Zupełnie nieudany okazał siĘ dla pary Hugo Nys/Jan Zieliński występ w prestiżowym turnieju Rolex Paris Masters rangi ATP Masters 1000. Polsko-monakijski duet, który w kończącym się sezonie 2022 osiągnął sporo wartościowych wyników, z turniejem na twardym korcie w hali Accor Arena w Paryżu pożegnał się już po pierwszym meczu, w I rundzie (1/16 finału) przegrywając w poniedziałek z francuską parą Sadio Doumbia/Fabien Reboul 5:7, 7:6,(4), 13:15. W rozstrzygającym secie III, rozgrywanym w formule super tie-breaka Polak i tenisista z Monaco roztrwonili prowadzenie 8:5, nie wykorzystali dwóch piłek meczowych i choć sami obronili trzy meczbole, po czwartej piłce meczowej dla Francuzów zeszli z kortu pokonani.
Hugo Nys i Jan Zieliński, którzy o występie w Paryżu dowiedzieli się w ostatniej chwili, korzystając z wycofania się z turnieju słynnej pary chorwackiej Nikola Mektić/Mate Pavić, byli faworytami poniedziałkowego meczu z Francuzami, którzy w imprezie grają dzięki „dzikiej karcie”. W I partii początkowo nic nie zapowiadało przegranej duetu Hugo Nys/Jan Zieliński. Monakijsko-polska para z przewagą dwóch breaków prowadziła już 5:2, ale nie zdołała „zamknąć” seta zwycięstwem. Pięć następnych gemów, w tym trzy przy serwisie pary Hugo Nys/Jan Zieliński, na swoją korzyść rozstrzygnęli Francuzi i oni zapisali seta otwarcia na swoim koncie, wygrywając 7:5.
W drugiej odsłonie meczu żadna z par nie wypracowała chociażby jednej okazji na break, nic więc dziwnego, że o wyniku rozstrzygał tie-break. Hugo Nys i Jan Zieliński przegrywali w decydującej rozgrywce 1:4 ze stratą miniprzełamania, lecz wybrnęli z opresji. Polak i tenisista z Monaco wygrali sześć kolejnych akcji, co pozwoliło im wygrać tie-break 7-4, i cały II set 7:6 (4).
Po 108 minutach rywalizacji w meczu mieliśmy zatem remis 1:1 w setach, więc o awansie decydował set III, rozgrywany w formule super tie-breaka do 10 zdobytych punktów, a w razie potrzeby do dwóch punktów przewagi jednej z par. Decydująca rozgrywka była pełna zwrotów, a szala zwycięstwa przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Hugo Nys i Jan Zieliński prowadzili już 8:5, zdawali się być na ostatniej prostej do awansu, ale ostatecznie to duet Sadio Doumbia/Fabien Reboul rozstrzygnął trwający 2 godziny i 13 minut mecz na swoją korzyść. Hugo Nys i Jan Zieliński jako pierwsi mieli piłkę meczową, lecz rywale obronili się własnym podaniem. Następnie trzy meczbole, w tym drugi przy serwisie przeciwników, obroniła para monakijsko-polska, po czym raz jeszcze Hugo Nys i Jan Zieliński wypracowali sobie piłkę meczową. Francuzi także tym razem obronili się, wygrywając akcję przy swoim serwisie, po czym objęli prowadzenie 14:13. Teraz serwis do dyspozycji miała para Hugo Nys/Jan Zieliński, ale tę kluczową akcję przy piłce meczowej przegrała, więc z awansu cieszyli się Sadio Doumbia i Fabien Reboul, którzy wygrali dramatyczny mecz 7:5, 6:7 (4), 15-13.
Hugo Nys i Jan Zieliński powinni ten mecz wygrać, lecz w końcówce pierwszej i trzeciej partii roztrwonili przewagę.
W trakcie meczu obie pary zaserwowały po sześć asów, przy czym Francuzi popełnili cztery, natomiast para monakijsko-polska trzy podwójne błędy serwisowe. Hugi Nys i Jan Zieliński byli w 100 procentach skuteczni jeśli chodzi o wykorzystanie break-pointów. Oba, które wypracowali, zamieniając na break, lecz sami, choć obronili dwa break-pointy, trzy razy stracili serwis.
Hugo Nys i Jan Zieliński wygrali 82 z rozegranych 163 akcji, Francuzi o jedną mniej, ale to oni odnieśli zwycięstwo w meczu, na swoją korzyść rozstrzygając 13 z 24 rozegranych gemów (Hygo Nys i Jan Zieliński wygrali 11 gemów).
Zagra jeszcze Łukasz Kubot
Po porażce duetu Hugo Nys/Jan Zieliński w turnieju deblistów z Polaków pozostał tylko Łukasz Kubot, który w Paryżu wystąpi w parze z doświadczonym Meksykaninem Santiago Gonzalezem. Meksykańsko-polska para Santiago Gonzalez/Łukasz Kubot w Paryżu w 1/16 finału zmierzy się z walczącą ciągle o udział w Nitto ATP Finals 2022 deblistów parą włoską Simone Bollelli/Fabio Fognini, zaś w razie zwycięstwa – z duetem kolumbijskim Juan Sebastian Cabal i Robert Farah, również walczącym o udział w ATP Finals 2022 w grze podwójnej.
Krzysztof Maciejewski