Mutua Madrid Open 2024. Koniec turnieju dla Huberta Hurkacza

Hubert Hurkacz. Fot Archiwum

Hubert Hurkacz (9. ATP) nie zdołał awansować do ćwierćfinału gry pojedynczej mężczyzn prestiżowego turnieju Mutua Madrid Open 2024. We wtorkowym meczu 1/8 finału przeciwnikiem najlepszego polskiego tenisisty był najwyżej klasyfikowany w rankingu ATP tenisista amerykański Taylor Fritz (13. ATP), który pokonał Polaka w dwóch setach 7:6 (2), 6:4 i to on będzie dalej grać w turnieju.

Rywalizacja we wtorkowym meczu od początku była wyrównana, przy czym nie było praktycznie dłuższych wymian, a gemy wygrywali pewnie tenisiści serwujący. Najdłuższy w secie otwarcia był gem11., w którym rozstawiony w imprezie z ósemką Hubert Hurkacz jedyny raz zdołał doprowadzić do równowagi po 40, ale i wówczas nie wypracował chociażby break-pointa i nic dziwnego, że o wyniku pierwszej partii meczu decydował tie-break.

W rozstrzygającej rozgrywce zdecydowanie lepszy okazał się już rozstawiony w Madrycie z numerem 12. Taylor Harry Fritz. Amerykanin w akcjach rozpoczynanych własnym serwisem był bezbłędny, sam natomiast zdobył dwa miniprzełamania na 2:1 oraz 5:1, w efekcie wygrywając tie-break pierwszego seta 7:2 i tym samym cały, trwający 48. Minut, set otwarcia 7:6 (2).

Hubertowi Hurkaczowi należą się słowa pochwały, gdyż w secie otwarcia Polak serwował jako drugi i za każdym razem musiał gonić wynik. Niestety, w tie-breaku nie po raz pierwszy w karierze zawiódł i pierwsza odsłona meczu padła łupem jego rywala. Polakowi w kluczowym momencie znowu zabrakło instynktu zwycięzcy.

Set drugi potoczył się już od początku po myśli tenisisty amerykańskiego. Taylor Harry Fritz już w pierwszym gemie drugiej odsłony pojedynku wypracował pierwszy w meczu break-point i od razu go wykorzystał, przełamując serwis Hubiego i obejmując w secie drugim prowadzenie 1:0.

Tej straty Hubert Hurkacz nie dał już rady odrobić, przegrywając drugi set meczu po 40 minutach 4:6 i cały, trwający godzinę i 28 minut pojedynek 1/8 finału Mutua Madrid Open 2024 w dwóch setach 6:7 (2), 4:6, żegnając się z ważną imprezą na ziemnych kortach kompleksu Caja Magica w stolicy Hiszpanii.

Taylor Harry Fritz mógł nawet wygrać wtorkowy mecz szybciej, ale w gemie siódmym drugiego seta nie wykorzystał jednego break-pionta, a w gemie dziewiątym Hubert Hurkacz przedłużył jeszcze rywalizację, utrzymując podanie po obronie trzech piłek meczowych.

Amerykanin wygrał jak najbardziej zasłużenie. Hubert Hurkacz w całym meczu nie wypracował nawet jednej okazji na przełamanie serwisu rywala.

Przez niemal 1,5 godziny wtorkowej rywalizacji Hubert Hurkacz zaserwował 11 asów, popełniając jeden podwójny błąd serwisowy, ale nie dało mu to przewagi nad wtorkowym przeciwnikiem, bowiem Taylor Harry Fritz zaserwował 10 asów i również popełnił jeden podwójny błąd serwisowy.

Polak nie miał ani jednej okazji na break, Amerykanin wypracował pięć break-pointów, jeden – na początku drugiego seta – wykorzystując.

Hubert Hurkacz miał więcej winnerów – 27, ale popełnił 19 niewymuszonych błędów, podczas gdy Taylor Harry Fritz miał 21 uderzeń kończących, ale popełnił w meczu zaledwie pięć niewymuszonych błędów.

Tenisiści rozegrali 133 akcje, z których łupem Polaka padło 59 (44 procent), natomiast Amerykanin wygrał 74 akcje (76 procent).

Statystyki, choć w meczach tenisowych nie zawsze tak bywa, też potwierdzają, że Taylor Harry Fritz był we wtorkowym meczu tenisistą lepszym.

Był to czwarty mecz Hurkacza z Fritzem, ale pierwszy na kortach ziemnych. Wcześniej Hubi pokonał Fritza w sierpniu 2019 roku w Montrealu, przegrał natomiast z nim dwa miesiące wcześniej w Eastbourne oraz w styczniu 2023 roku w Australii, podczas United Cup. W Madrycie ponownie górą był Amerykanin, który poprawił bilans spotkań z Polakiem na 3:1.

W ćwierćfinale przeciwnikiem Amerykanina będzie zwycięzca meczu 1/8 finału Rrancisco Cerundolo (Argentyna) – Alexander Zverev (Niemcy).

Dla Huberta Hurkacza to już koniec występu w Mutua Madrid Open 2024. Polak miał także zagrać w parze z Holendrem Tallonem Griekspoorem w rywalizacji w grze podwójnej, ale koncentrując się na singlu, z występu w deblu zrezygnował.

Hubi – docierając w singlu do 1/8 finału – i tak awansował w Madrycie dalej niż w edycji 2023, przed rokiem po porażce z Chorwatem Borną Coriciem odpadł bowiem w trzeciej rundzie.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości