Porażka Katarzyny Kawy w Chicago

Katarzyna Kawa. Fot. Polish Open 2022/PZT

Katarzyna Kawa (264. WTA), mimo że występuje w kwalifikacjach rozpoczynającego się w poniedziałek wielkoszlemowego turnieju US Open 2023, przebywa w USA, gdzie w tym tygodniu wzięła udział w challengerze WTA 125 Chicago Women’s Open na twardych kortach w Chicago, o puli nagród 115 tysięcy dolarów. Występ Katarzyny Kawy zakończył się już na pierwszej rundzie (1/16 finału), po zdecydowanej porażce w dwóch setach 1:6, 2:6 z wyżej notowaną, rozstawioną w imprezie z numerem „ósmym” rosyjską tenisistką Kamillą Rachimową (78. WTA).

Dość jednostronny mecz trwał godzinę i 13 minut, a poszczególne sety odpowiednio 36 oraz 37 minut. W secie otwarcia Katarzyna Kawa jedyny punkt zdobyła w gemie drugim utrzymując serwis po obronie dwóch break-pointów. W następnym gemie to Polka miała dwa break-pointy, by objąć prowadzenie 2:1, ale ich nie wykorzystała. Od tego momentu zaznaczyła się już dominacja Kamilli Rachimowej, która zdobyła breaki na 3:1 oraz 5:1, a w swoich dwóch gemach serwisowych przegrała zaledwie po jednej akcji i set pierwszy zakończyła zdecydowanym zwycięstwem 6:1.

W secie drugim w pierwszych pięciu gemach mieliśmy wyłącznie przełamania, ale skuteczniejsza była jednak tenisistka rosyjska, która zdobyła trzy z nich i w połowie partii wygrywała 3;2. Katarzyny Kawy we wtorkowym meczu na więcej nie było już stać. Cztery pozostałe gemy, w tym dwa przy podaniu Polki, wygrała już Rosjanka i zameldowała się w drugiej rundzie (1/8 finału) turnieju, po pokonaniu Katarzyny Kawy 6:1, 6:2.

Od remisu 2:2 w drugiej odsłonie meczu Katarzyna Kawa nie wygrała już gema, w trzech z nich (piątym, szóstym i siódmym) nie rozstrzygając na swoja korzyć choćby jednej wymiany.

Serwując po zwycięstwo w meczu, przy prowadzeniu 40:15 Kamilla Rachimowa wypracowała dwie z rzędu piłki meczowe i drugą z nich wykorzystując, zamknęła spotkanie zasłużoną wygraną.

Dodać jeszcze możemy, że turniejową „jedynką” była w Chicago Holenderka Arantxa Rus (44. WTA), ale już w pierwszej rundzie pożegnała się z imprezą, przegrywając w dwóch setach 6:7(5), 3:6 z Ukrainką Kateryną Baindl (83. WTA).

(MAC)

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław