Justyna Jegiołka: – Zaczęło się od pomagania koleżankom…

– Każdy zawodnik ma swój szczyt. Rolą szkoleniowca jest, aby pomóc mu ten szczyt osiągnąć – uważa Justyna Jegiołka, była znakomita zawodniczka, obecnie spełniająca się w roli trenerki.

Justyna Jegiołka zaczęła grać w tenisa mając dziewięć lat. – Już wcześniej, razem z trójką innych dzieci, odbijałam trochę w swojej rodzinnej Leśnicy. To nie było jednak nic poważnego, spotykaliśmy się raz w tygodniu. Wtedy jednak wyjechałam na wakacje niedaleko Łodzi, gdzie trafiłam na lekcje tenisa. I tam, prowadząca te zajęcia trenerka zwróciła uwagę, że całkiem nieźle sobie radzę i warto byłoby żebym zaczęła częściej trenować. Tak to właśnie się zaczęło – wspomina była już zawodniczka, która od początku swojej przygody z tenisem związana jest z Uczniowskim Klubem Sportowym Smecz Leśnica.

– W późniejszych latach często grałam w rozgrywkach drużynowych reprezentując barwy innych klubów, z Bytomia czy Bielska-Białej, ale zawsze byłam wierna swojej Leśnicy. Tak jest zresztą do tej pory – zapewnia. Dla swojego klubu Justyna Jegiołka zdobyła sporo medali mistrzostw Polski, a do tego nieźle sobie radziła na arenie międzynarodowej. Na swoim koncie ma dwa zwycięstwa singlowe oraz szesnaście deblowych w rozgrywkach rangi ITF. Zapytana o swój największy sukces nie potrafi jednak wskazać tego jednego. – Spędziłam na korcie sporo lat i wiele się w tym czasie wydarzyło. Ograłam m.in. takie zawodniczki jak Karolína Pliskova czy Kiki Bertens – wspomina.

Obie wspomniane tenisistki są w podobnym wieku co 29-letnia obecnie Justyna Jegiołka i cały czas są w ścisłej czołówce rankingu WTA. Zawodniczka z Leśnicy dość szybko jednak postanowiła powiedzieć pas. – Miałam problemy zdrowotne, więc uznałam, że warto skupić się na pracy trenerskiej – mówi. – To zresztą wyniknęło jakoś tak naturalnie, choć wcześniej nigdy nie snułam planów o byciu szkoleniowcem. Przełomowym momentem był wyjazd na turniej do Holandii, gdzie z powodu urazu nie mogłam wyjść na kort. Pomagałam więc swoim koleżankom, które stwierdziły, że taka współpraca całkiem nieźle nam wychodzi – wspomina.

Jedną z tych zawodniczek była Mihaela Buzarnescu, która pod okiem Justyny Jegiołki zanotowała niesamowity progres i w pewnym momencie była nawet 20. rakietą świata. To tylko pokazuje, że wychowanka klubu z Leśnicy bardzo szybko zaadoptowała się do nowej dla siebie roli. – Co jest lepsze, bycie tenisistką czy trenerką? Trudno to nawet porównywać. Zawodnik jest skupiony przede wszystkim na sobie. Szkoleniowiec myśli natomiast przede wszystkim o swoim podopiecznym. To coś zupełnie innego. Ja odnajdywałam się i bardzo dobrze czułam zarówno w tej pierwszej, jak i drugiej roli. Pewnie dlatego, że kocham tenis – zapewnia.

Obecnie Justyna Jegiołka skupiła się na pracy z młodymi adeptami tenisa. I oczywiście robi to u siebie w domu, w Leśnicy. – Często jednak korzystamy także z innych obiektów – dodaje. Jakie sobie stawia cele w roli trenerki? – Kiedy byłam młodą tenisistką marzyłam o wygraniu Wimbledonu i innych turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema. I każdy, kto zaczyna trenować ma podobne marzenia, choć wiadomo, że spełnią je tylko nieliczni. Każdy zawodnik ma jednak swój szczyt i rolą szkoleniowca jest, aby pomógł mu ten szczyt osiągnąć. W moim przypadku poprzeczka jest zawieszona wysoko, bo wynik który zrobiliśmy z Mihaelą Buzarnescu tak łatwo pobić nie będzie – kończy.

Tomasz Sikorski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) poinformowała, że Jannik Sinner, lider światowego rankingu ATP został zawieszony na trzy miesiące. Fot. Australian Open 2024

Jannik Sinner zawieszony przez WADA na trzy miesiące

Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) poinformowała, że Jannik Sinner, lider rankingu ATP został zawieszony na trzy miesiące. Włoch nie będzie mógł występować w rozgrywkach do 4 maja. Do aktywności treningowej wrócić może

Ostapenko i Światek Fot WTA

Nie będzie czwartego tytułu Igi Świątek w Doha

Iga Świątek nie zdobędzie w sezonie 2025 czwartego z rzędu tytułu mistrzowskiego w turnieju Qatar TotalEnergies Open w stolicy Kataru Doha. Nie będzie tym samym 23. w karierze Polki tytułu mistrzowskiego w grze pojedynczej