„Polski” poniedziałek w Wimbledonie. O której grają biało-czerwoni

- Każdy mój as zaserwowany na Wimbledonie to 100 euro, które przekażę na pomoc dla obywateli Ukrainy. Mam nadzieję, że będzie ich mnóstwo - napisał na Twitterze Hubert Hurkacz.

27 czerwca na trawiastych kortach w Wimbledonie rozpoczyna się trzeci w obecnym sezonie turniej wielkoszlemowy – Wimbledon 2022. Już poniedziałek, pierwszy dzień rywalizacji, będzie dniem „polskim”. Na korcie pojawi się pięcioro z siedmiorga biało-czerwonych, którzy wystąpią w Londynie w grze pojedynczej.

Szczegółowy harmonogram występów reprezentantów Polski w pierwszym dniu najsłynniejszego chyba turnieju tenisowego przedstawia się następująco:

Hubert Hurkacz (10. ATP) – Alejandro Davidovich-Fokina (Hiszpania, 38. ATP) – godz. 12.  Maja Chwalińska (172. WTA) – Katarina Siniakova (Czechy, 63. WTA) – godz. 12. Kamil Majchrzak (91. ATP) – Thanasi Kokkinakis (Australia, 82. ATP) – ok. godz. 13.30. Katarzyna Kawa (132. WTA) – Rebecca Marino (Kanada, 107. WTA) – ok. godz. 13.30. Magda Linette (66. WTA) –  Fernanda Contreras Gomes (Meksyk, 157. WTA) – po. godz. 16.

Piłka meczowa w finale kwalifikacji dla Mai Chwalińskiej.

Na pewno w samo południe, oczywiście jeśli nie przeszkodzi aura, rozpoczną się spotkania Huberta Hurkacza i Mai Chwalińskiej. Wiadomo także, że mecz Kamila Majchrzaka wyznaczony jest po spotkaniu Chwalińska – Siniakova.

Na pewno najpóźniej rozpocznie grę Magda Linette. Mecz poznanianki z Meksykanką to trzeci od godziny 12 pojedynek na korcie 12. Wcześniej na tym obiekcie zaplanowane są spotkania: Frances Tiafoe – Andrea Vavassori i Caroline Garcia – Yuriko Miyazaki.

Katarzyna Kawa i Rebecca Marino muszą natomiast czekać na zakończenie pojedynku Ylena In-Albon – Alison Riske.

Iga Świątek oraz Magdalena Fręch swoje pierwsze mecze rozegrają we wtorek 28 czerwca.

Przypominamy, że w Polsce turniej wimbledoński będzie można śledzić na sportowych kanałach Polsatu (Polsat Sport, Polsat Sport Extra) oraz za pośrednictwem Polsat News.

(MAC)

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Radosław Hyży nie zakochał się w tenisie po zakończeniu zawodowej kariery w innej dyscyplinie. On miał zostać tenisistą! Fot. Archiwum prywatne R. Hyży

Radosław Hyży. Z kortu… na koszykarski parkiet

Meczami McEnroe, Beckera i Connorsa emocjonował się nie mniej niż kibice jego występami w Śląsku Wrocław. Radosław Hyży odkrywa przed nami swoją tenisową pasję i opowiada o początkach w sporcie, w których bardziej niż