Puchar Davisa 2023. Zwycięstwa Chile, Francji, Serbii oraz Holandii

Serb Laslo Djere pokonał rywala z Korei Południowej Kwon Soonwoo. Fot. Davis Cup/Puchar Davisa

Pierwszy tydzień po wielkoszlemowym US Open 2023, w męskim tenisie upływa pod znakiem spotkań Pucharu Davisa, najważniejszych, najbardziej prestiżowych, międzynarodowych męskich rozgrywek drużynowych. W 111. edycji rozgrywek w rywalizacji o cenne trofeum pozostało 16 drużyn, które w dniach 12-17 września walczą w czterech grupach po cztery zespoły o awans do fazy pucharowej. Awansują po dwie najlepsze drużyny każdej z grup. Z kolei reprezentacja Polski zagra w Kozerkach w dniach 15-16 września z Barbadosem o awans do przyszłorocznej fazy play off o miejsce w Grupie Światowej I. 

Pewne udziału w fazie grupowej były broniąca Pucharu Davisa reprezentacja Kanady, finalista poprzedniej edycji Davis Cup reprezentacja Australii oraz drużyny Włoch i Hiszpanii, które otrzymały „dzikie karty”. Pozostałe 12 drużyn zostało wyłonionych w lutym (3-5 lutego) w spotkaniach kwalifikacyjnych.

Grają w Bolonii, Manchesterze, Walencji i Splicie

Od wtorku 12 września miejscem rywalizacji zespołów grupy A (Włochy, Szwecja, Chile, Kanada) jest włoska Bolonia – kort twardy w hali, drużyny grupy B (Australia, Francja, Szwajcaria, Wielka Brytania) rywalizują na twardym korcie w hali w angielskim Manchesterze, drużyny grupy C (Hiszpania, Serbia, Czechy, Korea Południowa) grają na twardym korcie w hali w hiszpańskim mieście Walencja, natomiast zespoły grupy D (USA, Chorwacja, Holandia, Finlandia) – na twardym korcie w hali w Splicie w Chorwacji.

We wtorek odbyły się spotkania: Szwecja – Chile (grupa A), Francja – Szwajcaria (grupa B), Serbia – Korea Południowa (grupa C) oraz Holandia – Finlandia (grupa D). Szwecja przegrała z Chile 0:3, Francja pokonała Szwajcarię 3:0, Serbia wygrała z Koreą Południową 3:0, a Holandia zwyciężyła Finlandię 2:1.

Najwcześniej zwycięstwo zapewnili sobie Francuzi, już po meczach gry pojedynczej prowadząc ze Szwajcarią 2:0. Adrien Mannarino (34. ATP), mimo porażki w secie otwarcia, pokonał Dominica Strickera (90. ATP) 3:6, 6:1, 6:4. Natomiast Ugo Humbert (36. ATP) nadspodziewanie łatwo poradził sobie ze Stanem Wawrinką (40. ATP) wygrywając 6:4, 6:4. Ostatecznie Francja zwyciężyła we wtorkowym spotkaniu Szwajcarię 3:0, jako, że w grze podwójnej francuska para Nicolas Mahut/Edouard Roger-Vasselin pokonała parę szwajcarską Marc-Andrea Huesler/Stan Wawrinka 6:2, 6:2.

Duet Nicolas Mahut/Edouard Roger-Vasselin przypieczętował wygraną Francji.

Serbowie jeszcze bez Djokovicia

Także po meczach singlowych zwycięstwa zapewniły sobie we wtorek reprezentacje Chile i Serbii, odpowiednio w spotkaniach ze Szwecją oraz Koreą Południową.

Chilijczykom w meczach gry pojedynczej punkty zapewnili Cristian Garin (103. ATP), który po bardzo zaciętym meczu wygrał w trzech setach z Leo Borgiem (334. ATP), synem Bjoerna Borga, 7:6 (6), 3:6, 7:5 oraz Nicolas Jarry (22. ATP), który gładko rozprawił się z Eliasem Ymerem (175. ATP) zwyciężając 6:2, 6:4. Zwycięstwo Chile ze Szwecją 3:0 stało się faktem, po wygranej chilijskiej pary deblowej Tomas Barrios Vera/Alejandro Tabilo 6:4, 7:5 z duetem szwedzkim Filip Bergevi/Andre Goransson.

