Magda Linette, reprezentantka Polski, tenisistka AZS Poznań, zakończyła sezon 2022 na 49. miejscu rankingu WTA. Teraz czeka ją krótka przerwa i odpoczynek, a po nim przygotowania no nowych wyzwań. Wigilię i święta poznanianka spędzi w samolocie w drodze do Australii, gdzie pierwszym startem na przełomie roku będzie udział w drużynowych rozgrywkach United Cup. Polka, która jest cenioną i szanowaną tenisistką w Tourze, działa w Radzie Zawodniczek WTA i zdarzało się jej przekonywać do swoich racji Victorię Azarenkę.
Jak pod kątem sportowym rok 2022 ocenia Magda Linette? – To był równy sezon w moim wykonaniu. Zabrakło jedynie zwycięstwa, choć w dwóch turniejach byłam o krok od zdobycia tytułu: w indyjskim Chennai w turnieju WTA 250 i w Kozerkach w imprezie Polish Open rangi ITF 100. Druga połowa roku była dla mnie dużo bardziej udana. Na twardych nawierzchniach, po turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu, osiągnęłam znacznie lepsze wyniki. Ale jeszcze w pierwszej części sezonu podczas turnieju Rolanda Garrosa w Paryżu pokonałam w I rundzie Ons Jabeur. Ta wygrana jest dla mnie bardzo cenna, podobnie zresztą jak na sam koniec tegorocznych startów pokonanie Karoliny Pliskovej i Madison Keys w finałowych rozgrywkach Billie Jean King Cup. W Glasgow naszej reprezentacji nie udało się awansować do dalszej fazy, ale cieszę się, że z moich wyników w grze pojedynczej – mówi tenisistka AZS Poznań, która w środę podpisała nową umowę z klubem ze stoicy Wielkopolski na kolejny rok i dodaje: – Bardzo dobrze układa się również współpraca z kapitanem reprezentacji Dawidem Celtem. Jest chemia na linii trener – zawodnik (więcej o występie Polek w Glasgow na: https://tenismagazyn.pl/bjkc-finals-miedzy-walka-o-punkty-a-wakacjami/).
Najbliższe plany startowe Magdy Linette to udział w rozgrywkach United Cup. Pierwsza edycja odbędzie się w dniach 29 grudnia – 8 stycznia w trzech miastach Australii: Brisbane, Perth, Sydney (Final Four w dniach 6-8 stycznia 2023 w Sydney). W gronie 18 rywalizujących reprezentacji państw, nie zabraknie Polski, która trafiła do grupy B razem z ekipą Szwajcarii. Trzeci zespół tej grupy, poznamy po 21 listopada, kiedy zakończy się sezon w ATP Tour. Drużyny grupy B będą rywalizowały w Brisbane.
Jako, że formuła nowego turnieju przewiduje występ w jednej drużynie reprezentacyjnej, zarówno tenisistek jak i tenisistów. Poszczególne spotkania składać się będą z dwóch meczów gry pojedynczej kobiet, dwóch meczów gry pojedynczej mężczyzn oraz spotkania w grze mieszanej. W zgłoszonej do rywalizacji reprezentacji Polski znaleźli się m. in. liderka rankingu WTA Iga Świątek, 11 obecnie w rankingu ATP Hubert Hurkacz oraz Magda Linette.
– Udział w tych rozgrywkach to będzie dla mnie zupełnie nowe wyzwanie. Jestem podekscytowana. Nie ukrywam, że lubię rywalizację drużynową. Zagrać razem z chłopakami to będzie ciekawe doświadczenie. Sam format turnieju jest również interesujący. Minusem jest termin. Wylot na Antypody będzie zapewne w Wigilię, święta spędzę więc w samolocie – tłumaczy druga polska „rakieta”, która chce się zaaklimatyzować w Australii przed kolejnymi startami w turniejach w Hobart i w Melbourne podczas AO.
Magda Linette, która w ubiegłym roku otrzymała dyplom ukończenia uczelni Indiana University East jest bardzo ceniona w kobiecym Tourze. Polka prężnie działa w Radzie Zawodniczek WTA. To ośmioosobowe gremium, które pośredniczy między tenisistkami a szefostwem WTA, czy też dyrektorami turniejów konsultując sprawy ważne dla środowiska. – To bardzo absorbujące, odpowiedzialne, a zarazem pochłaniające sporo czasu zajęcie. Rozmawiamy w sprawach dotyczących spornych kwestii, pomocy tenisistkom, czy bardzo codziennych dotyczących np. rozpiski meczów. Często potrzebna jest w tym wszystkim odwaga wypowiadania się. A niektóre zadania wcale nie są łatwe jakby się mogło zdawać, bo przekonać Victorię Azarenkę do swoich racji to jest spore wyzwanie – kończy z uśmiechem Magda Linette, która w tym roku w rodzinnym Poznaniu spędziła zaledwie około pięciu tygodni.
Maciej Łosiak