Startujący z „dziką kartą” Jerzy Janowicz (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki) spotka się z jednym ze zwycięzców kwalifikacji w pierwszej rundzie challengera ATP Poznań Open (z pulą nagród 67 960 euro+hospitality). W eliminacjach do drugiego turnieju w tegorocznym cyklu LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski wystartuje pięciu polskich tenisistów.
“Dzika karta” dla Jerzyka
Janowicz w tym sezonie wrócił na korty po poważnej kontuzji, ale przerwa spowodowana przez uraz oraz pandemię sprawiły, że obecne nie jest sklasyfikowany w rankingu ATP. Dlatego musiał skorzystać z „dzikiej karty” należącej do organizatorów. W tej chwili łodzianin jest jedynym Polakiem w głównej drabince w singlu, ale być może to się zmieni po zakończeniu eliminacji.
Na podstawie rankingu wystartuje w nich zawodnik LOTOS PZT Team – Daniel Michalski (WKT Mera Warszawa), jako rozstawiony z numerem czwartym. W niedzielę o godz. 11.00 spotka się w pierwszej rundzie z Bułgarem Aleksandrem Dońskim. Oprócz Daniela w kwalifikacjach zobaczymy jeszcze czterech Polaków, trzech z nich wystąpi z „dzikimi kartami”.
– To jest przykład celu, jaki przyświeca LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski. Polski Związek Tenisowy, przy wsparciu sponsorskim Grupy LOTOS, od czterech lat już stwarza polskim zawodnikom i zawodniczkom szanse do zdobywania punktów w kraju, ale też zarabiania coraz większych pieniędzy, które pomogą w rozwoju ich karier. Z roku na rok coraz więcej Polaków wchodzi do drabinek na podstawie rankingów, a dzięki temu ich młodsi koledzy mogą liczyć na „dzikie karty”. Poza tym wspieramy też na kilku płaszczyznach organizatorów turniejów, nie tylko finansowo, ale też choćby przekazując im piłki, wodę czy inne rzeczy, niezbędne do przeprowadzenia imprez. To sprawia, że w Polsce gościmy coraz więcej międzynarodowych turniejów” – tłumaczy Mirosław Skrzypczyński, prezes Polskiego Związku Tenisowego.
Polacy w eliminacjach
Obdarowany „dziką kartą” do eliminacji został utalentowany młody zawodnik Maks Kaśnikowski (CKT Grodzisk Maz.), który jeszcze w ubiegłym sezonie łączył starty wśród seniorów z ostatnimi turniejami juniorskimi. W niedzielę tenisista LOTOS PZT Team zagra w pierwszej rundzie kwalifikacji przeciwko Niemcowi Henriemu Squire.
Ze specjalnych przepustek od organizatorów skorzystali też: Tomasz Berkieta – zagra z Argentyńczykiem Juanem Bautistą Torresem (nr 7.) oraz Błażej Sopoliński trafił na Niemca Lucasa Gercha. Natomiast w ostatniej chwili do drabinki jako „alternate”, wszedł Filip Peliwo (AZS Łódź), który spotka się z Norwegiem Viktorem Durasovicem (nr 8.).
Riderknech turniejową „jedynką”
W turnieju głównym spośród czterech najwyżej rozstawionych tenisistów w turnieju Poznań Open, najtrudniejsze zadanie czeka reprezentującego Tajwan Chun-hsin Tsenga. Jego rywalem będzie klasyfikowany w światowym rankingu nieco ponad 50 pozycji niżej Serb Nikola Milojević.
Teoretycznie na troszkę słabszego przeciwnika będzie czekał bardzo dobrze znany z występów w Poznaniu Szwajcar Henri Laaksonen, rozstawiony w imprezie z „czwórką”. Naprzeciw niego w pierwszej rundzie stanie Chorwat Nino Serdarusic.
Na rywali z trzeciej setki rankingu ATP trafili z kolei Francuz Arthur Riderknech oraz Kolumbijczyk Daniel Elahi Galan. Plasujący się obecnie na 68. miejscu w globalnym zestawieniu zawodnik zagra z Włochem Giustino, z którym jeszcze nie mierzył się w swojej karierze. Turniejowa „trójka” trafiła za to na Bośniaka Mirzę Basicia, który jest już doświadczonym tenisistą, a podczas swojej tenisowej drogi był już na 74. lokacie, choć miało to miejsce w 2018 roku.
Sektić kontra Borg junior
Oprócz spotkań Jerzego Janowicza i najwyżej rozstawionych zawodników, spore zainteresowanie może przyciągnąć mecz dwóch pozostałych tenisistów z „dzikimi kartami” do turnieju głównego, którzy zostali właśnie… klubowymi kolegami. Reprezentujący w LOTTO Superlidze Park Tenisowy Olimpia Bośniak Aldin Setkić oraz syn słynnego Szweda Bjoerna Borga, Leo zmierzą się ze sobą w pierwszej rundzie. W zeszłym roku przyjazd zawodnika ze Skandynawii wywołał duże emocje i zapewne także w obecnej edycji jego występ nie przejdzie bez echa. Rodzina Borgów pojawiła się już w sobotę w stolicy Wielkopolski.
Drugi przystanek
30. już Poznań Open jest drugim przystankiem na mapie czwartej już edycji LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski, ale pierwszym międzynarodowym. Na zwycięzcę czeka premia w wysokości 9200 euro i 90 punktów do rankingu ATP, a na najlepszy debel – 3950 euro do podziału na parę.
W ramach tegorocznego LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski odbędzie się z 12 imprez, w tym 10 międzynarodowych, które zagoszczą w dziewięciu miastach. Cykl otworzył przed tygodniem Puchar Polski LOTOS PZT Polish Tour, turniej OTK Super Series (pula nagród 28 tys. zł.) na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej. Triumfowali w nim Julia Oczachowska i Michał Mikuła.
Drugim krajowym turniejem w kalendarzu będą 96. Esvelo Narodowe Mistrzostwa Polski na kortach KS Górnik Bytom, z pulą nagród ponad milion złotych i Mercedesami Klasy CLA od gdyńskiej firmy BMG Goworowski dla złotych medalistów w singlu (finaliści zarobią po 55 tysięcy złotych, a najlepsze deble podzielą się kwotą 38 tys. zł na parę).
Wyjątkowe wydarzenie zaplanowane jest w pierwszym tygodniu sierpnia w Grodzisku Mazowieckim, gdzie odbędzie się pierwszy w Polsce turniej rangi ITF W100. Tenisistki będą rywalizować w Memoriale Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich o premie o sumie 100 tys. dolarów na twardych kortach Centrum Szkoleniowego Polskiego Związku Tenisowego w Kozerkach.
Tomasz Dobiecki