Polska para deblowa Karol Drzewiecki/Piotr Matuszewski oraz niemiecko-polska para Dustin Brown/Szymon Walków zagrają o tytuły mistrzowskie w grze podwójnej chalengerów w stolicy Urugwaju Montervideo oraz we francuskim Roanne.
Kontynuujący występy w Ameryce Południowej Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski tym razem zawitali do Urugwaju, gdzie w challengerze w Montevideo w rywalizacji deblistów zostali rozstawieni z numerem czwartym. W piątek wieczorem naszego czasu Polacy awansowali do finału turnieju, pokonując najwyżej rozstawiony duet argentyński Guido Andreozzi/Guillermo Duran 6:4, 0:6, 10-5.
Finał od początku był wyrównany, a Polacy nie ustępowali faworytom. Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski już w gemie trzecim zdobyli break i chociaż rywale natychmiast odpowiedzieli przełamaniem powrotnym, w kocówce seta otwarcia to nasi tenisiści przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W gemie dziewiątym duet Drzewiecki/Matuszewski zdobył break, a następnie własnym gemem serwisowym zakończył seta zwycięstwem 6:4, po wygraniu kluczowej akcji, będącej zarazem piłką setową dla Polaków, jak i break-pointem dla ich przeciwników.
Druga odsłona okazała się jednostronna. Argentyńczycy już po 19 minutach wygrali 6:0, w ostatnich dwóch gemach nie napotykając już na opór myślących już o rozstrzygającej partii Polaków.
O awansie decydował zatem set III, rozgrywany w formule super tie-breaka do 10. zdobytych punktów. Ten potoczył się już po myśli pary Karol Drzewiecki/Piotr Matuszewski. Polacy w decydującej rozgrywce pierwszy minibreak zdobyli, obejmując prowadzenie 3:1 i chociaż Argentyńczycy odpowiedzieli minire-breakiem na 3:4, był to praktycznie ostatni moment, gdy mogli realnie myśleć o zwycięstwie. Polacy natychmiast odpowiedzieli, podwyższając prowadzenie na 5:3 i tej straty duet Guido Andreozzi/Guillermo Duran już nie byli w stanie odrobić. Od wyniku 5:4 na swoją korzyść punkty zdobywali już wyłącznie Polacy. Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski wygrali pięć akcji z rzędu, tym samym zwyciężając w decydującym III secie 10-5. Po 69 minutach rywalizacji Polacy znaleźli się w finale, po zwycięstwie w meczu półfinałowym 6:4, 0:6, 10-5.
ATP w hali w Roanne we Francji
Podczas challengera ATP w hali w Roanne we Francji o tytuł zagra z kolei niemiecko-polska para Dustin Brown/Szymon Walków, która w piątkowym półfinale pokonała duet francuski Dan Added/Albano Olivetti 3:6, 6:3, 10:8.
Rozstawiona z „czwórką” para Brown/Walków przegrała pierwszą partię półfinału z rozstawionymi z „dwójką” rywalami 3:6, lecz zdołała odwrócić losy rywalizacji.
Od początku piątkowego meczu lepiej radzili sobie na korcie Francuzi. W gemie drugim Dustin Brown i Szymon Walków zdołali jeszcze po obronie trzech break-pointów uchronić się przed przełamaniem, lecz w gemie czwartym Francuci zdobyli już break i przewagi do końca seta otwarcia nie roztrwonili.
W drugiej odsłonie meczu również mieliśmy tylko jedno przełamanie, ale tym razem zdobyli je w drugim gemie Dustin Brown i Szymon Walków i to oni wygrali II seta 6:3.
Ponieważ po dwóch partiach półfinału mieliśmy w meczu remis 1:1 w setach, o awansie decydował set III rozgrywany w formule super tie-breaka do 10 zdobytych punktów.
W rozstrzygającej rozgrywce rywalizacja była bardzo wyrównana. Trzy minibreaki uzyskali Dustin Brown i Szymon Walków, dwa Francuzi i to para niemiecko-polska wygrała 10-8, po 68 minutach i zwycięstwie w meczu 3:6, 6:3, 10-8 meldując się w finale.
Możemy tylko dodać, że Szymon Walków w pewnym sensie pomścił w piątek Łukasza Kubota, bowiem duet Dan Added/ Albano Olivetti w I rundzie (1/8 finału) wyeliminował australijsko-polską parę Matthew Ebden/Łukasz Kubot.
W finale Dustin Brown i Szymon Walków zmierzą się z najwyżej rozstawioną inną parą francuską Sadio Doumbia/Fabien Reboul.
Krzysztof Maciejewski