Iga Świątek w półfinale po pokonaniu Zheng Qinwen. Polka zagra o finał z Anną Kalinskają

Iga Świątek. Fot. Jimmie48 Photography

Iga Świątek jest już tylko o dwa zwycięstwa od 19. w karierze tytułu mistrzowskiego w grze pojedynczej imprezy głównego cyklu WTA Tour. W czwartek liderka rankingu WTA tenisistek pewnie pokonała 6:3, 6:2 turniejową szóstkę, chińską tenisistkę Zheng Qinwen (7. WTA), finalistkę wielkoszlemowego Australian Open 2024 w grze pojedynczej kobiet, meldując się w półfinale rozgrywanego na twardych kortach w Dubaju ważnego turnieju WTA 1000 Dubai Duty Free Tennis Championship 2024.

Polka sama mówi o tym, że z meczu na mecz czuje się na kortach w Dubaju coraz pewniej, a kolejne występy liderki światowego rankingu tenisistek tylko to potwierdzają.

W czwartkowe popołudnie Zheng Qinwen w konfrontacji z tenisistką z Raszyna była praktycznie bez szans. W secie otwarcia Polka już w drugim gemie zdobyła break i wypracowanej przewagi już nie roztrwoniła, wygrywając pierwszą odsłonę ćwierćfinału 6:3, po 43 minutach zmagań. Tylko w gemie trzecim Chinka miała jedną okazję na natychmiastowy re-break, ale Iga Świątek obroniła wówczas break-pointa i już do końca seta kontrolowała wydarzenia na korcie. Do końca pierwszego seta żadna z tenisistek nie miała już szans na przełamanie serwisu rywalki, obie tenisistki bardzo pewnie utrzymywały serwis.

Druga odsłona meczu była wyrównana przez pierwsze cztery gemy. Chinka jako pierwsza wypracowała nawet w gemie czwartym break-pointa, ale nie zdołała go wykorzystać. To był przełomowy moment meczu. Już w następnym gemie to Iga Świątek zdobyła break na 3:2 i już się nie zatrzymała. Zdobywając jeszcze jeden break w gemie siódmym, liderka światowego rankingu tenisistek powiększyła prowadzenie do 5:2 i po kilku minutach zakończyła przy własnym serwisie seta zwycięstwem 6:2, wygrywając ćwierćfinał 6:3, 6:2.

Siódma w światowym rankingu tenisistek Zheng Qinwen do końca próbowała coś zmienić w przebiegu meczu, broniąc się przed porażką, miała nawet w gemie ósmym drugiego seta break-point, ale ponownie go nie wykorzystała. Iga Świątek po obronie break-pointa wypracowała piłkę setową i już przy tej pierwszej okazji zamknęła pojedynek, po godzinie i 28 minutach meldując się w półfinale turnieju WTA 1000 Dubai Duty Free Tennis Championship 2024.

W całym ćwierćfinale Polka wypracowała pięć break-pointów, trzy z nich zamieniając na break. Chinka wypracowała sobie trzy break-pointy, ale nie wykorzystała żadnego.

Tenisistki rozegrały 107 wymian, z których Iga Świątek wygrała 61 (57 proc.), natomiast Zheng Qinwen tylko 46 (43 proc.).

Iga Świątek zaserwowała w czwartkowym meczu jednego asa, nie popełniając żadnego podwójnego błędu serwisowego, Zheng Qinhwen zaserwowała trzy asy oraz popełniła jeden podwójny błąd serwisowy.

W piątkowym półfinale Iga Świątek spotka się z rosyjską tenisistką Anną Kalinskają (40. WTA), która sensacyjnie pokonała Amerykankę Coco Cori Gauff (3. WTA), turniejową trójką, 2:6, 6:4, 6:2.

W drugim półfinale zmierzą się Włoszka o polskich korzeniach Jasmine Paolini oraz Rumunka Sorana Cirstea (22. WTA). Jasmine Paolimi awans do półfinału uzyskała w czwartek walkowerem, ponieważ jej rywalka, reprezentująca Kazachstan Elena Rybakina, która w środę z najwyższym trudem wyeliminowała w 1/8 finału Magdalenę Fręch, niespodziewanie wycofała się z turnieju.

Niezwykłe odrodzenie Rumunki Sorany Cirstei

Niesamowity okazał się natomiast ćwierćfinał między aktualną mistrzynią Wimbledonu, Czeszką Marketą Vondrousovą (8. WTA), a Rumunką Sorana Cirsteą. Rumunka zanotowała w tym meczu wielki powrót, od wyniku 2:6, 1:5 odwracając losy praktycznie przegranego już meczu i po dwóch godzinach i 43 minutach zwyciężyła 2:6, 7:6 (1), 6:2!

Kiedy po wygraniu seta otwarcia 6:2, w drugiej partii Marketa Vondrousova prowadziła 5:1, wydawało się, że nic już w tym pojedynku zdarzyć się nie może, a Czeszka za kilka minut zamelduje się w półfinale tysięcznika w Dubaju. Jak się okazało, dopiero od tego momentu zaczęły dziać się na korcie rzeczy niesamowite, a Rumunka całkowicie odwróciła przebieg pojedynku!

Będąca w praktycznie beznadziejnej sytuacji Sorfana Cirstea po wygraniu czterech następnych gemów i obronie po drodze pięciu piłek meczowych wyrównała w drugiej odsłonie meczu na 5:5. Mistrzyni Wimbledonu 2023 ponownie znalazła się o krok od zwycięstwa w dwóch setach, gdy po breaku objęła prowadzenie 6:5, ale i teraz Rumunka wybrnęła z opresji, po obronie szóstego(!) meczbola, zdobywając re-break i doprowadzając w secie drugim do rozstrzygającego tie-breaka. Co równie ważne, w tie-breaku Sorana Cirstea była już nie do zatrzymania, wygrywając 7:1, co przełożyło się na jej zwycięstwo w trwającej godzinę i dziewięć minut drugiej partii meczu 7:6 (1) i doprowadzenie do decydującego o awansie seta trzeciego!

Rozstrzygający set przebiegał już wyraźnie pod dyktando Rumunki. Świetnie grająca Sorana Cirstea dominowała na korcie, po 47 minutach wygrywając trzeci set ćwierćfinału 6:2 i po pokonaniu Markety Vondrousovej 2:6, 7:6 (1), 6:2 znalazła się w półfinale turnieju WTA 1000 Dubai Duty Free Tennis Championship 2024.

Krzysztof Maciejewski

Udostępnij:

Facebook
Twitter

Podobne wiadomości

Świat po raz pierwszy wstrzymał oddech patrząc na grę 19-letniej Zheng Quinwen podczas Roland Garros w 2022 roku. Fot. Tomasz Barański

Zheng Qinwen. Niechińska droga do złota

Klęczenie całą rodziną przed byłą trenerką Li Na, żeby pochyliła się nad niską i przyciężką dziewczynką, robiąc z niej tenisistkę. Ojciec schodzący na kort, żeby spoliczkować nastoletnią córkę, bo jej postawa była „obrazą dla