Polska para deblowa Łukasz Kubot/Szymon Walków zgłosiła się w tym tygodniu do challengera ATP rozgrywanego na twardej nawierzchni w hali we włoskiej miejscowości Andria. Polacy pomyślnie przebrnęli już dwie rundy i zameldowali się w pófinale. Z kolei w challengerze ATP Copa Faulcombridge w Walencji w półfinale jest chorwacko-polski duet Zvonimir Babic/Piotr Matuszewski.
Polacy odwrócili losy rywalizacji
Łukasz Kubot i Szymon Walków w czwartkowym ćwierćfinale zmierzyli się z rozstawioną z „czwórką” parą niemiecką Fabian Fallert/Hendrik Jebens i nie byli faworytami tej konfrontacji.
Początek meczu nie był udany dla pary polskiej i zdawał się potwierdzań przedmeczowe prognozy według, których Polacy mieli nie mieć większych szans. W secie otwarcia istotnie dominowała na korcie para niemiecka. W gemie rozpoczynającym mecz Łukasz Kubot i Szymon Walków po obronie czterech break-pointów zdołali jeszcze utrzymać podanie, lecz już w kolejnym własnym gemie serwisowym zostali przełamani i rywale do końca kontrolowali wydarzenia w tym secie. Fabian Fallert i Hendrik Jebens raz jeszcze zdobyli w tej części meczu break wygrywając zdecydowanie 6:2 po zaledwie 31 minutach rywalizacji. Polacy dopiero w gemie 10, kiedy przeciwnicy serwowali po zwycięstwo w secie po obronie dwóch setboli mieli jeden break-point, żeby jeszcze przedłużyć rywalizację, lecz przy równowadze przegrali akcję będącą i break-pointem i zarazem trzecią piłką setowa dla pary niemieckiej.
Zapowiadała się pewna wygrana duetu Fabian Fallert/Hendrik Jebens, ale Łukasz Kubot i Szymon Walków nie zamierzali rezygnować i set II był już bardzo wyrównany. Jeszcze w gemie otwierającym drugą odsłonę meczu to Niemcy nie wykorzystali dwóch break-pointów, ale od tego momentu coraz częściej do głosu zaczęli na korcie dochodzić Łukasz Kubot i Szymon Walków. W dalszej części drugiej odsłony meczu dwóch okazji na przełamanie nie wykorzystali Polacy, jednej Niemcy i wszystko zmierzało w kierunku tie-breaka. Do tie-breaka jednak nie doszło, bowiem w gemie 12 od początku inicjatywa należała do Polaków, którzy zdobyli kluczowy break, po blisko godzinie (dokładnie po 54 minutach) kończąc seta II zwycięstwem 7:5.
W zaistniałej sytuacjo o awansie rozstrzygał set III rozgrywany w formule super tie-breaka do 10 zdobytych punktów, a w razie potrzeby – do dwóch punktów przewagi którejś z par.
W decydującym fragmencie meczu początkowo nic nie wskazywało na zwycięstwo Polaków, bowiem to Niemcy od razu na otwarcie zdobyli mini-przełamanie, a po kolejnym mini-breaku i wygraniu następnie akcji przy własnym serwisie, prowadzili już 5:1 z dwoma mini-breakami w dorobku! Łukasz Kubot i Szymon Walków już po następnych czterech akcjach wszystkie straty odrobili i przy wyniku 5:5, rywalizacja o awans zaczynała się jakby od początku.
Raz jeszcze bliżej awansu byli Fabian Fallert o Hendrik Jebens, którzy wygrali akcję przy serwisie duetu Łukasz Kubot/ Szymon Walków obejmując prowadzenie 7:6, lecz odpowiedź Polaków była najlepsza z możliwych. Para Łukasz Kubot/Szymon Walków uzyskała dwa mini-breaki po raz pierwszy w decydującym secie wychodząc na prowadzenie 8:7, po czym wygrywając akcję przy swoim serwisie wypracowała dwie z rzędu piłki meczowe, by za chwilę serwować po zwycięstwo. Sytuacja Polaków skomplikowała się, gdy pierwszej piłki meczowej przy swoim serwisie nie wykorzystali, była bowiem jeszcze jeden meczbol, ale teraz serwis przeszedł w ręce Niemców. Fabian Fallert i Hendrik Jebens nie wytrzymali obciążenia i już przy pierwszej akcji przy swoim serwisie nie zdobyli punktu, co oznaczało, że seta III 10-8 wygrali Polacy, w całym meczu zwyciężając 2:6, 7:5, 10-8.
