Wielkich emocji dostarczyły środowe mecze rozgrywanego w hali Porsche Arena w Stuttgarcie prestiżowego turnieju WTA 500 Porsche Tennis Grand Prix 2024. Spośród sześciu pojedynków tylko jeden był dwusetowy, choć też bardziej wyrównany, niż wskazywałby suchy wynik. W ćwierćfinale zameldowały się już rozstawiona z numerem drugim Aryna Sabalenka z Białorusi, wiceliderka rankingu światowego tenisistek oraz turniejowa trójka Amerykanka Coco Cori Gauff. W obu przypadkach faworytki zapewniły sobie awans z najwyższym trudem. Mecz Igi Świątek (1. WTA) z Belgijką Elise Mertens (30. WTA) ma się rozpocząć w czwartek na głównym korcie w Porsche Arena krótko po godzinie 17. Prawdopodobnie będzie to jednak później. (czytaj też: Iga Świątek powalczy o trzeci triumf)
Paula Badosa przegrała z kontuzją, schodząc z kortu z płaczem
Aryna Sabalenka, która w trzech poprzednich edycjach imprezy w Stuttgarcie dotarła do finału i teraz mierzy w pierwszy końcowy triumf w turnieju, w meczu o miejsce w ćwierćfinale zmierzyła się ze swoją przyjaciółką , Hiszpanką Paulą Badosą, którą niedawno pokonała łatwo w dwóch setach podczas turnieju WTA 1000 Miami Open 2024. W Stuttgarcie mecz był zupełnie inny niż tamten na Florydzie.
Tym razem Paula Badosa od początku nie ustępowała znacznie wyżej notowanej w rankingu WTA przyjaciółce. W secie otwarcia Hiszpanka jako pierwsza zdobyła break i wygrywała z przewagą przełamania 4:2, lecz przewagi nie zdołała utrzymać. Aryna Sabalenka zdołała odpowiedzieć re-breakiem wyrównując już na 4:4, a w rozstrzygającym set tie-breaku przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę wygrywając 7:4 i tym samym cały set otwarcia 7:6 (4).
Dodać trzeba, że jeszcze przed tie-breakiem , prowadząc 6:5 Hiszpanka nie wykorzystała przy serwisie przeciwniczki dwóch piłek setowych.
W secie drugim Paula Badosa także objęła prowadzenie z przewagą breaka i teraz przewagi już nie roztrwoniła, zasłużenie wygrywając drugą odsłonę meczu 6:3.
Hiszpanka utrzymała do końca drugiego seta przewagę, ale już zaczęło dziać się coś niepokojącego, bowiem przed ostatnim jak się okazało gemem drugiej partii meczu, w którym serwowała po zwycięstwo w secie, Paula Badosa poprosiła o przerwę medyczną.
W decydującym secie w trzecim gemie Hiszpanka zdobyła break, a po utrzymaniu podania wygrywała 3:1. Paula Badosa znalazła się na jak najlepszej drodze do zwycięstwa i awansu, ale jednak przegrała z kontuzją. Hiszpanka skreczowała przy wyniku 3:3 w trzeciej partii.
Bardzo dobrze grająca Paula Badosa zrezygnowała z kontynuowania rywalizacji, gdyż uraz lewego uda nie pozwalał na dalszą grę i opuszczała kort płacząc.
Tenisistki spędziły na korcie dwie godziny, 20 minut. Zaczęły mecz w środę krótko przed godziną 23 (o 22.50), Hiszpanka skreczowała już w czwartek, około godziny 1.30.
Trzy sety Gauff
Z wielkim trudem, po dwóch godzinach i 28 minutach miejsce w ćwierćfinale zapewniła sobie także Amerykanka Coco Cori Gauff (3. WTA, turniejowa trójka), pokonując inną Amerykankę Sachię Vickery 6:3, 4:6, 7:5. Faworytka , choć decydującą partię meczu rozpoczęła od przełamania obejmując następnie prowadzenie 2:0, przegrała od tego momentu cztery gemy z rzędu i była blisko odpadnięcia z turnieju, kiedy Sachia Vickery (134. WTA), która do turnieju dostała się po przebrnięciu kwalifikacji wygrywała z przewagą breaka 4:2. Vickery, gdyby utrzymała podanie w siódmym gemie trzeciego seta, mogła nawet prowadzić w rozstrzygającej partii 5:2 lecz nie zamknęła przy przewagach gema, przy czwartym break-poincie tracąc podanie. Dużo mniej znana z Amerykanek prowadziła jeszcze w decydującym secie 5:4 i dopiero wygrywając od wyniku 4:5 trzy gemy z rzędu, Coco Gauff złamała opór klasyfikowanej w światowym rankingu o 131 miejsc niżej rodaczki odnosząc ostatecznie ciężko wywalczone zwycięstwo.
