Na Świerczewie nie ma przegranych

Jest ich 20. Regularnie trenują, rywalizują i spotykają się towarzysko. Na korcie zawsze panuje atmosfera fair play, ale podczas pojedynków nikt nie odpuszcza i walczy o każdy punkt, bo w sporcie liczy się przecież przede wszystkim wynik.

Od października 2013 roku na obiekcie Towarzystwa Tenisowego Świerczewo rozgrywany jest cykl turniejów dla kobiet – Without Losers.

– Tak jak w każdym innym obiekcie tenisowym mieliśmy panie, które przychodziły i trenowały. Widziałem ich zaangażowanie i do głowy wpadł nam pomysł, żeby zachęcić je do rywalizacji – mówi trener Sykstus Szajda.

Początkowo było kilka pań, a trzon tej grupy stanowiły: Ewa Domagała, Agnieszka Gut, Kamila Radomska Woźniak, Grażyna Chodkiewicz, Katarzyna Kaźmierczak-Śróda i zwyciężczyni pierwszej edycji Without Losers Beata Kasperska. Zasady zawodów są proste. Każda z uczestniczek rozgrywa taką samą liczbę pojedynków. Nie obowiązuje drabinka, w której porażka eliminuje z turnieju. – Nasz pomysł zakłada, że każda z zawodniczek nawet jak przegra dalej rywalizuje. Liczy się liczba wygranych pojedynków – wyjaśnia Sykstus Szajda.

– Każde zawody, każdy pojedynek to wyzwanie, ale mam w sobie mnóstwo wiary – mówi nieco przekornie Katarzyna Kaźmierczak-Śróda, triumfatorka największej liczby turniejów cyklu Without Losers.

A panie na korcie czują się świetnie. Widać spore umiejętności i sportowego ducha walki. Na początku imprezy jest wspólna rozgrzewka. Każda z uczestniczek dostaje na zakończenie drobny upominek. Jest także kawa, coś słodkiego,  możliwość porozmawiania i wymiany doświadczeń.

– Od najmłodszych lat ciągnęło mnie do tenisa. Zresztą w Puszczykowie, skąd pochodzę trudno nie być związanym z jakimś sportem. Cztery lata temu mocniej zaangażowałam się w tenis – mówi Ewa Domagała, która wraz z Agnieszką Gut są matkami chrzestnymi… ligi kobiet. Obie podkreślają, że początkowo było mnóstwo wątpliwości i zastrzeżeń co do ligi ze strony męskiej części zarządzającej obiektem na Świerczewie. – Ale dopięłyśmy swego – zaznaczają obie panie.

W pierwszej edycji w 2016 roku wystąpiło 14 uczestniczek, które rozegrały 68 pojedynków w okresie kwiecień-wrzesień. Na koniec odbył się turniej mikstowy, który wygrała ze swoim tenisowym partnerem Patrycja Sedlaczyk.

Na kortach TT Świerczewo odbywają się – przygotowywane również z myślą o paniach – tzw. Weekendowe Tie-breaki, czyli dwudniowe szkolenia. Z kolei latem organizowane są obozy sportowe w Barlinku. – Mogę zapewnić, że wszystkie jesteśmy zdyscyplinowane – dodaje na zakończenie Agnieszka Gut.

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości