Koniec turnieju dla pary Kubot/Walków w Finlandii. Porażka Maksa Kaśnikowskiego w Kanadzie

Łukasz Kubot razem z Szymonem Walkówem dotarł do II rundy challengera w Helsinkach. Fot. Michał Jędrzejewski

To nie był udany czwartek dla polskich tenisistów. Para deblowa Łukasz Kubot/Szymon Walków nie sprawiła niespodzianki na II rundzie kończąc udział w challengerze ATP w Helsinkach. Porażki doznał także Maks Kaśnikowski w challengerze w Drummondville, odpadając w II rundzie turnieju w Kanadzie.

Turniejowa „jedynka” za silna

W meczu o awans do półfinału Polacy zmierzyli się z najwyżej rozstawioną w imprezie parą austriacką Alexander Erler/Lucas Miedler przegrywając wyraźnie 3:6, 1:6.

W secie otwarcia Polacy stracili podanie w gemie drugim i strat nie zdołali już odrobić. Łukasz Lubot i Szymon Walków mieli wprawdzie możliwość natychmiast odpowiedzieć re-breakiem, lecz nie wykorzystali w gemie trzecim czterech break-pointów. W dalszej fazie seta polska-para obroniła jeszcze dwa break-pointy i set zakończył się zwycięstwem Austriaków 6:3.

W drugiej odsłonie domimacja Austriaków nie podlegała już dyskusji. W secie II para Łukasz Kubot/Szymon Walków zdołała ugrać tylko jednego gema. Austriacy już po trzech gemach prowadzili 3:0 mając na koncie dwa break-pointy i bez problemów utrzymali przewagę. Nawet jedynego wygranego w drugiej partii gema Polacy wywalczyli z najwyższym trudem po obronie aż czterech break-pointów.

Dość jednostronny mecz trwał tylko 52 minuty.

Porażka Maksa Kaśnikowskiego

Maks Kaśnikowski po bardzo dobrym występie w challengerze w Calgary pozostał jeszcze w Kanadzie i w tym tygodniu uczestniczył w challengerze w Drummondville.

W czwartek wieczorem przeciwnikiem Kaśnikowakiego był wyżej notowany Amerykanin, mający nigeryjskie korzenie Michael Mmoh (118. ATP), który pokonał Polaka 6:3. 7:5.

(MAC)

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Stefan Hula pracuje teraz z kadrą kobiet, ale w wolnym czasie lubi oglądać tenis i chwyta za rakietę. Fot. Polski Komitet Olimpijski

Stefan Hula. Mistrz skoków chwyta za rakietę

Nawet jeśli ktoś nie pasjonuje się skokami narciarskimi, to musi kojarzyć Stefana Hulę. Były zawodnik narciarski skakał razem z Adamem Małyszem, a potem z Kamilem Stochem,. Stefan Hula pracuje teraz

– Polski tenis jest teraz w bardzo dobrym momencie, ponieważ macie zawodników w czołówce światowej WTA i ATP - mówi Emilio Sánchez (z prawej) w rozmowie z Radosławem Bieleckim. Fot. Archiwum prywatne R. Bielecki

Emilio Sánchez: Polskę mam w sercu

Z Emilio Sánchezem Vicario, byłym wybitnym hiszpańskim tenisistą, teraz dyrektorem generalnym i założycielem akademii Emilio Sánchez Academy w Naples na Florydzie, z oddziałami w Barcelonie, Szanghaju i Dubaju, niedawno wprowadzonym do galerii sław