Świątek kontra Mertens
Pozostałe sześć meczów 1/8 finału zaplanowano na czwartek 18 kwietnia. Mecz Igi Świątek z Belgijką Elise Mertens (30. WTA), w którym liderka rankingu WTA rozpoczyna walkę o trzeci z rzędu triumf w Stuttgarcie i jubileuszowy 20. w karierze tytuł mistrzowski w grze pojedynczej w imprezach głównego cyklu WTA Tour, ma się rozpocząć na głównym korcie w Porsche Arena krótko po godzinie 17. Najprawdopodobniej będzie to później, jako, że pojedynek Polki z Belgijka został zaplanowany jako czwarty mecz dnia (rozpoczną czwartkowe gry singlowe o 12.30 aktualna mistrzyni Wimbledonu w grze pojedynczej, rozstawiona z numerem szóstym Czeszka Marketa Vondrousova i rosyjska tenisistka Anastazja Potapowa). Rosjanka w środę nie miała łatwej przeprawy, ale po trwających dwie godziny, 28 minut zmaganiach – mimo porażki w secie otwarcia – uporała się z rodaczką Ludmiłą Samsonową, wygrywając w trzech setach 6:4, 4:6, 6:3.
Zwyciężczyni meczu Vondrousova – Potapowa będzie ćwierćfinałową przeciwniczką Aryny Sabalenki.
Pozostałe rozstrzygnięcia
Jeśli chodzi o mecze środowe, tylko Brytyjka Emma Raducanu bez większych problemów rozbiła w godzinę i 25 minut Niemkę polskiego pochodzenia Angelique Kerber, wygrywając 6:2, 6:1.
W 1/8 finału Emma Raducanu spotka się w czwartek z Czeszką Lindą Noskovą, a tenisistka lepsza w tym meczu zmierzy się w ćwierćfinale ze zwyciężczynią meczu Iga Świątek – Elise Mertens.
Do drugiej rundy – 1/8 finału – z największym trudem awansowała w środę rozstawiona z numerem siódmym Tunezyjka Ons Jabeur (9. WTA), która pokonała rosyjską tenisistkę Jekateriną Aleksandrową 2:6, 6:3, 7:6 (1). Aleksandrowa (16. WTA) to jedna z trzech tenisistek, które w trwającym sezonie 2024 wygrały z Igą Świątek..
Najdłużej, aż trzy godziny, 10 minut rywalizowały w środę Ukrainka Marta Kostjuk oraz Niemka Laura Siegemund. Ukrainka mogła zwyciężyć w dwóch partiach, ale w secie drugim, choć wygrywała z przewagą breka jeszcze 5:3, nie utrzymala przewagi, a w tie-breaku skuteczniejsza była Laura Siegemund, doszło więc do rozstrzygającego seta trzeciego, w którym górą była tenisistka ukraińska.
Teraz w 1/8 finału Marta Kostjuk zmierzy się z finalistką Australian Open 2024, rozstawioną w Stuttgarcie z numerem piątym Chinką Zheng Qinwen, a na lepszą z tej pary w ćwierćfinale czeka już Cori Coco Gauff.
Zwraca uwagę fakt, że mimo kłopotów – faworytki trzymają się jednak mocno w turnieju. Spośród ośmiu rozstawionych tenisistek nie ma już w turnieju tylko turniejowej ósemki, Łotyszki Jeleny Ostapenko, która nie poradziła sobie z Czeszką Lindą Noskovą, zawodniczką bardzo dobrze spisującą się w sezonie 2024.
WTA 500 Porsche Tennis Grand Prix 2024
1/16 finału gry pojedynczej
Iga Świątek (1) – wolny los
Elise Mertens – Tatjana Maria 6:1, 4:6, 6:0
Emma Raducanu – Angelique Kerber 6:2, 6:1
Linda Noskova – Jelena Ostapenko (8) 6:3, 6:1
Elena Rybakina (4) – wolny los
Veronika Kudiermetova – Barbora Krejcikova 5:7, 6:4, 6:4
Jasmine Paolini – Sara Errani (Q) 6:0, 6:1
Ons Jabeur (7) – Jekaterina Aleksandrowa 2:6, 6:3, 7:6 (1)
Zheng Qinwen (5) – Sorana Cirstea 6:2, 6:3
Marta Kostjuk – Laura Siegemund 6:3, 6:7 (4), 6:4
Sachia Vickery – Aliaksandra Sasnovich 7:6 (4), 7:5
Cori Coco Gauff (3) – wolny los
Marketa Vondrousova (6) – Donna Vekić 6:4, 6:3
Anastazja Potapowa – Ludmiła Samsonowa 6:4, 4:6, 6:3
Paula Badosa – Diana Shnaider (Q) 6:4, 6:4
Aryna Sabalenka (2) – wolny los
1/8 finału
Iga Świątek (1) – Elise Mertens
Emma Raducanu – Linda Noskova
Elena Rybakina (4) – Veronika Kudermetova
Jasmine Paolini – Ons Jabeur (7)
Zheng Qinwen (5) – Marta Kostjuk
Cori Coco Gauff (3) – Sachia Vickery (Q) 6:3, 4:6, 7:5
Marketa Vondrfousova (6) – Anastazja Potapowa
Aryna Sabalenka (2) – Paula Badosa 6:7 (4), 6:4, 3:3 i krecz Hiszpanki
Krzysztof Maciejewski