Maja Chwalińska (164. WTA), przed którą w następnym tygodniu kwalifikacje do wielkoszlemowego US Open 2022, na razie przebywała w Kanadzie, gdzie wzięła udział w Challengerze WTA 125 na twardych kortach w Vancouver. Mieszkająca w Bielsku-Białej Polka już w I rundzie przegrała zarówno w grze pojedynczej, jak i w deblu.
W I rundzie gry pojedynczej Polka zmierzyła się z nieco wyżej notowaną w rankingu WTA Brytyjką Jodie Burrage (142. WTA) po blisko trzygodzinnej batalii, przegrywając 7:6 (2), 2:6, 6:7 (4).
Mecz lepiej rozpoczęła Brytyjka, która prowadziła w I secie z przewagą przełamania 4:2, ale Polka zanotowała spektakularny „powrót” i w tie-breaku rozstrzygnęła seta otwarcia na swoją korzyść, wygrywając 7:6 (2). W dalszej części pojedynku skuteczniejsza była już Jodie Burrage, która odwróciła losy meczu, odnosząc zwycięstwo. W drugiej odsłonie spotkania Burrage szybko uzyskała dwa breaki i choć Maja Chwalińska stratę jednego zdołała odrobić, na więcej rywalka już nie pozwoliła. W decydującej partii Polka jako pierwsza zdobyła break, lecz Brytyjka natychmiast odpowiedziała przełamaniem powrotnym i chociaż obie tenisistki miały okazje na zdobycie kluczowego być może breaka, ostatecznie rozstrzygający okazał się dopiero tie-break III seta. Skuteczniejsza była w nim Jodie Burrage, wygrywając dość pewnie 7-4 i ona po 172 minutach zameldowała się w II rundzie, po zwycięstwie w bardzo wyrównanym meczu 6:7 (2), 6:2, 7:6 (4).
Dodajmy, że jeszcze przed tie-breakiem, w 10. gemie III seta, Maja Chwalińska obroniła piłkę meczową.
W Vancouver Maja Chwalińska wystąpiła także w grze podwójnej, ale również i tutaj poniosła porażkę już w I rundzie. Polsko-słowacka para Maja Chwalińska/Anna Karolina Schmiedlova została wyeliminowana przez duet japońsko-gruziński Nao Hibino/Oksana Kałasznikowa, przegrywając w dwóch setach 3:6, 2:6. Ten mecz trwał zaledwie 56 minut.
Krzysztof Maciejewski