Piątek 29 października 2021 nie był udanym dniem dla polskich tenisistów w halowej imprezie ATP Challenger Tour Wolffkran Open w niemieckiej miejscowości Ismaning (ATP 80, pula nagród 44 820 euro na kortach dywanowych). Najpierw w ćwierćfinale gry pojedynczej odpadł Kacper Żuk, a kilkadziesiąt minut później z turniejem pożegnała się polska para deblowa Szymon Walków/Jan Zieliński. Rozstawieni w imprezie z numerem drugim Szymon Walków i Jan Zieliński w półfinale gry podwójnej przegrali po super tie-breaku z rozstawioną z „czwórką” parą niemiecko-słowacką Andre Begemann/Igor Zelenay 4:6, 6:1, 7-10.
Polacy źle zaczęli spotkanie, bowiem już na początku stracili serwis i rywale nie oddali prowadzenia do końca pierwszego seta. Szymon Walków i Jan Zieliński nie zamierzali jednak rezygnować. W miarę upływu czasu grali coraz pewniej, stopniowo przejmując inicjatywę na korcie. W secie drugim Polacy po przełamaniu w gemie czwartym wyszli na prowadzenie 3:1, następnie bardzo pewnie doprowadzając do rozstrzygającego super tie-breaka. W drugiej partii polscy tenisiści oddali przeciwnikom tylko jednego gema.
W decydującej „rozgrywce” do dziesięciu wygranych punktów rywalizacja była wyrównana, a że od początku miały miejsce mini breaki, losy meczu zdawały się przechylać raz w jedną, raz w drugą stronę. Niestety dla pary polskiej, przy remisie 5:5 to rywale wywalczyli małe przełamanie i to był moment kluczowy. Już do końca punkty zdobywały tylko pary serwujące, a to sprawiło, że super tie-breaka 10-7 wygrali Andre Begemann i Igor Zelenay i to oni zagrają o tytuł.
Polacy mają czego żałować, gdyż trudno stwierdzić, że ustępowali przeciwnikom. Niestety, to ich rywale zachowali więcej opanowania w decydującym momencie. Jeden świetny set nie wystarczył naszym reprezentantom do awansu.
W finale rozstawieni z „czwórką” Andre Begemann i Igor Zelenay zmierzą się z parą czeską Marek Gengel/Tomas Machac, która w drugim półfinale wygrała 7:6 (5), 2:6, 10-7 z parą Antonio Sancic (Chorwacja)/Artem Sitak (Nowa Zelandia).
Krzysztof Maciejewski