Magdalena Fręch (100. WTA, Górnik Bytom) przegrała w meczu drugiej rundy turnieju Madrid Mutua Open WTA 1000 z Amerykanką Jessicą Pegulą (3. WTA) 6:7 (5), 3:6 i tym samym odpadła z dalszych zmagań na kortach w stolicy Hiszpanii. To był dobry występ Polki, a w zaciętym pierwszym secie Fręch – po obronie trzech piłek setowych – była o krok od wygranej.
Magdalena Fręch zajmująca setne miejsce w rankingu WTA nie była faworytką w starciu z Amerykanką, która w ubiegłym roku dotarła do finału „tysięcznika” w Madrycie. Pomimo tego, że rywalizacja w drugiej rundzie była dla Peguli pierwszym meczem tego turnieju (w pierwszej rundzie miała wolny los), tenisistka z Florydy zaprezentowała solidną formę i wygrała z Fręch w dwóch setach 7:6 (5), 6:3.
Decydował tie-break
Magdalena Fręch, słynąca z bardzo solidnej i regularnej obrony, nie była w stanie zatrzymać Peguli, która wykazała się konsekwencją w zagrywaniu długich, mocnych piłek pod końcową linię. Amerykanka zaprezentowała również sporą liczbę skutecznie zagranych skrótów, dzięki którym zdobywała punkty w ważnych momentach meczu.
Magdalena Fręch pokazała na korcie charakter wojownika. Swoją regularnością i doskonałą grą w defensywie, skłoniła Jessicę Pegulę do podejmowania większego ryzyka przy uderzeniach. W decydujących momentach decydowała się na ofensywne zagrania, przez co Amerykanka popełniała wiele niewymuszonych błędów. Bez zawahania można stwierdzić, że najmocniejszą stroną podopiecznej Andrzeja Kobierskiego podczas piątkowego spotkania był jej serwis, którym wielokrotnie zaskakiwała rywalkę i zdobywała szybkie punkty. Jednak nawet to nie wystarczyło, by dorównać trzeciej „rakiecie” świata.
Pierwszy set meczu był bardzo wyrównany, a o przewadze Peguli zadecydował tie-break. Pomimo obrony trzech piłek setowych przez urodzoną w Łodzi 25-latkę, pierwszy set po 59 minutach zakończył się wygraną Peguli 7:6 (7:5).
Firmowy drive volley
W drugim secie Polka grała agresywniej, jednak konsekwencja w ofensywnej i mocnej grze Amerykanki nie pozwoliła na zdobycie znaczącej przewagi i wygranie tego seta. Firmowym zagraniem tego meczu w wykonaniu Peguli był zdecydowanie pewny drive volley, którym w widowiskowy sposób kończyła wiele wymian. Drugi set zakończył się wynikiem 6:3 po 42 minutach dla amerykańskiej tenisistki.
Cały mecz trwał godzinę i czterdzieści dwie minuty.
Druga wygrana Peguli
Piątkowy mecz Fręch z Pegulą nie był ich pierwszym spotkaniem. Tenisistki miały okazję grać przeciwko sobie w 2021 roku w Cincinnati, gdzie Amerykanka bez większych problemów pokonała Polkę 6:3, 6:0.
Weronika Krupko