W weekend 10-11 czerwca rozegrana zostanie w ligach tenisowych – LOTTO SuperLIDZE oraz forBET 1. LIDZE 4. kolejka zasadniczej części sezonu. W elicie zmagania w tej części rozgrywek przekroczą już półmetek, na zapleczu elity będzie to już przedostania seria ligowych, zmagać. Lider z Bielska-Białej zagra z Kaliszem. Z kolei CKT Grodzisk Mazowiecki musi wygrać z WKS Grunwald Poznań, jeśli dalej chce marzyć o finałowym turnieju.
Dwa mecze w Poznaniu
W LOTTO SuperLIDZE lider tabeli, broniący tytułu mistrzowskiego zespół BKT Advantage Bielsko-Biała podejmować będzie zajmującą trzecią lokatę drużynę OSAVI Tennis Team Kalisz, w stolicy w spotkaniu zespołów aspirujących do awansu do Final Four brązowy medalista poprzedniej edycji rozgrywek WKT Mera Warszawa zmierzy się z czwartą drużyną DMP 2022 KT Kubala Ustroń. Dwa pozostałe spotkania odbędą się w Poznaniu. Zajmujący na razie ostatnią premiowana awansem do Final Four czwartą pozycję beniaminek WKS Grunwald Poznań grać będzie z zamykającym tabelę aktualnym wicemistrzem kraju CKT Grodzisk Mazowiecki. Natomiast na kortach przy ul. Noskowskiego AZS Tenis Poznań zmierzy się z KS Górnik Bytom, wiceliderem rozgrywek, drugim oprócz obrońców tytułu zespołem, który nie doznał jeszcze w tej edycji ligowych zmagań porażki.
Pojedynek o wszystko dla CKT Grodzisk Mazowiecki
W poprzedniej kolejce potyczka CKT Grodzisk Mazowiecki z OSAVI Tennis Team Kalisz przyniosła wicemistrzom Polski z Grodziska trzecią przegraną w sezonie, ale grodziszczanie, mimo porażki, nie składają broni, a ich wyjazdowe spotkanie z WKS Grunwald Poznań będzie „meczem ostatniej szansy”. Czarna seria posiadającej mistrzowskie aspiracje ekipy wicemistrzów kraju trwa od pierwszej kolejki. Klub z siedzibą w Kozerkach zamyka obecnie ligową tabelę z zerowym dorobkiem punktowym! Natomiast WKS Grunwald Poznań to jedna z rewelacji sezonu. Beniaminek z Poznania plasuje się na ostatnim premiowanym grą w turnieju Final Four miejscu. Co prawda uległ ostatnio na wyjeździe zespołowi BKT Advantage Bielsko-Biała, ale przegrać z aktualnym mistrzem to żaden wstyd. Jednego możemy być pewni – „Wojskowi” na pewno nie rzucą ręcznika przed wyjściem na kort. Co więcej w poznańskim klubie bardzo mobilizują się na to spotkanie. Ewentualne zwycięstwo praktycznie zapewni bowiem poznaniakom pozostanie w LOTTO SuperLIDZE, co jest głównym celem drużyny w pierwszym sezonie w krajowej elicie i znacznie zwiększy szanse na występ w turnieju finałowym, o co oczywiście poznaniacy chcą walczyć.
Święto tenisa w Bielsku-Białej

Przynajmniej w teorii najciekawiej powinno być w Bielsku-Białej, ale przecież mistrz Polski, lider tabeli i główny faworyt DMP 2023 zmierzy się z zespołem zajmującym w tabeli trzecią lokatę. Bielszczanie chcą zakończyć sezon zasadniczy z kompletem punktów. Motorami napędowymi śląskiej drużyny są Katarzyna Kawa i Słowak Jozef Kovalik, którzy wygrali dotychczas wszystkie swoje mecze. W Bielsku-Białej kaliszanie powalczą o podtrzymanie zwycięskiej serii. Po wygranej z CKT Grodzisk Mazowiecki w mieście nad Prosną zapanowała euforia. Klub awansował na trzecie miejsce i coraz odważniej formułuje swoje ambicje związane z udziałem w Final Four. Kaliszanie doceniają klasę rywala i tuż po zakończeniu poprzedniego spotkania zaczęli przygotowania do niedzielnej potyczki z mistrzem Polski.
– Zapominamy o ostatnim zwycięstwie. Od jutra będziemy analizować naszego przyszłego rywala iwtedy zadecydujemy, kto pojawi się na korcie. Doceniamy klasę kaliszan. Na pewno ich nie zlekceważymy – powiedziała kilka dni temu Aleksandra Musiał z BKT Advantage Bielsko-Biała.
Dodajmy, że właśnie rywalizacja lidera tabeli z zespołem zajmującym trzecią pozycję, został wytypowany jako spotkanie kolejki. Stąd w Bielsku-Białej także wszystko co wiąże się ze spotkaniem kolejki, między innymi zmagania młodych adeptów tenisa.
Mecz Dnia także w Bielsku-Białej. W potyczce, która będzie w niedzielę o 12.30 transmitowana przez Polsat Sport, Katrarzyna Kawa zmierzy się z Julie Struplovą.
Bez wątpienia w Bielsku-Białej będzie w niedzielę tenisowe święto.
