Paula Kania-Choduń o włos od półfinału w Guadalajarze

Paula Kania-Choduń.

Polski tenis to, oczywiście, nie tylko Hubert Hurkacz i Iga Świątek. W tym tygodniu w imprezach różnej rangi grali bądź wciąż jeszcze grają inni reprezentanci naszego kraju.

W turnieju Abierto Akron Zapopan rangi WTA 250 w Guadalajarze w Meksyku 250 (kort twardy, pula nagród 239,4 tys. dolarów) do ćwierćfinału gry podwójnej kobiet dotarła japońsko-polska para Nao Hibino/Paula Kania-Choduń. W nocy ze środy na czwartek czasu polskiego Paula Kania-Choduń i Nao Hibino były bardzo blisko awansu do półfinału, ale ostatecznie przegrały z rozstawionym w imprezie z numerem trzecim duetem Kaitlyn Christian/Lidzia Marozawa (USA/Białoruś) 6:4, 5:7, 8-10.

W partii otwarcia górą były niżej notowane Paula Kania-Choduń i Nao Hibino, które w gemie dziewiątym uzyskały jedyne w pierwszym secie przełamanie i przewagi nie roztrwoniły, wygrywając seta 6:4. W drugiej odsłonie meczu polsko-japoński duet odrobił stratę przełamania, ale ostatecznie lepsze były w tej partii Amerykanka i Białorusinka, które zwyciężyły 7:5, w  gemie 12. zdobywając decydujący punkt przy wyniku 40:40. O awansie decydował w tej sytuacji rozgrywany do 10 wygranych punktów super tie-break. Paula Kania-Choduń i Nao Hibino prowadziły jeszcze 8:6, ale nie „zamknęły” spotkania. Cztery kolejne punkty zdobyły od tego momentu Christian i Marozawa i to one triumfowały ostatecznie w spotkaniu 4:6, 7:5, 10-8,  po 94 minutach rywalizacji.

Para polsko-japońska przegrała, choć zdobyła w meczu trzy punkty więcej od rywalek (72:69). Paula Kania-Choduń i Nao Hibino odpadły z turnieju, ale za występ otrzymają po 60 punktów do rankingu WTA deblistek oraz czek na 2300 dolarów do podziału.

Niespodzianka w Pau

W Challengerze ATP we francuskim Pau doszło w czwartek po południu do „polskiego” meczu w ćwierćfinale gry podwójnej. I była spora niespodzianka, bowiem para Karol Drzewiecki/Kacper Żuk wyeliminowała duet Szymon Walków/Jan Zieliński, pokonując deblistów powołanych do reprezentacji Polski na zbliżający się mecz Pucharu Davisa z Portugalią, po super tie-breaku 6:4, 6:7 (4), 10-3.

W spotkaniu i finał Karol Drzewiecki i Kacper Żuk zagrają z najwyżej rozstawioną w turnieju parą brytyjsko-australijską Jonny O’Mara/Matt Reid.

Michał Dembek i Daniel Michalski ze zwycięstwami

Michał Dembek (777. ATP) awansował w czwartek do kolejnej rundy turnieju ITF M25 w stolicy Kazachstanu Nur Sultanie, wygrywając 2:6, 7:5, 6:3 z Rosjaninem Jewgienijem Fikippovem (975. ATP). Z kolei Daniel Michalski (367. ATP) awansował do kolejnej rundy imprezy ITF M25 w tureckiej Antalyi po zwycięstwie 6:2.6:1 z innym Rosjaninem Andriejem Chepelevem (526. ATP).

Porażka Pawelskiego

Martyn Pawelski (1355. ATP) podczas imprezy ITF M15 w tunezyjskim Monastir przegrał w czwartek w trzech setach 3:6.7:5, 6:3 z Austriakiem Lukasem Neumayerem.

Bez powodzenia w Egipcie

Grupa Polaków: Aleksander Orlikowski, Marcel Kamrowski, Olaf Pieczkowski, Jasza Szajrych i Alan Bojarski wybrała się do Egiptu, by wziąć udział w turnieju ITF M15 Egypt Men’s Futures (korty twarde, 15 tys. dolarów w puli nagród), ale żeby zagrać w turnieju głównym musieli przebrnąć trzystopniowe kwalifikacje, co, niestety, nie udało się.

Najbliżej był Aleksander Orlikowski, który wygrał z Rumunem Vladem Andriejem Dancu (rozstawiony z nr 4) 6:0, 6:7, 10-7 i ze Szwedem Arslanbekiem Temirhanovem 4:6, 6:2, 10-6, ale w decydującym meczu przegrał 5:7, 4:6 z Colemanem Wongiem (Hongkong, nr 13).

Olaf Pieczkowski pokonał najpierw Czecha Ondreja Horaka 6:1, 7:5, ale w II rundzie uległ 2:6, 2:6 Wongowi, Marcel Kamrowski przegrał z Czechem Filipem Dudą (nr 8) 5:7, 1:6, Jasza Szajrych (WC) nie sprostał Dylanowi Saltonowi (RPA, nr 12), przegrywając 4:6, 2:6, natomiast Alan Bojarski okazał się słabszy od Tajwańczyka Chien-Hsun Lo (nr 2), któremu uległ po super tie-breaku 7:6, 5:7, 3-10.

W drugim turnieju w Egipcie (od 28 lutego) miejsce w drabince głównej ma Pieczkowski. Pozostali Polacy raczej ponownie powalczą w kwalifikacjach.

W zawodach głównych w Egipcie (ITF W15) wystąpiła tylko Joanna Zawadzka, która najpierw pokonała Litwinkę Klaudię Bubelyte 6:3, 7:5, ale przegrała później z Ho Ching Wu (Hongkong) 1:6, 4:6.

Zawadzka ma jeszcze szanse w grze podwójnej, w której w parze z Izraelką Nicole Nadel dotarła do ćwierćfinału. Na tym etapie polsko-izraelski duet zmierzy się z parą rosyjsko-japońską Polina Pavlova/Ikumi Yamazaki.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości