Magda Linette (55, WTA, AZS Poznań), po wartościowym zwycięstwie z najwyżej rozstawioną w imprezie Belgijką Elise Mertens (30. WTA), zameldowała się w czwartek (w Polsce już w piątek) w półfinale Challengera WTA w meksykańskim mieście Tampico. Polka pokonała Belgijkę po pasjonującym meczu 7:5, 6:2.
Czwartkowy mecz od początku był bardzo interesujący, a na korcie działo się bardzo dużo. Tenisistka AZS Poznań rozpoczęła rywalizację bardzo obiecująco po przełamaniu w drugim gemie obejmując prowadzenie w secie otwarcia 2:0, ale z tej zaliczki Polka nie cieszyła się długo, gdyż wyżej notowana Belgijka, choć przegrywała już w trzecim gemie 0;40. natychmiast odpowiedziała re-breakiem. Jak się okazało było to dopiero preludium do niesamowitej walki, którą w tej partii przez ponad godzinę toczyły tenisistki. W późniejszej fazie seta doszło jeszcze do pięciu breaków, a ostatecznie zwycięsko zakończyła partię otwarcia Magda Linette wygrywając 7:5. Nieżej notowana w światowym rankingu tenisistek poznanianka dwukrotnie błyskawicznie odrabiała stratę podania, by po obronie przy wyniku 5:5 trzech break-pontów, w 12. gemie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść po godzinie i 18 minutach minutach! W takim czasie często jest już po całym meczu!
Druga odsłona tenisowego spektaklu, przynajmniej początkowo, miała identyczny przebieg jak pierwsza. Znowu 2:0 dla Magdy Linette z przewagą przełamania i 2:2 po następnych dwóch gemach. Ma tym jednak podobieństwa się skoczyły, gdyż od wyniku 2:2 gemy wygrywała już tylko Polka! Wyżej notowana tenisistka z Belgii próbowała jeszcze walczyć, lecz Magda Linette była już nie do zatrzymania. Poznanianka jeszcze dwa razy przełamała serwis Elise Mertens w dwóch ostatnich gemach serwisowych rywalki przegrywając tylko po jednej akcji i po dwóch godzinach, 12 minutach zameldowała się w półfinale wygrywając II seta 6:2 i tym samym cały mecz 7:5. 6:2.
To wartościowe zwycięstwo drugiej obecnie polskiej tenisistki, pokonała bowiem przeciwniczkę, z którą w kobiecym tenisie trzeba się liczyć, aczkolwiek jest przede wszystkim świetną deblistką.
W trakcie meczu obie tenisistki zaserwowały po dwa asy. Magda Linette popełniła cztery podwójne błędy serwisowe, Elise Mertens o jeden więcej. Polka wypracowała 10 break-pointów wykorzystując siedem, sama natomiast cztery razy straciła podanie, aż osiem razy broniąc się skutecznie przed przełamaniem. To był klucz do końcowego sukcesu.
Łącznie Magda Linette wygrała 79 akcji (55 procent), Elise Mertens była lepsza w 65 akcjach (45 procent). Polka na swoją korzyść rozstrzygnęła 13 z 20 rozegranych gemów, Belgijka była górą w siedmiu.
W półfinale przeciwniczką Magdy Linette będzie turniejowa „ósemka” Kanadyjka Rebeccą Marino (72. WTA), która trochę niespodziewanie, ale bardzo pewnie, pokonała 6:3, 6:3 Leylah Annie Fernandez (40. WTA), finalistkę US Open 2021, w Tampico rozstawioną z numerem trzecim swoją rodaczkę.
Druga para półfinałowa: Zhu Lin (62. WTA, Chiny) – Elisabetta Cocciaretto (79. WTA, Włochy).
W ćwierćfinale rozstawiona z „szóstką” Zhu Lin (62. WTA) w dwóch wyrównanych setach pokonała Czeszkę Katerinę Siniakovą (49. WTA) 6:4. 7:5. Natomiast Elisabetta Cocciaretto (79. WTA) wygrała 4:6, 7:6 (5), 6:2 z Kolumbijką Marią Camilą Osorio Serrano (86. WTA).
Dodajmy jeszcze, że challenger w Tampico to ostatni turniejowy występ Magdy Linette w kończącym się sezonie 2022. Przed poznanianką jeszcze tylko udział w finałowym turnieju Billie Jean King Cup w Glasgow (8-13 listopada), w którym druga obecnie polska tenisistka grać będzie w reprezentacji Polski. W fazie grupowej reprezentacja Polski (bez Igi Świątek) zmierzy się z reprezentacjami USA oraz Czech.
Krzysztof Maciejewski