Pojedynek dwóch klasowych zespołów
W Warszawie stołeczna Mera podejmie groźny KT KUBALA Ustroń. Na korcie w lepszych humorach pojawią się Ślązacy. Po serii dwóch porażek z rzędu, w ostatni weekend zapisali pierwsze zwycięstwo na swoim koncie. Starcie z AZS Tenis Poznań nie należało do najłatwiejszych (4:2), a o ich zwycięstwie zadecydował dramatyczny, żeński debel wygrany w super tie-breaku 11-9.
Mniej szczęścia mieli w minioną niedzielę warszawiacy. W 3. kolejce nie byli równorzędnym rywalem dla Górnika Bytom, przegrywając aż 1:5. Nie wiadomo, czy w składzie znajdzie się Włoch Luca Vanni, który w zeszły weekend narzekał na problemy z udem i zrezygnował z meczu deblowego. Gospodarze twierdzą, że gra na szybkich kortach w hali nie będzie elementem ich przewagi.
– Nie uważam, że gra w hali na twardych kortach da nam jakąkolwiek przewagę na starcie. Sezon na mączce powoli dobiega końca, a jeden z singlistów naszych rywali – Lukas Rosol, lubi grać na szybkiej nawierzchni – przekonywał Michał Domański, kierownik WKT Mera Warszawa.
Do Poznania po pewne trzy punkty
W ostatniej parze dość łatwo wskazać faworyta. KS Górnik Bytom to drugi obok BKT Advantage Bielsko-Biała zespół bez porażki w obecnych rozgrywkach. O sile bytomian przekonała się w 3. kolejce WKT Mera, ugrywając we własnej hali t5ylko jeden mecz.. W zespole „przyjezdnych” wyróżniają się młodzi Weronika Falkowska oraz Szymon Kielan. W ostatniej kolejce z dobrej strony pokazał się również nowy nabytek Ślązaków – Czech Marek Jaloviec.
„Akademicy” z Poznania przegrali dotychczas wszystkie spotkania, aczkolwiek poza I kolejką obecnego sezonu, w której doznali sromotnej porażki z OSAVI Tennis Team Kalisz, prezentowali się z dobrej strony. Przegrana w dramatycznych okolicznościach w spotkaniu derbowym z WKS Grunwald 3:4, czy porażka 2:4 na wyjeździe z KT Kubala Ustroń KUBALĄ (2:4) wstydu im nie przynoszą. Z bytomianami z pewno też podejmą walkę. Niemniej Górnik znajduje się na fali wznoszącej i każdy wynik na kortach przy ul. Noskowskiego w Poznaniu, inny niż zwycięstwo gości za trzy punkty, będzie sporą niespodzianką.
– Dobrze zaczęliśmy ten sezon, a jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mamy chrapkę na Final Four, ale konkurencja jest silna, a stawka na pewno bardziej wyrównana niż rok temu – powiedział ostatnio Igor Bujdo, trener Górnika Bytom.
4. kolejka LOTTO SuperLIGI:
WKS GRUNWALD Poznań – CKT Grodzisk Mazowiecki
BKT ADVANTAGE Bielsko-Biała – OSAVI Tennis Team Kalisz
WKT MERA Warszawa – KT KUBALA Ustroń
AZS TENIS Poznań – KS GÓRNIK Bytom
Wszystkie spotkania 4. kolejki LOTTO SuperLIGI odbędą się w niedzielę 11 czerwca
Przypominamy, że sponsorem tytularnym rozgrywek jest marka LOTTO, której właścicielem jest Totalizator Sportowy. W gronie sponsorów znaleźli się również: PZU, Krajowa Grupa Spożywcza, Enea, Kanga, Recman oraz enel-sport. Projekt jest objęty oficjalnym patronatem Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Na zapleczu elity, w forBET 1.LIDZE program 4. kolejki. przedstawia się następująco.
TIM Gwardia Wrocław – KT GAT Gdańsk
COME-ON Wrocław – KT ROYAL Zielona Góra
ZTT Bazalt Złotoryja pauza
Oba mecze zostaną rozegrane w sobotę 10 czerwca.
Bardzo ważny będzie tym razem mecz Gwardii Wrocław z Gdańską Akademią Tenisową, konfrontacja dwóch drużyn z aspiracjami awansu do krajowej elity.
Gospodarze potrzebują zwycięstwa, a żeby realnie myśleć o barażu o awans. Wygrana gości sprawi, że gdańszczanie będą pewni co najmniej udziału w barażu, a w ostatniej kolejce w spotkaniu u siebie z liderem tabeli ZTT Bazalt Złotoryja, zagrają 22 lipca o bezpośredni awans do LOTTO SuperLIGI.
Stawką drugiego sobotniego meczu: COME-ON Wrocław – KT ROYAL Zielona Góra, będzie unikniecie mało zaszczytnej ostatniej opozycji w forBET 1. LIDZE i miana najsłabszej drużyny drugiego sezonu lig tenisowych.
Na koniec dodajmy jeszcze, że po sobotniej (forBET 1. LGA) i niedzielnej, (LOTTO SuperLIGA) 4. kolejce zasadniczej części sezonu 2023, nastąpi w rozgrywkach trwająca ponad miesiąc letnia przerwa. Następna 5. kolejka w for BET 1. LIDZE dopiero 22 lipca, natomiast w LOTTO SuperLIDZE – 23 lipca.
Opracował MAC