlyn Krueger/Zhang Shuai  pozostał w turnieju,  wygrywając decydujący trzeci set ćwierćfinału  z parą  Magdalena Fręch/Katarzyna Kawa 10-7 i  w efekcie pokonując polską parę po odwróceniu przebiegu rywalizacji  6:7 (3), 6:3, 10-7.

Polki mają czego żałować, gdyż zwycięstwo w tym meczu było jak najbardziej w ich zasięgu.

czytaj też: Katie Boulter zatrzymała Magdalenę Fręch w Nottingham

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

China Open 2024. Koniec turnieju dla Magdy Linette

Nie ma już Polek w rozgrywanym na twardych kortach w Pekinie, prestiżowym turnieju WTA 1000 China Open 2024. Po tym, jak we wtorek z imprezą pożegnała się Magdalena Fręch (31. WTA), w środę również

– Jeżeli w moim miasteczku byłeś dobrym narciarzem, to byłbyś dobry w każdym miejscu na świecie. Z tenisem było inaczej. Miano dobrego tenisisty w mojej miejscowości nic nie znaczyło, na świecie wciąż byłbym nikim – mówił w wywiadzie dla magazynu GQ Jannik Sinner. Fot. www.depositphotos.com

Jannik Sinner. Poznajcie najmniej włoskiego sportowca Italii

Z miejscowości Innichen, w której urodził się Jannik Sinner, do austriackiej granicy jest niespełna siedem kilometrów. Z restauracji, w której pracowali jego rodzice, gotując i obsługując narciarzy – jeszcze bliżej. Nic dziwnego, że chudy,