Czwarty obecnie polski tenisista Kacper Żuk (266. ATP) nie notuje zbyt udanego sezonu. W tym tygodniu uczestniczył jednak w turnieju ITF 25 Tbilisi 2 (korty twarde, 25 tys. $ w puli nagród) i jako najwyżej rozstawiony w imprezie nie zawiódł, wygrywając imprezę w stolicy Gruzji.
W sobotnim finale przeciwnikiem Kacpra Żuka był dużo niżej notowany reprezentant gospodarzy, Gruzin Aleksandre Metreveli (633. ATP), którego Polak pokonał 6:2, 6:4. Wynik wskazuje na pewne zwycięstwo Żuka, ale nie odzwierciedla wydarzeń na korcie. Polak okazał się przede wszystkim skuteczniejszy, wykorzystał bowiem trzy okazje na zdobycie breaka, podczas gdy Gruzin wypracował 11 break-pointów, lecz nie wykorzystał żadnego z nich.
W drodze po triumf Kacper Żuk wygrał w 1/16 finału z Danielem Ibragimowem (1529. ATP) 7:5, 7:5. W 1/8 finału pokonał kolejnego rosyjskiego tenisistę Nikołaja Wylegżanina (1170. ATP) 6:4, 6:0, w ćwierćfinale zwyciężył 6:3, 6:3 Gruzina Zurę Tkemaladze (927. ATP), a w półfinale miał najtrudniejszą przeprawę, pokonując rozstawionego z „siódemką” tenisistę czeskiego Davida Poljaka 3:6, 7:5, 7:6 (7). Nowodworzanin zanim zwycięsko wyszedł z tego pojedynku, obronił trzy piłki meczowe!
Dla 23-letniego Żuka to pierwszy zawodowy tytuł w obecnym sezonie. W sumie na jego koncie jest osiem wygranych imprez rangi ITF World Tennis Tour oraz zwycięstwo w sezonie 2021 w challengerze w Splicie.
Za triumf w Tbilisi Polak otrzyma 20 punktów do rankingu ATP.
Krzysztof Maciejewski