Po 101 minutach tenisowych zmagań w półfinale zameldowali się Łukasz Kubot i Szymon Walków. P awans do finału Polacy zmierzą się z duetem lepszym w meczu ćwierćfinałowym Julian Cash/Henry Patten (Wielka Brytania, 1) – Federico Arnaboldi/Gianmarco Ferrari (Włochy).
Półfinał dla pary chorwacko-polskiej
Z kolei w challengerze ATP Copa Faulcombridge w Walencji o awans do III rundy (półfinału) walczyli w czwartek skutecznie duet Zvonimir Babic/Piotr Matuszewski. Chorwat i Polak pokonali w dwóch setach duet hinduski Anirudh Chandrasekar/Vijay-Sundar Prashanth 7:6 (1), 6:4 i o awans do finału zagrają ze zwycięzcami meczu Theo Arribage/Petros Tsitsipas (Francja/Grecja) – Ivan Sabanov/Matej Sabaniv (Serbia, 2).
W secie otwarcia chorwacko-polska para miała duże problemy. Po tym jak w gemie czwartym Chorwat i Polak nie wykorzystali dwóch break-pointów inicjatywę na korci przejęli Hindusi, którzy w gemie siódmym zdobyli przełamanie, podwyższając następnie prowadzenie na 5:3. Zvonimir Babici Piotr Matuszewski zdołali jednak doprowadzić do remisu i o wyniku partii otwarcia decydował tie-break, w którym Chorwat i Polak nie dali już rywalom szans. W rozstrzygającej rozgrywce para hinduska trzy razy przegrała akcje przy własnym serwisie zdobywając tylko jeden punkt na 1:2 i po 47 minutach seta na swoje konto zapisali Zvonimir Babic i Piotr Matuszewski wygrywając 7:6 (1).
W drugiej odsłonie duet chorwacko-polski zdobył break już w gemie otwierającym seta i był to moment kluczowy. Do końca żadna z par nie miała już nawet okazji na przełamanie, a to oznaczało, że seta II pewnie 6:4 wygrali Zvonimir Babic i Piotr Matuszewski po 82 minutach i zwycięstwie 7:6 (1), 6:4 meldując się w półfinale.
Porażki i zwycięstwo w turniejach ITF
W imprezie ITF M15 Monastir 46, przegrał w czwartek Olaf Pieczkowski (875. ATP). Lepszy od Polaka okazał się wyżej notowany w rankingu ATP rozstawiony z „trójką” Francuz Constantin Bittoun Kouzmine, który wygrał w dwóch setach 6:3, 7:5 (5).
Tym samym Pieczkowski w II rundzie podzielił los Jaszy Szajrycha (1018. ATP), który odpadł z turnieju w rundzie I.
Tymczasem obaj Polacy wystąpili w czwartek wspólnie w grze podwójnej przegrywając z parą francusko-niemiecką Constantin Bittoun Kouzmine/Kai Wehnelt 4:6, 3:6.
Constantin Bittoun Kouzmine dwukrotnie wychodził w czwartek na kort, by grać przeciw Olafowi Pieczkowskiemu i zarówno i singlu jak i deblu, to on cieszył się ze zwycięstw.
W deblu, tyle że podczas imprezy ITF M15 Sharm ElSheikh 17 w Egipcie przegrała z kolei rosyjsko-polska para Alexandr Binda/Michał Mikuła, ulegając 6:7 (3), 5:7 duetowi białoruskiemu Ivan Liutarevich/Alexander Zgirovsky.
Znacznie lepiej powiodło się w czwartek Filipowi Peliwo (390. ATP), który awansował do ćwierćfinału turnieju ITS M 25 Heraklopn 2. Rozstawiony z „dwójką” Peliwo wygrał w dwóch setach z Grekiem Stefanosem Sakellaridisem (899. ATP) 6:1, 7:6 (3), meldując się w ćwierćfinale. Następnym rywalem Polaka będzie kolejny Grek, jeszcze niżej notowany od Sakellaridisea, Alexandros Skorilas (1034), który do ćwierćfinału awansował po kreczu Szweda Karla Friberga (444) przy wyniku 5:2 dla Greka w secie I.
Krzysztof Maciejewski