Nicolas Jarry gładko rozprawił się z Eliasem Ymerem.

Reprezentacja Serbii, jeszcze bez lidera rankingu światowego tenisistów, 24-krotnego triumfatora turniejów wielkoszlemowych Novaka Djokovicia, który dołączy do reprezentacji na trudniejsze spotkania z Czechami i Hiszpanią, poradziła sobie z reprezentacją Korei Południowej. Dusan Lajović (52. ATP) w dwóch setach okazał się lepszy niż Hong Seong Chan (194. ATP) wygrywając 6:4, 7:6 (3), natomiast Laslo Djere (37. ATP) był lepszy niż wyżej notowany z Koreańczyków Kwon Soonwoo (112. ATP). Djere przegrał wprawdzie seta otwarcia 4:6, ale w dwóch następnych setach nie dał już rywalowi większych szans oba wygrywając 6:2 i w efekcie cały mecz 4:6, 6:2, 6:2.

Całe spotkanie z Koreą Południową Serbia wygrała 3:0 po tym jak duet Nikola Cacić/Miomir Kecmanović pokonał parę koreańską Nam Ji-Sung/Song Min-Kyu 3:6, 6:4, 7:6 (5).

Triumf Holendrów

Dopiero gra podwójna rozstrzygnęła spotkanie Holandia – Finlandia, ponieważ po meczach singlowych mieliśmy w spotkaniu remis 1:1. Na początek wyżej notowany w światowym rankingu Botic van de Zandschulp (68. ATP) niespodziewanie przegrał z Otto Virtanenem (125. ATP) 6:7 (0), 4:6, ale szanse Pomarańczowych przedłużył Tallon Griekspoor (24. ATP) wygrywając 7:6 (7), 6:3 z Emilem Ruusuvuorim (57. ATP). Zwycięstwo zapewniła reprezentacji Holandii para deblowa Wesley Koolhof/Matwe Middelkoop wygrywając z duetem fińskim Harri Heliovaara/Patrik Niklas-Salminen 6:4, 6:7 (5), 6:3. W ten sposób Holandia, choć z dużym trudem pokonała Finlandię 2:1.

Finał w listopadzie

W środę odbędą się spotkania: Kanada – Włochy (grupa A), Australia – Wielka Brytania (grupa B), Hiszpania – Czechy (grupa C) oraz USA – Chorwacja (grupa D).

Turniej finałowy (ćwierćfinały, półfinały i finał) zostanie rozegrany w dniach 21-26 listopada na twardej nawierzchni w hali Martin Carpena Arena w Maladze w Hiszpanii.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

China Open 2024. Koniec turnieju dla Magdy Linette

Nie ma już Polek w rozgrywanym na twardych kortach w Pekinie, prestiżowym turnieju WTA 1000 China Open 2024. Po tym, jak we wtorek z imprezą pożegnała się Magdalena Fręch (31. WTA), w środę również

– Jeżeli w moim miasteczku byłeś dobrym narciarzem, to byłbyś dobry w każdym miejscu na świecie. Z tenisem było inaczej. Miano dobrego tenisisty w mojej miejscowości nic nie znaczyło, na świecie wciąż byłbym nikim – mówił w wywiadzie dla magazynu GQ Jannik Sinner. Fot. www.depositphotos.com

Jannik Sinner. Poznajcie najmniej włoskiego sportowca Italii

Z miejscowości Innichen, w której urodził się Jannik Sinner, do austriackiej granicy jest niespełna siedem kilometrów. Z restauracji, w której pracowali jego rodzice, gotując i obsługując narciarzy – jeszcze bliżej. Nic dziwnego, że chudy,